Przepisy obowiązujące w Polsce nie nakładają na kierowców konieczności wożenia w samochodzie zbyt wielu dodatkowych elementów wyposażenia. Niektórymi jednak warto zainteresować się samemu, bądź to ze względu na bezpieczeństwo, bądź po prostu dla wygody.
W każdym samochodzie poruszającym się po polskich drogach bezwzględnie wymagane są dwa elementy dodatkowe – gaśnica oraz trójkąt ostrzegawczy.
W przypadku gaśnicy, powinna mieć ona pojemność min. 1 kg, mieć aktualną homologację oraz przechodzić coroczne badania techniczne. Pamiętajmy przy tym, że gaśnica powinna być umieszczona w miejscu łatwo dostępnym, a więc na pewno nie w bagażniku.
Decydując się na trójkąt z homologacją, nie tylko dopełnimy przepisowych wymagań, ale także będziemy mieli pewność, że powierzchnia odblaskowa jest wystarczająco duża, by trójkąt ustawiony na drodze został zauważony wystarczająco wcześnie przez innych kierowców.
W Polsce nie trzeba mieć na stanie pojazdu kamizelki odblaskowej. Na szczęście jednak wielu kierowców dobrowolnie decyduje się na taki zakup. Jeśli nocą przytrafi nam się awaria, czy choćby konieczne będzie zatrzymanie się na poboczu drogi w celu wymiany żarówki lub uzupełnienia płynów, dzięki kamizelce będziemy dobrze widoczni dla innych kierowców. Bez elementów odblaskowych na ubraniu, nocą zostaniemy zauważeni dopiero na kilkanaście metrów przed nadjeżdżającym pojazdem. Dla kierowcy może to oznaczać brak wystarczającego czasu na wyhamowanie samochodu, a dla nas śmiertelne zagrożenie.
Warto mieć także latarkę, która podobnie jak kamizelka może posłużyć do oznaczenia miejsca, na które należy zwrócić szczególną uwagę. Poza tym latarka może nam się przydać jako źródło światła niezbędne podczas wymiany żarówki lub małej naprawy.
A skoro tak, to tym bardziej nie należy zapominać o samych żarówkach oraz bezpiecznikach – należy dysponować wszystkimi rodzajami, jakie występują w samochodzie.
We współcześnie produkowanych samochodach większość narzędzi raczej nam się nie przyda, ponieważ z niewieloma awariami można dziś poradzić sobie bezpośrednio na drodze. Na wszelki wypadek możemy jednak trzymać w bagażniku zestaw podstawowych kluczy.
Nie zapominajmy także o kole zapasowym, podnośniku i kluczu do kół. Często kierowcy nie pamiętają o tym, by koło znajdujące się w bagażniku także miało odpowiednie ciśnienie. Lepiej, żebyśmy nie przypomnieli sobie o tym dopiero wtedy, gdy będzie trzeba wymienić koło.
W awaryjnych sytuacjach niezbędna może okazać się także linka holownicza, dzięki której samochód życzliwej osoby będzie mógł pociągnąć nasze auto, gdy to się zepsuje.
Wyjeżdżając w dłuższą podróż, dobrze jest mieć w samochodzie olej silnikowy takiego samego typu jak ten, którym aktualnie zalany jest silnik. Zgodnie z informacjami producentów samochodów, każde auto ma prawo zużywać około 1 litra oleju na 1000 kilometrów, dlatego trzeba być przygotowanym na jego uzupełnianie.
Nawet jednak, jeśli samochód nie zużyje oleju, trudno będzie uniknąć zużycia płynu do spryskiwaczy. Nie zapomnijmy, by zimą mieć w zbiorniku płyn zimowy, a więc taki, który nie będzie zamarzał. Zimą trzeba mieć na stanie także takie akcesoria jak skrobaczka do szyb i łopata (lub saperka) do odkopywania samochodu ze śniegu (nie tylko na dalekiej trasie, ale czasem nawet na zaśnieżonym parkingu). W terenach górzystych przydać mogą się łańcuchy do kół.
Kompletując wyposażenie, nie pomińmy apteczki. W Polsce jej posiadanie nie jest obowiązkowe, ale przecież nigdy nie wiadomo, kiedy będziemy musieli z niej skorzystać. W dobrej apteczce powinny się znaleźć bandaże, plastry, opaska uciskowa, środek dezynfekujący, ustnik do sztucznego oddychania oraz rękawiczki ochronne.
Tak wyposażeni, możemy bez obaw ruszać nawet w daleką podróż. A spis obowiązkowego wyposażenia pojazdu, które trzeba mieć w każdym samochodzie w różnych krajach, prezentujemy w dziale przepisy ruchu drogowego.
Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley