marcin

Niewiadów S.A. to nie tylko polski producent przyczep. Od niedawna jest on także wytwórcą kamperów Romer. Sprawdźmy, czy mogą one być poważną alternatywą dla pojazdów kempingowych zachodnich producentów. Nie da się ukryć, że największą zaletą Romera jest jego… cena. 200 tys. zł za kampera zbudowanego na platformie Fiata Ducato Maxi, wyposażonego w 3-litrowy silnik o mocy 160 KM to stosunkowo niewiele. Tym bardziej, jeśli przyjrzymy się bogatemu wyposażeniu. Niewiadów może się także pochwalić bogatą siecią serwisową – ok. 30 autoryzowanych punktów na terenie Polski pomoże w utrzymaniu kampera w dobrym stanie.

Polski kamper z bogatym wyposażeniem

Sterckeman ma w swojej ofercie trzy modele przyczep w 25 podstawowych konfiguracjach. Co ciekawe, z największym wyborem będziemy mieli do czynienia w przypadku prostego i lekkiego modelu Starlett (13 odmian), droższy model Alize występuje w 9 odmianach, a najbardziej luksusowy model Espace jedynie w trzech. Niech nie zmyli Was nazwa – Sterkeman to firma… francuska, do tego z 60-letnią tradycją. Swoje punkty sprzedaży posiada w całej zachodniej Europie. W Polsce marka ta nie ma jeszcze autoryzowanego dealera, a szkoda, bo jej oferta jest warta uwagi.

Sterckeman – jedna marka, trzy klasy

Przedsionek nie jest obowiązkowym elementem przyczepy kempingowej ani kampera. Warto go jednak mieć. Dlaczego? Główny powód to możliwość ochrony przed słońcem. W upalne dni ochronimy pojazd kempingowy przed nagrzewaniem, a jednocześnie wydzielimy przestrzeń, która pozwoli nam wypoczywać w cieniu. Jeśli do tego będzie to tzw. „pełny” przedsionek, który oprócz ścian bocznych pozwala także na zasłonięcie wejścia do przyczepy, stworzymy coś w stylu werandy, która powiększy nasze prywatne terytorium.

Nie zapomnij o przedsionku

Jeśli spojrzymy na tę przyczepę z boku, nie odczujemy zaskoczenia. Czarne alufelgi i aerodynamiczne krawędzie Grande Puccini mogą się podobać, ale wygląd mieści się w kanonie przyjętym dla współczesnych przyczep kempingowych wyższej klasy. Zaskoczenie pojawi się dopiero wtedy, gdy spojrzymy na tył tego pojazdu. Potrójne, skośne światła po bokach przyczepy nie przypominają żadnego innego znanego modelu. Dodatkowe wrażenie robi umieszczone na środku wielkie logo-herb marki Tabbert oraz, jakby sam herb nie wystarczył, duży napis z nazwą firmy.

Grande Puccini - apartament na kółkach

Kampery niemieckiej marki Sunlight reklamowane są w Polsce hasłem „Perfekcja i jakość w najniższej cenie”. Najniższa cena to w tym przypadku ok. 40 tys. euro brutto. Wszystkie kampery Sunlight oparte są na konstrukcji Fiata Ducato. Szerokość każdego pojazdu wynosi 233 cm, różnią się jednak długością i wysokością. Długość może wynosić od 623 do 728 cm. Wysokość natomiast zależy od wariantu podwozia. Modele T mają 291 mm wysokości, a modele z serii A – 310 mm. W sumie do wyboru jest aż 11 wariantów modeli Sunglight. Co ciekawe, najtańsza wersja A58 nie jest wcale tą, do której zmieści się najmniej osób. Modelem tym mogą podróżować 4 osoby, podczas gdy różne wersje modeli Sunlight pozwalają na nocleg od 3 do nawet 6 osób. Warto jednak wspomnieć, że jeśli kamperem ma podróżować więcej niż 4 osoby, trzeba wykupić pakiet bezpieczeństwa zawierający dodatkowe pasy i zagłówki.

Sunlight – przyzwoicie, choć bez szaleństw

Elddis to brytyjska marka, która tworzy przyczepy kempingowe klasy premium. Choć u nas prawie zupełnie nieznana, to jednak warta uwaga. Elddis ma swoje przedstawicielstwa w Wielkiej Brytanii, Belgii i Holandii. W Polsce na razie ich brak, choć może szkoda. Firma proponuje bowiem przyczepy o standardzie wykraczającym poza to, co znamy nawet z wysokiej klasy przyczep niemieckich. Wart uwagi jest już najtańszy, „budżetowy” model Xplore, reklamowany jako atrakcyjny cenowo, a zarazem pozbawiony kompromisów. No cóż, „taniość” to rzecz względna, a w tym przypadku oznacza 11 tys. funtów za najmniejszą i najsłabiej wyposażoną przyczepę.

Brytyjka, która nie znosi kompromisów

Przyczepa Antares Luxe, to wbrew nazwie – najprostszy, a nie najbardziej luksusowy model z kolekcji francuskiej firmy Caravelair. Ceny zaczynają się od 9590 euro. Lekka, łatwa do holowania, z inteligentnie rozplanowanym wnętrzem, a do tego niedroga – taka jest przyczepa Antares Luxe w opinii producenta. Model ten wydaje się mieć korzystną relację jakości do ceny. Nie ma tu może gadżetów lub innych rozwiązań, które wywoływałyby zachwyt, ale nie ma też powodów do narzekań. Zarówno z zewnątrz, jak i w środku przyczepa wydaje się przyzwoicie wykonana. Dobre materiały, skromny, ale mogący się podobać design, funkcjonalność – te cechy mogą zjednywać zwolenników temu modelowi.

Antares Luxe

Wyjeżdżając na kemping, szczególnie jeśli jest to Twój pierwszy wyjazd, powinieneś dokładnie sprawdzić, czy w kamperze lub przyczepie znalazło się naprawdę wszystko, co będzie Ci potrzebne. Tym razem nie będziemy analizować wyposażenia w podstawowe urządzenia związane z instalacją wodno-kanalizacyjną czy grzewczo-chłodzącą. Na te elementy zwróciłeś już na pewno uwagę dużo wcześniej. To, o czym możesz zapomnieć, to drobiazgi. Może się jednak okazać, że brak czegoś, co wydaje się jedynie przydatnym gadżetem, na kempingu stanie się uciążliwym problemem.

1001 drobiazgów w przyczepie lub kamperze

Jeśli przymierzasz się do zakupu nowego kampera, możesz mieć trudność ze znalezieniem modelu bazującego na platformie innego pojazdu niż Fiat Ducato. Pod tym względem interesującą odmianą może okazać się Rimor Nemho, dla którego bazę stanowi Ford Transit. Kamper włoskiej firmy Rimor można uznać za propozycję średniej klasy. Ford Transit z campingową nadbudówką nie należy z pewnością do największych kamperów, nie jest też jednak mikrusem. Nemho występuje w trzech wariantach o długości od 7255 mm do 7365 mm. Szerokość pojazdu wynosi 2340 mm.

Rimor Nemho - Włoska klasa średnia 

Zanim wyjedziemy w pierwszą wiosenną lub letnią podróż przyczepą, warto poświęcić jej trochę uwagi. Przed sezonem wiosenno-letnim należy uważnie sprawdzić, w jakim stanie znajduje się przyczepa. I choć nie można poprzestać tylko na oględzinach zewnętrznych, zacząć można właśnie od nich. Przygotowanie przyczepy najczęściej zaczynamy od zatroszczenia się o jej nadwozie. Dokładne umycie przyczepy jest ważne nie tylko ze względów estetycznych – podczas mycia możemy natrafić np. na pęknięcia lub nieszczelności, które trzeba będzie usunąć.

Jak przygotować przyczepę kempingową do sezonu

Choć najważniejsze decyzje w kwestii wyposażenia podejmujemy już na etapie zakupu odpowiedniej przyczepy kempingowej lub samochodu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby o odpowiednie sprzęty zadbać później. Lista urządzeń, w jakie możemy doposażyć nasz dom na kółkach jest tak długa, że głównym ograniczeniem będą nasze możliwości finansowe lub ewentualnie pojemność naszego pojazdu. A ponieważ ilość miejsca zawsze jest ograniczona, warto przed zrobieniem zakupów przeanalizować, co będzie nam naprawdę niezbędne podczas kempingu. Weźmy pod uwagę, w jakich warunkach najczęściej podróżujemy, bowiem co innego przyda się osobom używającym przyczepy w upalne dni na polu kempingowym, co innego zaś użytkownikom kampera, odwiedzającym państwa w różnych strefach klimatycznych i spędzającym większość czasu w ruchu.

Jak wyposażyć przyczepę lub kampera?

Są tacy, którzy z góry zakładają, że pod względem wyposażenia przyczepa kempingowa zawsze przegra z kamperem. Czy niewielka Eriba-Touring daje podstawy, by tę opinię podważyć?. No dobrze, nawet największego sceptyka uda się pewnie przekonać, że przyczepa mierząca 7-8 metrów może zostać wyposażona nie gorzej niż luksusowy kamper. Co jednak można powiedzieć o przyczepie, która w swojej najkrótszej wersji mierzy 483 cm, a w najdłuższej 576 cm? Touring to najkrótszy model oferowany pod marką Eriba (jej właścicielem jest znany z produkcji kamperów niemiecki Hymer).