Przystanek Montreal!

Przystanek Montreal!  – główne zdjęcie

Po nasyceniu wszystkich zmysłów kontaktem z dziewiczą przyrodą w Réserve faunique des Laurentides, wypoczęci i szczęśliwi możemy wrócić do cywilizacji. A czeka na nas sam Montreal – aby dostać się z Quebec do Montrealu, będziemy musieli pokonać 254 km.  Montreal jest drugim co do wielkości miastem Kanady oraz największym portem morskim wschodniej części kraju. Leży na wyspie o tej samej nazwie (Il de Montreal) i kilku mniejszych wysepkach znajdujących się na wschód od zbiegu rzeki Ottawa i Świętego Wawrzyńca.

Do największych atrakcji turystycznych miasta należy Rue de la Commune, droga w starej części Montrealu (Vieux Montreal). Stoi przy niej rząd zabytkowych budynków, znajduje się tu również Pointe-à-Callière Museum, muzeum archeologiczne zbudowane w 1992 roku w ramach obchodów 350-lecia powstania miasta. Można w nim zobaczyć kolekcje artefaktów ilustrujących wzajemne przenikanie się kultury francuskiej i brytyjskiej w ciągu panowania kolejnych rządów.

Przystanek Montreal!  – zdjęcie 1

W mieście nie brakuje oaz zieleni i terenów, w których można zapomnieć o codziennym pośpiechu. Do szczególnie lubianych przez mieszkańców należy Ogród Przyjaźni Dream Lake, kolejnym popularnym miejscem jest Jardin Botanique de Montreal z Pawilonem Japońskiej Ceremonii Herbaty, a także Parc Mont Royal. W zachodniej części parku leży jezioro Lac-aux-Castors, natomiast w centralnej stoi pałac Grand Chalet. Z jego tarasu roztacza się wspaniały widok na rzekę Świętego Wawrzyńca i Góry Zielone oraz na samo miasto.

Atrakcje Montrealu – architektura i sport

Odwiedzający miasto zwracają dużą uwagę na zabytki sakralne, co nie może dziwić, gdyż tutejsze świątynie są wyjątkowo piękne. Dobrym przykładem jest St. George’s Anglican Church – kościół anglikański, który w 1990 roku stał się częścią National Historic Site of Canada. Świątynia jest zbudowana z piaskowca, zaprojektowano ją w stylu angielskiego neogotyku, co widać po ostrych łukach okien i smukłych kamiennych wieżyczkach. Co ciekawe, belki stropowe kościoła należą do największych na świecie.

Kolejną atrakcją jest budowla ratusza miejskiego, a także Oratorium św. Józefa na zboczu góry Mont Royal – najwyższy kościół Kanady (jego kopuła dosięga wysokości 97 metrów). Według statystyk każdego roku świątynię odwiedza ponad dwa miliony pielgrzymów i turystów. Jej kryptę zbudowano z betonu i obłożono blokami z wapienia z kamieniołomów Deschambault. Fasada powstała w stylu włoskiego renesansu, natomiast kolumny cechuje ozdobność głowicy (kapitela) typowa dla porządku korynckiego.

Przystanek Montreal!  – zdjęcie 2

Będąc w Montrealu, koniecznie trzeba wybrać się na jeden z dwóch głównych placów starej części miasta – Place d'Armes. Stoi przy nim potężna neogotycka budowla, bazylika Notre-Dame. Jest wyjątkową świątynią, wybudowano ją z wielkim rozmachem, nie szczędząc również bogatych zdobień we wnętrzu. Wyróżnia się także nietypową dla kościoła tematyką witraży – nie przedstawiają one scen biblijnych, a wydarzenia z życia religijnego mieszkańców Montrealu. W sąsiedztwie bazyliki znajduje się kolejny zabytek, jeden z najstarszych budynków w mieście, St-Sulpice Seminary.

Wzrok odwiedzających ośrodek turystów przykuwa także ogromny Stadion Olimpijski (Stade Olimpique). Jego oryginalna konstrukcja przypomina nieco statek kosmiczny lub nowoczesny komin. Wybudowano go przed Igrzyskami Olimpijskimi w 1976 roku. Oryginalną konstrukcją cechuje się również Casino de Montreal – futurystyczny budynek, wyglądający niesamowicie zarówno w dzień, jak i w nocy, kiedy jest podświetlony. Znajdziemy go na wyspie Île Notre-Dame.

Wzloty i upadki Montrealu

Niegdyś Montreal był ośrodkiem o dużym znaczeniu gospodarczym. Pierwsza kanadyjska linia kolejowa została zbudowana niedaleko miasta (w 1836 roku), a dzięki szybkiemu rozwojowi sieci kolejowych port w Montrealu stał się głównym portem kraju. Potem, po wielu zawirowaniach historycznych, a może bardziej ekonomicznych (seria złych inwestycji), pierwszą pozycję zajęło Toronto. Na powrót dobrej passy miasto musiało czekać do końca lat 90-tych, kiedy pojawiło się tu Światowe Centrum Handlu. Siedzibę w Montrealu założył również Quartier International oraz agendy UNESCO i WHO.

Przystanek Montreal!  – zdjęcie 3

Dziś jednak miasto nie pozostaje w tyle i z każdym rokiem przyciąga coraz większą liczbę turystów. Spora część z nich przyjeżdża tu, skuszona bogatą ofertą nocnych rozrywek. Bo, trzeba przyznać, w Montrealu mieszczą się jedne z najlepszych nocnych klubów w Kanadzie. Można je znaleźć przy bulwarze St. Laurent-Shed Cafe, dobrym wyborem będzie także wyprawa do rue St. Denis.

Miasto organizuje wiele koncertów i różnego typu imprez kulturalnych. Na początku lipca na Place des Artes i sąsiednich ulicach słychać jazz – odbywa się wtedy cykliczna impreza Montreal Jazz Festiwal. Zaledwie dwa tygodnie później i parę przecznic dalej zaczyna się kolejne ważne wydarzenie – Festival Juste Pour Rire, czyli festiwal śmiechu. To zaledwie ułamek wszystkich atrakcji, w jakich może wziąć udział turysta, który postanowi wybrać się do tego roztańczonego ośrodka.

Odpoczynek na kempingu

Okolice Montrealu i samo miasto są tak atrakcyjne, że warto spędzić tu trochę czasu. Dobrym rozwiązaniem będzie zaparkowanie campera na Montreal West KOA (171 Route 338, Coteau Du Lac). Od centrum dzieli go jedynie ok. 20 minut jazdy, a w razie gdyśmy chcieli szybko dostać się do miasta, nie będzie z tym żadnego problemu – autobusy kursują bardzo często. Natomiast jeśli ktoś chciałby zatrzymać się jeszcze bliżej Montrealu, powinien zwrócić uwagę na Montreal South KOA (130 montee Monette, St Philippe de Laprairie). To przestronny kemping w otoczeniu zieleni, z wieloma stanowiskami dla camperów. Nie brak tu też miejsc do grillowania. Oba kempingi należą do tej samej organizacji, więc i ceny są na nich podobne – zaczynają się od 28$ za dobę pobytu (dwie osoby i miejsce dla campera).

Kiedy już znaleźliśmy miejsce na nocleg, można wreszcie odpocząć i obmyślić dalszą trasę. Naszym kolejnym celem będzie Ottawa, gdyż najwyższy czas odwiedzić otoczoną lasami stolicę Kanady.

Kiedy już znaleźliśmy miejsce na nocleg, można wreszcie odpocząć i obmyślić dalszą trasę. Naszym kolejnym celem będzie Ottawa, gdyż najwyższy czas odwiedzić otoczoną lasami stolicę Kanady. W drodze do Ottawy zahaczymy o Vankleek Hill Fair, niewielkie miasteczko, słynące z świetnych festiwali. Do pokonania mamy 100 km, szerokiej drogi!

Przystanek Montreal!  – zdjęcie 1
Przystanek Montreal!  – zdjęcie 2
Przystanek Montreal!  – zdjęcie 3
Przystanek Montreal!  – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Hamilton, Burlington, Toronto – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Hamilton, Burlington, Toronto
Po zobaczeniu na własne oczy potęgi Wodospadu Niagara możemy już kierować się w stronę ostatniego punktu podróży po Kanadzie, czyli Toronto. Zgodnie z regulaminem Cruise Canada musimy oddać camper do południa, by mógł być gotowy dla następnych klientów. Na szczęście mamy wystarczająco dużo czasu, żeby zwiedzić miasto, a przynajmniej jego największe atrakcje. I przy okazji przejechać się niespiesznie wzdłuż wybrzeża jeziora Ontario. Zatem ruszamy, mijając ponownie piękne St. Catharines i jego olbrzymi różany ogród. Mijamy również Hamilton, stolicę kanadyjskiego przemysłu hutniczego. Mimo mało atrakcyjnie brzmiącej zapowiedzi jest tu sporo przykuwających wzrok zabytków, w tym monumentalna budowla Scottish Rite Castle, słusznie nazwana zamkiem. Jeszcze piękniejszy jest zabytkowy klasycystyczny dworek Dundurn Castle, po którym turystów oprowadzają przewodnicy ubrani w stroje z 2 poł. XIX wieku. Po wykupieniu przez miasto zamek został poddany gruntownej renowacji, która pochłonęła blisko 3 mln dolarów. Kolejnym godnym uwagi miejscem jest Royal Botanical Gardens, jedna z głównych atrakcji turystycznych między Niagarą a Toronto. Tereny ogrodu przynależą zarówno do Hamilton, jak i do sąsiedzkiego Burlington. W odróżnieniu od St. Catharines, Royal Botanical Gardens słynie nie z róż, a z największej na świecie kolekcji bzu. Prócz ogrodu Burlington kusi także promenadą przy Spencer Smith Park i corocznym festiwalem żywności – Canada's Largest Ribfest. Podczas trwającej z reguły cztery dni imprezy zbierane są pieniądze na cele charytatywne.