Co warto zobaczyć w Quebec? Kolejny punkt podróży po Kanadzie

Co warto zobaczyć w Quebec?  Kolejny punkt podróży po Kanadzie – główne zdjęcie

Klimatyczne Saint John

Po odpoczynku w pięknym Saint John możemy przygotowywać się do ruszenia w dalszą część trasy – przed nami ogromne połacie Kanady, które czekają na poznanie. Jednak przed opuszczeniem miasta warto poświęcić nieco uwagi jego urodziwej architekturze i przyrodzie. Spacery wzdłuż Zatoki Fundy wyciszą każdego, podobnie jak obserwacja setek gatunków mieszkających tu ptaków i fal rozbijających się o brzegi. Szlaki spacerowe Irving Nature Park, wyrzeźbiony przez wodę wąwóz rzeki Saint John czy uznany przez UNESCO za dziedzictwo geologiczne Stonehammer Geopark naprawdę warto zobaczyć.

Atrakcją miasta jest także Three Sisters Lamp (Reed's Point lub Three Lights) stojąca na Placu Świętego Patryka na końcu ulicy Księcia Williama. Nie jest zwykłą latarnią uliczną – pełni funkcję nawigacyjną dla wracających do portu statków. Latarnia stoi w bezpośredniej linii łączącej ją z Trinity Church. Kiedy żeglarze widzą wszystkie trzy światełka, wiedzą, że zmierzają w dobrym kierunku, jeśli natomiast dostrzegają tylko dwa lub jedno, to dla nich znak, że trzeba ustawić poprawny kurs.

Co warto zobaczyć w Quebec?  Kolejny punkt podróży po Kanadzie – zdjęcie 1

Wspomniany Historic Trinity Church to piękna, strzelista budowla z zieloną wieżyczką i czerwonym obramowaniem drzwi wejściowych. Zachwyca zarówno fasadą, jak i bogatym wnętrzem. Następną, może nie tak urodziwą jak kościół, ale niewątpliwie ciekawą atrakcją jest Carlton Marcello Tower. To wieża, z której rozciąga się wspaniały widok na miasto, zatokę i Partridge Island z jej malowniczą latarnią morską. Zwiedzający wieżę mogą obejrzeć wystawę audiowizualną i przyjrzeć się ciekawym eksponatom w części przeznaczonej dla turystów.

Fredericton – kosmopolityzm i kultura

Następnym punktem wycieczki jest Fredericton, oddalone od Saint John o ok. godzinę drogi. Architektura miasta stanowi eklektyczną mieszankę stylów – od klasycznego wiktoriańskiego, jakim cechują się tutejsze rezydencje, po nowoczesne budynki biurowe. Wielokulturowa społeczność jest efektem napływu dużej ilości studentów (we Fredericton znajdują się trzy uniwersytety), kosmopolityzm ośrodka odzwierciedla również tutejsza kuchnia. Turyści mogą skosztować potraw rodem z Karaibów, Meksyku i Indii, a także dań kuchni włoskiej, japońskiej i wietnamskiej.

Miasto oferuje również wiele atrakcji kulturalnych. Miłośnicy muzeów i galerii sztuki powinni koniecznie wybrać się do the New Brunswick College of Craft & Design, godne uwagi są także miejsca takie jak Beaverbrook Art Gallery czy York Sunbury Museum (znane jako the Fredericton Region Museum). Wśród eksponatów muzeum znajduje się stuletni tort i bogata kolekcja wiktoriańskich sukni. Z kolei w galerii można zobaczyć słynne dzieła światowej sławy artystów takich jak Gainsborough, Turner, Krieghoff i Salvadore Dali (galeria posiada jego obraz „Santiago el Grande”).

Jadąc z Fredericton na północ, miniemy niewielką miejscowość o nazwie Woodstock. Leży blisko granicy z amerykańskim stanem Maine i, co prawda, nie jest tym słynnym miastem, w którym odbywa się festiwal rockowy, niemniej warto zatrzymać się w nim choć na krótki postój. Tak samo jak w Montmagny, gdzie mieści się Saint-Thomas Church – potężna budowla z szarego kamienia.

Quebec – „gdzie rzeka się zwęża”

Po kilku godzinach jazdy wzdłuż brzegu rzeki Świętego Wawrzyńca docieramy wreszcie do końcowego punktu podróży, czyli stolicy prowincji Quebec. Miasto o tej samej nazwie jest drugim w kolejności (zaraz po Montrealu) największym ośrodkiem regionu. Jedną z licznych atrakcji metropolii są otaczające Stare Miasto wały. Vieux-Quebec są jedynymi ocalałymi murami miejskimi, jakie można znaleźć na północ od Meksyku. W 1985 roku zostały wpisane na listę światowego Dziedzictwa Kultury jako Historic District of Old Quebec. Drugim, niezwykle ciekawym miejscem, jest zamek Château Frontenac. Ogromna, wręcz monumentalna budowla przykuwa wzrok każdego i niejednemu skojarzy się z krakowskim Wawelem, a może nawet z Kremlem. Ta gigantyczna konstrukcja z dużą liczbą wieżyczek to jeden z najbardziej ekskluzywnych i luksusowych hoteli w Kanadzie. Ponoć jest też jednym z najczęściej fotografowanych hoteli na świecie, ale jeśli nawet to prawda, to w pełni zrozumiałe – jest uderzająco piękny.

Co warto zobaczyć w Quebec?  Kolejny punkt podróży po Kanadzie – zdjęcie 2

Nazwa miasta pochodzi z języka algonkińskiego (Anicinâbemowin), używanego przez rdzennych mieszkańców Kanady, i oznacza „gdzie rzeka się zwęża”. Faktycznie, Quebec leży na północnym brzegu rzeki Świętego Wawrzyńca,  w końcowym fragmencie tzw. estuarium, czyli poszerzonego ujścia. Z jednej strony woda, z drugiej góry – miasto zostało wyjątkowo hojnie obdarzone przez naturę urozmaiconym krajobrazem. Na północ od Quebec ciągnie się pasmo Gór Laurentyńskich, przyciągające miłośników narciarstwa i surowych przestrzeni. Działa tu kilka ośrodków narciarskich, w tym popularny Mont-Tremblant. Natomiast sam Quebec kusi turystów zarówno zabytkami, jak i nowoczesnością. Znajduje się tu najdłuższy na świecie most wspornikowy (549 metrów), Quebec Bridge. Powstał w 1919 roku i przerzucono go przez rzekę, by uzyskać połączenie z Lévis.

Jako że jesteśmy w Kanadzie, nie sposób zapomnieć o narodowym sporcie – hokeju. W mieście trwają prace nad budową ogromnej New Colisée (The New Quebec City Amphitheatre, zwanej też Quebecor Arena). Otwarcie hali planowane jest na 2015 rok, a władze miasta liczą na to, że budowla pomoże im stać się gospodarzem zimowych igrzysk olimpijskich. Zaś obecnie Quebec organizuje wiele imprez sportowych mniejszego formatu, w tym Bell Challenge (turniej kobiecego tenisa ziemnego) czy wyścig kolarski Tour de Quebec.

Kemping pod miastem i dalsze plany

W prowincji znajduje się prawie 750 kempingów, zatem jest w czym wybierać. Dobrą decyzją będzie zatrzymanie się na Camping Parc National de la Jacques-Cartier les Alluvions (Km 74, route 175, Stoneham-et-Tewkesbury). Ceny noclegu na kempingu oscylują w granicach 20.25-34.85$ za osobę, zaś stanowisko dla pojazdu kosztuje 22$. Okolice są przepiękne – każdego turystę zachwyci rozległy płaskowyż górski z połaciami lasu iglastego i głębokie doliny porośnięte, z kolei, drzewami liściastymi. Wśród malowniczych krajobrazów można uprawiać sporty takie jak kolarstwo, kajakarstwo czy mini rafting. Spokojne zakątki znajdą również miłośnicy wędkowania. W tym miejscu każdy poczuje, że jest w Kanadzie. Dodatkowym atutem kempingu jest jego niewielka odległość od miasta – można do niego dojechać w niespełna pół godziny.

W tak pięknym otoczeniu można spędzić co najmniej kilka dni. Kolejnym etapem naszej wycieczki będzie Montreal, ale wcześniej odpoczniemy porządnie w sąsiedztwie rezerwatu przyrody Gór Laurentyńskich (Réserve faunique des Laurentides). Druga taka okazja może się nie przytrafić. Trasa z Saint John do Quebec stanowi 709 km. Następny przystanek Montreal!

Co warto zobaczyć w Quebec?  Kolejny punkt podróży po Kanadzie – zdjęcie 3
Co warto zobaczyć w Quebec?  Kolejny punkt podróży po Kanadzie – zdjęcie 1
Co warto zobaczyć w Quebec?  Kolejny punkt podróży po Kanadzie – zdjęcie 2
Co warto zobaczyć w Quebec?  Kolejny punkt podróży po Kanadzie – zdjęcie 3
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Hamilton, Burlington, Toronto – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Hamilton, Burlington, Toronto
Po zobaczeniu na własne oczy potęgi Wodospadu Niagara możemy już kierować się w stronę ostatniego punktu podróży po Kanadzie, czyli Toronto. Zgodnie z regulaminem Cruise Canada musimy oddać camper do południa, by mógł być gotowy dla następnych klientów. Na szczęście mamy wystarczająco dużo czasu, żeby zwiedzić miasto, a przynajmniej jego największe atrakcje. I przy okazji przejechać się niespiesznie wzdłuż wybrzeża jeziora Ontario. Zatem ruszamy, mijając ponownie piękne St. Catharines i jego olbrzymi różany ogród. Mijamy również Hamilton, stolicę kanadyjskiego przemysłu hutniczego. Mimo mało atrakcyjnie brzmiącej zapowiedzi jest tu sporo przykuwających wzrok zabytków, w tym monumentalna budowla Scottish Rite Castle, słusznie nazwana zamkiem. Jeszcze piękniejszy jest zabytkowy klasycystyczny dworek Dundurn Castle, po którym turystów oprowadzają przewodnicy ubrani w stroje z 2 poł. XIX wieku. Po wykupieniu przez miasto zamek został poddany gruntownej renowacji, która pochłonęła blisko 3 mln dolarów. Kolejnym godnym uwagi miejscem jest Royal Botanical Gardens, jedna z głównych atrakcji turystycznych między Niagarą a Toronto. Tereny ogrodu przynależą zarówno do Hamilton, jak i do sąsiedzkiego Burlington. W odróżnieniu od St. Catharines, Royal Botanical Gardens słynie nie z róż, a z największej na świecie kolekcji bzu. Prócz ogrodu Burlington kusi także promenadą przy Spencer Smith Park i corocznym festiwalem żywności – Canada's Largest Ribfest. Podczas trwającej z reguły cztery dni imprezy zbierane są pieniądze na cele charytatywne.