Greckie Retimno

Greckie Retimno  – główne zdjęcie

Wakacje w kreteńskim kurorcie Retimno wiążą się z długimi spacerami nadmorską promenadą, podziwianiem panoramy miasta z weneckiej fortecy oraz pałaców ze zdobionymi portalami.

Na największej greckiej wyspie, Krecie, mieści się kilka pięknych miast przyciągających każdego roku tysiące turystów spragnionych słońca i wypoczynku na sypkim piasku. Na tutejszy krajobraz składają się szerokie plaże i skaliste wybrzeża, a linia brzegowa ma imponującą długość 1040 km.

Jednym z miast, które koniecznie trzeba zobaczyć, będąc na wyspie, jest Retimno (Rethymnon), turystyczny ośrodek z 13-kilometrową plażą ciągnącą się prawie od samego centrum. Leży na północnym wybrzeżu, w połowie drogi między Heraklionem a Chanią. Osiadł na niewielkim przylądku, przytulony od południowej strony do niskich gór.

Chętni na urlop w kurorcie mogą przylecieć na Kretę samolotem – na wyspie są dwa lotniska. Łatwo również dotrzeć promem bezpośrednio do Retimno, ruszając z portu w Pireusie. Wędrując w ten sposób, można zabrać ze sobą własny pojazd i poruszać się nim po całej wyspie. Koszt przetransportowania kampera na promie wynosi ok. 900 złotych.

Festiwale Retimno

Retimnojest bardzo popularne wśród turystów, przez co nie może dziwić, że jego wybrzeże jest usiane hotelami. Urlopowicze przyjeżdżają tu z całego świata, by wypocząć na piaszczystej plaży, a po południu godzinami wędrować wąskimi uliczkami starówki. Kurort przyciąga gości wspaniałą architekturą i niesamowitą atmosferą. Szczególnie atrakcyjny dla turystów jest w trakcie Festiwalu Renesansu, kiedy to odbywają się koncerty muzyki klasycznej, przedstawienia teatralne oraz wystawy fotografii i malarstwa. W tym okresie miasto sprawia wrażenie, że cofnęło się w czasie o kilkaset lat – na ulicach można zobaczyć m.in. rycerzy na koniach.

Wielką atrakcją Retimno jest także lipcowy Festiwal Wina. Podczas wielkiej imprezy w parku miejskim odbywają się występy folklorystyczne i degustacja kreteńskich trunków, w której biorą udział zarówno mieszkańcy, jak i turyści. Wieczorem na gości czekają tawerny, kafejki i liczne kluby, w których można potańczyć z przyjaciółmi.

Nie sposób pominąć również karnawału z przebierańcami, korowodami ulicznymi i balami maskowymi rodem z Wenecji. Ma miejsce na tydzień przed Wielkim Postem.

Pomiędzy uliczkami starego miasta

Wśród licznych zabytków Retimno czołowe miejsce zajmuje potężna wenecka forteca, górująca nad miastem od XVI wieku. Na jej terenie odbywa się większość przedstawień teatralnych w czasie Festiwalu Renesansu. W przeszłości miała służyć do obrony przed atakami Turków i piratów, tworząc miasto w mieście. Roztacza się z niej wspaniały widok na cały kurort i wybrzeże. W bezpośrednim sąsiedztwie fortecy stoi dawne więzienie miejskie, w którym obecnie ma siedzibę Muzeum Archeologiczne.

Wychodząc z muzeum i kierując się na południe, dotrzemy do starej części miasta. Centralne miejsce zajmuje w nim fontanna Rimondi, wokół której rozlokowało się wiele restauracji i przytulnych kawiarenek. Można w nich przysiąść nad filiżanką aromatycznej espresso i zdobyć energię do dalszych spacerów.

Obowiązkowym punktem wycieczki jest port wenecki. Znajdziemy w nim urocze domki o pastelowych fasadach i liczne tawerny serwujące świeże ryby. Cumują tu łodzie rybackie i małe kolorowe łódeczki, a malowniczości dodaje portowi stojąca na końcu nabrzeża stara latarnia.

Nocleg pod greckimi gwiazdami

Po dniu wypełnionym zwiedzaniem Retimno można skierować swoje kroki na Camping Elizabeth, znajdujący się ok. 4,5 km na wschód od miasta. Nocleg osoby dorosłej kosztuje na nim od 6,10 do 7,50 euro, natomiast opłata za stanowisko dla pojazdu wynosi 6,80-8,30 euro dziennie. Goście kempingu mogą korzystać z darmowego Internetu.

Wypoczęci, możemy ruszać dalej na spotkanie z atrakcjami Krety. Czeka na nas Knossos i urocza Chania, uznawana przez wielu za najpiękniejsze miasto na wyspie.

Greckie Retimno  – zdjęcie 1
Greckie Retimno  – zdjęcie 2
Greckie Retimno  – zdjęcie 3
Greckie Retimno  – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także