Dwutygodniowy wypad do Istrii i nad Gardę
Spontaniczny wyjazd bez zaplanowanej trasy przejazdu okazał się dwutygodniowym wypadem na Istrię i nad Gardę. Naszym celem nie było konkretne miejsce w Europie tylko test naszego nowego Opla Vivaro zwanego Vivkiem i sprawdzenie nowych akcesoriów campingowych. Podczas gdy w całej Polsce temperatury spadły poniżej 15˚C, a w Tatrach spadł śnieg my ruszyliśmy na południe w poszukiwaniu słońca.
Winiety kupiliśmy przed granicą polsko-czeską. Kosztowały nas: czeska (1msc) 96zł i austriacka (2msc) 136zł, ale taniej jest je kupić za granicą wtedy za winietę czeską zapłacilibyśmy 22zl mniej a za austriacką 30zł mniej.
Austria
Szukamy pierwszego miejsca na nocleg na wysokości Grazu. Trafiamy na campingu Herz-Camping Westner (brak strony internetowej :/) położony 150km od Villach. Przy campingu jest kompleks basenów krytych i otwartych (oba ogrzewane) ze zjeżdżalnią, plac zabaw dla dzieci z tyrolką i boisko do siatkówki plażowej. Dookoła jest mnóstwo ścieżek rowerowych, korty tenisowe i boiska do gry w piłkę nożną. Sam camping jest rzut beretem od urokliwego centrum miasteczka Hartberg. Moglibyśmy zostać tu nawet kilka dni nie nudząc się.
Za nocleg dwóch osób i samochód płacimy 20,40€. W sezonie zapłacilibyśmy o 2,10€ więcej. Camping prowadzi urocza starsza Pani niestety nie mówi po angielsku. Żali nam się, że kiedyś przyjeżdżało tu więcej Polaków. Na campingu jest zaledwie 70 miejsc postojowych. Sanitariaty są czyste i ogrzewane! Camping znajduje się 450km od granicy polsko-czeskiej i 6km od zjazdu z autostrady. Czynny od kwietnia do października.
Z Grazu ruszamy do Villach bardzo widokową autostradą A2. Po drodze na wysokości Klagenfurtu zjeżdżamy z niej, żeby jechać bliżej malowniczego jeziora Worthersee, gdzie zatrzymujemy się na dwie kawy i apfelstrudla (10EUR).
Następnie na wysokości Villach odbijamy w kierunku Słowenii na jeszcze bardziej widokową drogę w Alpach Wapiennych i Julijskich. Najpierw przejeżdżamy przez przełęcz Wurzenpass, która leży na wysokości 1073 m n.p.m. na granicy Austrii i Słowenii oraz w samej Słowenii przez przełęcz Vršič w Alpach Julijskich, położoną na wysokości 1611 m n.p.m.. Przebiegająca przez nią droga łączy Kranjską Gorę na północy z miejscowością Trenta na południu. Przełęcze często są zamknięte z powodu złych warunków pogodowych. Trzeba o tym pamiętać wybierając termin wyjazdu. Niektóre podjazdy mają aż 18% nachylenia. Nasz wskaźnik spalania paliwa pokazuje 29l/km ale wydaje nam się, że po prostu skończyła się skala... Warto wspomnieć, że podczas Zimnej Wojny austriackie siły zbrojne zbudowały na przełęczy Wurzenpass kilka bunkrów wzdłuż całej trasy, które są obecnie otwarte do użytku publicznego. A na szczycie przełęczy Vršič można podziwiać cudowną panoramę doliny.
W Trenta jemy obiad w jednej z przydrożnych knajp. Gulasz z dziczyzny (24EUR). Jedziemy wzdłuż rzeki, która aktualnie ma bardzo niski stan wody, ale podczas roztopów wiosennych można tam uprawiać rafting. Miejsce idealne również dla rowerzystów. Wzdłuż rzeki ciągnie się cały czas trasa rowerowa.
Cała trasa nie jest długa, ale przez dużą ilość zakrętów i stopień nachylenia pokonujemy ją w bardzo długim czasie i na camping w Chorwacji dojeżdżamy późno i jesteśmy zmęczeni. Można było się zatrzymać na jednym z dwóch malutkich przytulonych campingów zaraz za miejscowością Trenta…
Chorwacja
W Chorwacji zatrzymujemy się na zaprzyjaźnionym campingu Lanterna blisko miejscowości Poreč. Wybieramy miejsce campingowe 30m od morza (Stanowisko Comfort Mare) za które płacimy 40€ za dobę (2 osoby i campervan). Wybranie tego miejsca zajęło nam godzinę, bo camping jest ogromny (ponad 2000 miejsc). To prawie miasteczko samo w sobie.
Samych sanitariatów jest 16, 5 restauracji w tym nasza ulubiona Tratoria z pięknym widokiem na zatokę, sklepy, boiska do gry w piłkę nożną i siatkówkę, korty tenisowe, place zabaw na lądzie i na wodzie (!). Knajpa z codziennie inną muzyką na żywo. Sanitariaty są w pełni wyposażone we wszystko. Są nawet specjalne pokoje łazienkowe dla rodzin z dziećmi wyposażone w specjalnie przystosowaną ceramikę dla dzieci. Na campingu nie da się nudzić. Cały tydzień można spędzić przebierając między zorganizowanymi zajęciami zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Internet przez wi-fi mamy za darmo i łapiemy sygnał nawet przy naszym stanowisku.
Do miejscowości Poreč mamy stąd 15km. Do Rovinj 45km. To jedyne miasteczka w okolicy jakie możemy polecić do zwiedzania. W pobliskiej Zelenej Lagunie (ok. 3 km za Porečem) można uprawiać narciarstwo wodne na specjalnym wyciągu (www.skiliftporec.com). Bardzo fajne miejsce. Jest tam knajpa, toalety, prysznice, dużo cienia, można wynająć leżaki (25kn/dzien) i miła obsługa. Można wypożyczyć na miejscu sprzęt. Karnet na pół dnia (ze swoim sprzętem) od 10-15 kosztuje nas 28€. (Na cały dzień od 10 do 20 kosztuje 35€). Można kupić też np 50 przejazdów i wykorzystać w kilka dni.
Trzeba pamiętać, że camping w sezonie trzeba rezerwować z wyprzedzeniem, bo w szczycie sezonu po przyjeździe na camping może się okazać, że nie ma ani jednego wolnego miejsca do wynajęcia. W szczycie sezonu zapłacimy też za wszystkie zarezerwowane wcześniej noce. Poza sezonem możemy zrezygnować z noclegu bez żadnej kary.
Wieczorem w czwarty dzień pobytu jedziemy zwiedzać Pulę niestety miasto nas zawiodło i po godzinie łażenia pojechaliśmy z powrotem do Rovinj, gdzie dzień wcześniej odkryliśmy fajną knajpę w której kelner opowiada nam, że bywa w Polsce co roku i w tym rok też jedzie. Jemy najlepsze kalmary i inne owoce morza, a deser dostajemy za darmo :) kochamy Chorwację :)
Nad ranem następnego dnia decydujemy się na zmianę miejsca i kierujemy się w stronę Włoch. Chorwacja żegna nas chmurami, a Włochy witają słoneczkiem i najlepszą kawą.
Włochy
Na wysokości Triestu decydujemy się nie jechać do nadmorskich miejscowości i jedziemy eksplorować Lombardię. Kierunek Garda. Znajdujemy mały camping (w porównaniu z tym w Chorwacji to zaledwie 200 miejsc) zaraz obok Gardalandii. Camping La Palme obok miejscowości Lazise. Po tej stronie jeziora jest łagodne zejście do jeziora i mamy cudowny widok na zachodni brzeg jeziora ze stromymi górskimi zboczami. Nie możemy się już doczekać zachodu słońca!
Camping posiada prywatne wejście na plażę z pomostem, ogrzewany basen ze zjeżdżalnią, plac zabaw dla dzieci, knajpę z pysznym jedzeniem i mały sklep ze świeżym pieczywem i naszym ulubionym tradycyjnym włoskim cannoli.
Camping kosztuje nas 27EUR za dobę (dwie osoby i campervan). To o 13 EUR taniej niż w Chorwacji. Podobnie jest tu z cenami w restauracjach i sklepach. Wszystko tańsze niż na Istrii. Za tygodniowy dostęp do internetu płacimy 12 EUR.
Camping znajduje się bardzo blisko Gardalandii, parku rozrywki Movieworld i aquaparku Caneva. We wszystkie te miejsca można w zasadzie dojść na nogach a wieczorami słyszymy okrzyki ludzi zjeżdżających na najwyższych rollercoasterach. Warto również odwiedzić park botaniczny w Valeggio Sul Mincio (Parco Giardino Sigurita).
Jednego dnia objeżdżamy całe jezioro dookoła. Jest to zaledwie 170km, ale zajmuje nam to cały dzień. Wjeżdżamy do urokliwych miasteczek na kawę i pizzę i zatrzymujemy się na oglądanie widoków w zatoczkach samochodowych. Miasteczka w których warto się zatrzymać to (jadąc od naszego campingu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara): Pescheria del Garda, Sirmione, Desenzano del Garda, Saló, Limone sul Garda, Riva del Garda, Malcesine, Lazise.
Jeżeli mielibyście więcej czasu na zwiedzenie Malcesine polecamy wejście do zamku z którego rozpościerają się świetne widoki na całe miasteczko oraz wjechanie kolejką na górę Monte Baldo z dwoma zastrzeżeniami: trzeba to zrobić przed 9.00 rano lub po 15.00 (inaczej stoimy w kolejce do wejścia do gondolki nawet kilka godzin!) oraz wybrać dzień z bezchmurnym niebem. Inaczej nie zobaczymy jeziora poniżej. Warto zarezerwować sobie więcej czasu na połażenie po szlakach na szczycie lub zaplanowanie zejścia w dół szlakami i co ważne zabrać ze sobą ciepłe ubrania. Na górze jest bardzo zimno. Warto pamiętać, że jeżeli nie mamy tyle czasu lub pieniędzy (22EUR za wyjazd i zjazd gondolką za osobę) możemy wyjechać samochodem na wysokość pierwszej stacji gondolki (San Michele na wysokości 463 m.n.p.m.). Stamtąd również rozpościera się piękny widok na jezioro.
Riva del Garda wydaje się być idealnym miejscem do zatrzymania się na dłużej jeżeli planujemy przyjechać nad Gardę na kite’a lub windsurfing lub popływanie łódką czy katamaranem.
W Sirmione warto wejść na wieżę zamkową z której widać cały półwysep (wejście do całego zameczku kosztuje 4EUR).
Spędzamy nad Gardą cały tydzień. Można posiedzieć tu dużo dłużej i potraktować pobyt nad Gardą jako miejsce wypadowe do odwiedzenia kilku większych miast jak Mediolan, Bergamo, Wenecja i Verona i wiele innych mniejszych, ale nie mniej urokliwych miast i miasteczek.
Austria
Wracając do Polski śpimy blisko Klagenfurtu nad jeziorem Wurthensee, które spodobało nam się w drodze NA wakacje. Okazało się że w tym miasteczku w niedzielę odbywają się zawody IronMan. Kamping napakowany na maksa, ale na szczęście udało nam się znaleźć wolne miejsce na jedną noc. Camping znajduje się teoretycznie przy samym jeziorze, ale żeby wejść na strzeżoną plażę trzeba dodatkowo wykupić na nią wejście. Śpiąc na campingu można wykupić tygodniowe wejście na plażę za 3EUR podczas gdy jednodniowe wejście kupione bezpośrednio na plaży kosztuje 4EUR. Camping kosztuje nas 33 EUR (dwie osoby i campervan). Internet jest płatny.
Pokochaliśmy Gardę. Wracamy tu za rok!
Ceny przykładowych produktów
Wszystkie parkingi w miastach są płatne ok. Istria: 4kn/h, Włochy: 1-1,5EU/h.
Lody kosztują ok.: Istria 25kn, Włochy: 2-2,5 EUR za dwie gałki.
Piwko: Istria: 25kn/0,5l, Włochy: 4-5EUR.
Pizza: od 5EUR za Margaritę po 9EUR za wypasioną pizzę z wieloma dodatkami.
Kawa we Włoszech: 1,20 EUR za espresso, 2,20 EUR za cappuccino
Koszty związane z podróżą
Tankowanie w Austrii Villach: 1,16 €/l suma: 74,50€
Tankowanie w Chorwacji: 9,42 kn/l suma: 501,90 kn
Tankowanie w Austrii zaraz przy granicy: 1,39€/l suma: 108€
Opłata za autostradę w Chorwacji: (1,87€ x2). 14kn x2 = 28kn
Opłata za autostradę w Chorwacji do Puli i z powrotem: 46kn
Opłata za autostradę we Wloszech: 20,50€
Opłata za autostradę we Wloszech: 28,00€
Twórczyni ebooków z gotowymi trasami kamperowymi. Wynajduje dla Was najlepsze campingi w Europie, pomaga zaplanować wakacje w kamperze i podpowiada gdzie pojechać na wakacje.