Newell 1545 - amerykański sen, europejski design
Każdy autobus campingowy marki Newell jest inny. Każdy kolejny jest wystawiany jest na sprzedaż na stronie internetowej producenta. Gdy piszę te słowa, w ofercie dostępne są trzy pojazdy. Najnowszy z nich to Newell 1545.
Wielokrotnie pisałem o tym, że luksus, przepych, bardzo trudno jest połączyć z dobrym gustem. Najczęściej to zastrzeżenie odnosiłem do amerykańskich kamperów-autobusów, w których doborem dodatków najwyraźniej rządziła cena, na zasadzie: wybierzmy wszystko, co najdroższe i połączmy razem.
Ale teraz muszę stwierdzić, że na szczęście nie odnosi się do wszystkich luksusowych pojazdów tego typu. Ostatnie dokonania amerykańskiej marki Newell to dowód na to, że wypoczynek „na bogato” może być pełen przepychu, a jednocześnie zgodny z tym, co w Europie uchodzi obecnie za nowoczesne i gustowne.
Ściano – wysuń się!
Już z zewnątrz 14-metrowy Newell 1524 robi wrażenie potężnymi rozmiarami, metaliczną, niemal lustrzaną powłoką i nowoczesnym oświetleniem LED. W oczy rzucają się bardzo duże szyby boczne. Wprawne oko zauważy także linie tworzące prostokąty – znajdziemy po dwa takie obrysy po każdej stronie autokaru. Te linie wskazują na ruchome fragmenty ścian.
Gdy już zaparkujemy w dogodnie wybranym miejscu, wystarczy wcisnąć przycisk, aby ściany wysunęły się na boki, powiększając przestrzeń we wnętrzu pojazdu.
Dzięki temu w Newellu miejsca robi się naprawdę dużo, co najbardziej widać w sypialni. Miejsca wokół podwójnego łóżka jest tak dużo, że niejedna domowa sypialnia mogłaby nabrać kompleksów.
Dwie łazienki i trzy telewizory
Zresztą, niewiele skromniej wypada kuchna z dużym blatem, w pobliżu której umieszczono duży, dotykowy panel sterowania urządzeniami pokładowymi.
Na szczególną uwagę zasługują łazienki. Tak – liczba mnoga to nie błąd, ponieważ w tym mega-kamperze użytkownicy mają do dyspozycji dwie łazienki z toaletami. W większej jest jednak prysznic, na który nie starczyło już miejsca w dużej.
W amerykańskim autobusie dla wybrednych turystów nie mogło oczywiście zabraknąć telewizorów wysuwanych z regałów. Jeśli 47-calowy ekran w salonie jest właśnie „zajęty” przez jakiegoś widza, zawsze można udać się do sypialni i skorzystać z drugiego odbiornika. Ale to nie wszystko! Jest jeszcze trzeci, 29-calowy ekran, zawieszony pomiędzy fotelami kierowcy i pasażera.
Lepszy niż w marzeniach
O potężnych, skórzanych fotelach, kamiennej podłodze, czy też nowoczesnych kasetonach z LED-ami na suficie nie będę się rozwodził – doskonale widać je na zdjęciach.
To, czego nie widać, to ogrzewane i wentylowane fotele kierowcy i pasażera, system audio Marantz z głośnikami marki Anthony Gallo rozmieszczonymi w całym pojeździe, nawigacja, system kamer, radio satelitarne, czy odtwarzacz DVD Blue-Ray.
Warto zauważyć także, że w Newellu 1545 znajduje się pralko-suszarka, ekspres do kawy a nawet piec konwekcyjny, czyli urządzenie stosowane jak na razie częściej w gastronomii niż w domowych kuchniach. Zapieczenie w takim piecu czterech ziemniaków zajmuje 12 minut, podczas gdy w tradycyjnym piecu – prawie 1,5 godziny!
Czego chcieć więcej? No, może tylko tego miliona i ośmiuset tysięcy dolarów, by móc sobie takie monstrum kupić.
Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley