Różnice pomiędzy silnikiem wolnossącym a turbodoładowanym - serwis i eksploatacja
W samochodach osobowych czy też camperach spotykane są silniki benzynowe i wysokoprężne ( z oczywistych względów większość camperów otrzymuje silniki diesla) – zarówno wolnossące, jak i turbodoładowane. Niestety – dla sporej grupy kierowców różnice pomiędzy nimi (w kwestii kosztów eksploatacji, osiągów i charakterystyki) pozostają nieznane.
Z tak prozaicznego powodu wielu z nas decyduje się na zakup pojazdu, którego późniejsze koszty jazdy i serwisowania okazują się zdecydowanie za wysokie na naszą kieszeń. Przed podjęciem ostatecznej decyzji powinniśmy jednak dokładniej poznać istotne różnice pomiędzy jednostkami wolnossącymi a turbodoładowanymi.
Nie wiedzieć czemu mnóstwo kierowców uważa, że każdy silnik benzynowy (nawet wyposażony w turbosprężarkę i inny skomplikowany osprzęt) jest prosty w budowie i obsłudze, co przekłada się na niskie wydatki eksploatacyjnie. Nic bardziej mylnego – nowoczesna benzynowa jednostka również sprawia problemy.
Wolnossący silnik
Jeszcze w latach 90. ogromną popularnością cieszyły się silniki diesla pozbawione doładowania. Te wolnossące, grawitacyjne silniki dysponowały niewielką mocą i momentem obrotowym, a w zamian nie wymagały wiele. W przeciwieństwie do współczesnych jednostek wysokoprężnych – ich serwis ogranicza się niemalże do regularnych wymian oleju, filtrów i rozrządu. Jakiekolwiek poważne awarie wynikają prawie zawsze z winy użytkownika lub skrajnego zużycia sprzętu. Co więcej – układ wtryskowy wolnossących diesli z dawnych lat był niezwykle wytrzymały – jazda na oleju napędowym niskiej jakości (a nawet oleju opałowym) nie wyrządza żadnych zniszczeń. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku silników benzynowych pozbawionych kosztownego osprzętu – wystarczy systematyczny serwis.
Turbodoładowane jednostki
Sprawy się znacznie komplikują w kwestii silników wyposażonych w turbodoładowanie. Niezależnie od tego czy mamy do czynienia z jednostką benzynową, czy wysokoprężną – musimy liczyć się z zaawansowaną konstrukcją, a co za tym idzie – większymi wydatkami eksploatacyjnymi. Już sama turbina po pewnym czasie wymagać będzie wymiany bądź regeneracji (koszt regeneracji 900-1500 złotych, wymiana 1500-5000 złotych). Silniki turbodoładowane dysponują również precyzyjnym układem wtryskowym, który nie toleruje paliwa niskiej jakości – nawet niewielkie uchybienia jakościowe mogą doprowadzić do uszkodzenia. Niestety – nawet poprawnie użytkowany samochód będzie domagać się wymiany wtryskiwaczy (co pochłonie nawet 1800 złotych za sztukę).
Także sam serwis jednostek turbodoładowanych jest bardziej skomplikowany. Dodatkowy osprzęt silnika nie ułatwia zadania niedoświadczonemu mechanikowi – zabiera także dużo miejsca pod maską, skutecznie utrudniając dostęp do silnika.
W obecnie produkowanych samochodach i camperach stosuje się już niemal wyłącznie silniki wyposażone w doładowanie. Ich większa sprawność, dynamika, kultura pracy oraz zużycie paliwa przemawiają na korzyść podobnych konstrukcji. Nie dorównują one jednak trwałością jednostkom wolnossącym.
Śledzę najnowsze trendy w motoryzacji nie tylko caravaningowej