Kampery na każdą wyprawę

Te samochody stworzono z myślą o ludziach żądnych przygód. Nie dla nich autostrady i wygodne pola kempingowe. Oni potrzebują wyzwań i niebezpieczeństw, dzięki którym sprawdzą granicę możliwości własnych oraz pojazdów, które trudno byłoby nazwać po prostu kamperami.

Action Mobil Atacama Zetros 1 marki Action Mobil to pojazd wyprawowy, który powstał na podwoziu wojskowego Mercedesa-Benz Zetros. Ten pojazd wagi ciężkiej wyposażony został w potężny turbodiesel o mocy 326 KM. Samochód dostępny jest z 9-biegową ręczną skrzynią biegów lub z 6-biegową przekładnią w pełni automatyczną.

Nie tylko na wojnę

To, że Zetros powstał na bazie pojazdu przeznaczonego dla wojska, widać na każdym kroku. W zależności od wersji, może on poradzić sobie z obciążeniem w postaci 10 lub 16 ton. Nie będzie też dla niego problemem zbiornik z wodą o głębokości do 80 cm (a po modyfikacji – nawet 110 cm!).

Dzięki nadwoziu z włókien szklanych, izolacji z pianki poliurytanowej oraz podwójnej izolacji termicznej okien, pojazd ten zapewni uczestnikom komfortowe warunki nawet podczas zimowej wyprawy na Syberię. Ale także na Saharze ściany o grubości 6 cm skutecznie zabezpieczą przez nieznośnym niezbyt sprzyjającymi temperaturami (zarówno podczas zimnych nocy, jak i w czasie dnia).

Firma Action Mobil tworzy również pojazdy wyprawowe na bazie samochodów MAN oraz Scania. Wszystkie wyróżniają się dobrymi właściwościami jezdnymi w terenie. Choć z zewnątrz wyglądają groźnie, w środku można poczuć się jak w domu. Są oczywiście w pełni wyposażone we wszystkie niezbędne urządzenia codziennego użytku.

Liczy się prostota

Wrażenie robi również Man Kat 1 w wersji przygotowanej przez firmę Enfatec. Dla konstruktorów tej wersji ważna była nie tylko wytrzymałość na skrajne warunki atmosferyczne, ale przede wszystkim prostota konstrukcji. Chodziło o to, aby samochód można było w łatwy sposób naprawić bez względu na to, czy zepsuje się na pustyni, czy na Alasce. W związku z tym elektronikę ograniczono do minimum.

Samochód posiada 8-cylindrowy silnik o mocy 400 KM. Jego pojemność skokowa wynosi 12.793 ccm. Pojazd wyposażony jest w 6-biegową, ręczną skrzynię biegów. Wrażenie robią również opony - 14R/20 Michelin XTL. Maksymalna prędkość samochodu wynosi 120 km/h.

Wyprawy po amerykańsku

Nieco mniej groźnie, ale na pewno atrakcyjnie wygląda amerykański EarthRoamer XV-LT. Pojazd ten bazuje na podwoziu Forda F-550. Jego dopuszczalna masa całkowita wynosi niemal 9 ton. Samochodem tym, w zależności od wersji, może podróżować od dwóch do ośmiu osób. Pojazd dostępny jest w trzech długości, z których największa wynosi ponad 8 metrów.

- Nie interesowało nas podróżowanie z parkingu na parking. Chcieliśmy zobaczyć odległe jeziora w górach i egzotyczne krajobrazy pustyni – wyjaśniają na stronie internetowej twórcy tego pojazdu. – Chcieliśmy stworzyć pojazd wystarczająco mały, by sprawnie się nim poruszać, ale na tyle duży, by było w nim wygodnie. A do tego chcieliśmy jeszcze, żeby dobrze wyglądał!

Ten samochód ma być odpowiedzią na te sprzeczne oczekiwania – doskonale sprawdzi się zarówno podczas podróży autostradą, jak i na trudnodostępnych, wyboistych drogach. Istotne było także, aby posiadał duże zbiorniki wody i pojemne akumulatory, tak aby można było poradzić sobie z dala od cywilizacji.

Jest to samochód stworzony bez kompromisów – z wykorzystaniem kompozytów włókna węglowego oraz innych komponentów używanych przy budowie łodzi i statków. Obecnie po drogach jeździ już ponad 120 pojazdów EarthRoamer XV-LT, co czyni je najpopularniejszymi na świecie pojazdami typu „overland”.

Większy może więcej!

Gdyby jednak dla kogoś taki samochodzik był za mały, istnieje jeszcze wersja EarthRoamera XV-HD. To po prostu olbrzym, co najlepiej widać na zdjęciu, na którym obok siebie stoją obydwa pojazdy.

Ciężarówka ta oparta jest na bazie Forda F-650 i jeździ na oponach o szerokości 46 cm! Najdłuższa wersja XV-HD mierzy ok. 10 m, choć to tylko jedna z… 24 dostępnych długości. Wszystkie konfiguracje to aż 52 możliwości.

Jak twierdzi producent, EarthRoamer XV-HD jest gotów stawić czoła największym wyzwaniom na naszej planecie. Nawet jeśli jest w tym odrobina przesady, to jednak… niewielka.