K-Yacht Teknoline – nie tylko na włoskie wakacje
Włoskie kempingi słyną z luksusowych warunków, jakie gwarantują swoim gościom. Czy to samo można powiedzieć o włoskim kamperze? Zdecydowanie tak! Topowy model firmy Mobilvetta z Toskanii estetykę łączy z bogatym wyposażeniem i funkcjonalnością.
W przypadku modelu K-Yacht Teknoline z pozoru mamy do czynienia z klasycznym kamperem bazującym na Fiacie Ducato i oferującym cztery miejsca do spania. Jak to się jednak mówi, diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku diabelską pokusą dla raczej zamożnych klientów może być niezwykle bogate wyposażenie, ciekawy design oraz technologiczna nowoczesność.
Innowacyjnie zbudowany
Co do techniki, warto zauważyć, że w konstrukcji tego kampera nie ma żadnych elementów drewnianych a dach z włókna szklanego to tylko jeden z wielu elementów świadczących o tym, że Mobilvetta nie odstaje od najlepszych światowych producentów. Zastosowana konstrukcja powinna zapewnić wysoką odporność na warunki atmosferyczne, a także izolację termiczną i akustyczną.
Producent za szczególnie istotną innowację uważa zagięty, łukowaty łącznik pomiędzy dachem a ścianami, dzięki któremu klienci nie powinni się obawiać ewentualnych problemów np. z wilgocią przy krawędziach sufitu.
W dobrym guście
W kwestii designu, sprawa jest oczywista. Gusta bywają różne, zazwyczaj jednak kampery w pełni zintegrowane podobają się bardziej niż te, które przypominają „dostawczaki”. Topowy model włoskiego producenta przekonuje do siebie nie tylko zadziornym przodem oraz oryginalnymi, głęboko osadzonymi światłami z tyłu, ale także dobrą aerodynamiką oraz wielkimi oknami, zapewniającymi kierowcy doskonałą widoczność.
We wnętrzu natomiast dość tradycyjny rozkład piętra wyróżnia się na tle konkurencji dzięki meblom z połyskiem, designerskiemu kranowi, czy też niezwykle bogatemu oświetleniu (z niebieskimi „ledami” oświetlającymi meble włącznie).
Kamper pełen schowków
O funkcjonalność zadbano poprzez liczne schowki. Skrytki ukryte w podwójnej podłodze, a nawet w fotelach to jednak nie wszystko. Na uwagę zwracają dwa duże schowki dostępne z zewnątrz pojazdu (o wymiarach 105x31x30 cm oraz 70x31x33 cm), a także pojemny garaż pod łóżkiem (o maksymalnych rozmiarach 217x115x123 cm).
W garażu warto zwrócić uwagę na specjalne półeczki zabezpieczone siatką, na których można przewozić drobne przedmioty. Nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się z podobnym rozwiązaniem.
Wszystko w standardzie
Wróćmy jednak do wyposażenia, bo to jest naprawdę imponujące. Właściwie można powiedzieć, że klient otrzymuje w standardzie… wszystko! Łącznie z pakietem estetycznym, pakietem bezpieczeństwa (m.in. z tempomatem) oraz pakietem zimowym (obejmuje m.in. izolowane zbiorniki). W wyposażeniu są także plisowane żaluzje na oknach (w tym na przedniej szybie), pięć gniazdek 230V i trzy 12V oraz stolik obracany o 360 stopni.
Za elementy bardziej oczywiste możemy uznać 120-litrowy zbiornik na wodę i 110-litrowy pojemnik na ścieki, 150-litrową lodówkę oraz system ogrzewania Truma Combi 6 z siedmioma dyszami nawiewającymi ciepło. Ale w K-Yachcie znajdziemy także okap kuchenny, piekarnik, podgrzewaną podłogę, czy choćby materace ortopedyczne na łóżkach.
W pięciu wersjach
Mobilvetta K-Yacht Teknoline występuje w pięciu wariantach nadwozia oraz z trzema silnikami do wyboru (2.3 l., 130 KM, 2.3 l., 150 KM, 3.0 l., 180 KM). Modele MH 80, MH 84, MH 87 (dł. 699 cm) posiadają toaletę zintegrowaną z kabiną prysznicową, natomiast modele dłuższe MH 85 (738 cm) oraz MH 89 (740 cm) mają po dwa oddzielne pomieszczenia. W każdej wersji do dyspozycji pasażerów jest jedno podwójne lub dwa pojedyncze łóżka z tyłu oraz opuszczane łóżko w przedniej części kampera.
Model Mobilvetta K-Yacht Teknoline MH 85 ze 150-konnym silnikiem, a więc ze środka oferty, kosztuje we Włoszech niecałe 80 tys. euro. Dużo? Mało? To już każdy musi ocenić sam. Na pewno jednak za tę cenę możemy otrzymać nowoczesny, dobrze wyglądający i świetnie wyposażony samochód kempingowy.
Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley