Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara

Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – główne zdjęcie

Huczący skarb Kanady

Niagara… Któż nie słyszał o tym ogromnym i głośnym, wręcz ogłuszającym siłą spadającej wody wodospadzie? Będąc tak blisko, nie możemy go nie zobaczyć. Od Chatham-Kent dzieli go ok. 300 km, zatem dotarcie na miejsce nie zajmie nam wiele czasu.

Po drodze przejedziemy przez kolejne miasto noszące nazwę Woodstock. Nazwa może i jest wtórna, ale na pewno nie sposób powiedzieć tak o przepięknym budynku Oxford County Courthouse czy Woodstock City Hall lub choćby o malowniczych wiktoriańskich domach, jakich tu wyjątkowo dużo. Miniemy również Brantford, określane niekiedy jako Telephone City przez wzgląd na słynnego mieszkańca, Alexandra Grahama Bella, twórcę telefonu. Inną słynną osobą, jaka się tu urodziła, jest Wayne Gretzky, uważany przez niektórych za najlepszego hokeistę wszechczasów.

Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 1

Już prawie na miejscu, w niedalekiej odległości od wodospadu, mieści się St. Catharines. Jest wyjątkowo ładne, więc z przyjemnością się w nim zatrzymamy. W mieście znajduje się kilka parków, w tym Montebello Park należący do Ontario Heritage Act. Słynie z ogromnego ogrodu różanego – krzewów jest tu ponad 1300 w 25 odmianach. Sercem parku jest piękny pawilon zbudowany w 1888 roku oraz „muszla”, czyli zabytkowa fontanna. Władze St. Catharines szybko pojęły, jak istotne jest uwydatnianie turystycznych walorów miasta, stąd odwiedzający je goście znajdą tu liczne ścieżki spacerowe. Jedną z najbardziej znanych jest  Walker's Creek. Ciekawostką wartą zobaczenia jest także Silver Spire United Church on St. Paul – jak sama nazwa wskazuje, szczyt świątyni zdobi widoczna z daleka srebrna szpiczasta iglica.

Wodospad Niagara – jedna atrakcja dwóch krajów

Wreszcie docieramy, przed nami jedna z największych atrakcji Kanady – Wodospad Niagara (Niagara Falls). Można zażartować, że to atrakcja tak duża, iż spokojnie podzieliły się nią dwa kraje. Gwoli ścisłości, tak naprawdę to nie jeden, a trzy wodospady tworzące wspólnie sławny kompleks. Nocami jest pięknie podświetlony, a zimą dodają mu uroku tworzone przez wodę gigantyczne sople. Można skorzystać z okazji i wybrać się w rejs małym turystycznym statkiem – regularnie podpływa praktycznie pod same kaskady. Warta zwiedzenia jest także leżąca przy wodospadach naturalna jaskinia, zwana Jaskinią Wiatrów. Trasa do niej wiedzie przez kompleks rusztowań i pomostów, na których można poczuć siłę wiatru dochodzącego do 110 km/h. To atrakcja dla poszukiwaczy wrażeń ekstremalnych.

Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 2

Niagara Falls to nazwa samego wodospadu, ale i miasta, a właściwie dwóch miast – jedno leży w kanadyjskiej prowincji Ontario, drugie w amerykańskim stanie Nowy York. Nas, rzecz jasna, interesuje to w Kanadzie. Możemy się cieszyć, że znajdujemy się w tym po kanadyjskiej stronie, ponieważ tutejsza infrastruktura turystyczna jest o wiele bardziej rozwinięta, a i krajobrazy piękniejsze – świetnie widać zarówno amerykańską stronę wodospadu, jak i jego kanadyjską część. Prócz tego Kanadyjczycy mogą cieszyć się wybudowanym tu w latach 90-tych kasynem. W bliskiej odległości od mas spadającej wody ciągną się ogromne parkingi, liczne sklepy z pamiątkami, wieże obserwacyjne, hotele, kasyna i teatry. Nieco dalej znajdują się pola golfowe. Jednak trzeba podkreślić, że miasto oferuje nie tylko atrakcje związane z wodospadem. Turyści mogą odwiedzić Niagara Parks Butterfly Conservatory, czyli zoo motyli, czeka na nich również MarineLand – popularny park rozrywki. Zainteresowanie przyjezdnych zawdzięcza zarówno bliskiemu sąsiedztwu Niagary, jak i bogatej ofercie rozrywek.

Plan na pożegnanie Kanady

Co w pełni zrozumiałe, w pobliżu tak sławnego miejsca rozlokowało się wiele kempingów. Każdego roku do wodospadu przyjeżdżają tysiące turystów, którzy często chcą spędzić tu więcej czasu. Wybraliśmy Branches of Niagara Campground & Resort (2659 Whitehaven Road), gdzie nocleg 4-osobowej grupki takiej jak nasza kosztuje od 42 do 61 dolarów, zależnie od pory roku. Kemping leży między Niagarą a Buffalo, w odległości paru minut od Fantasy Island Amusement Park.

Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 3

My również weźmiemy przykład z innych turystów i spędzimy tu troszkę czasu. Zwłaszcza, że zachęcają nas do tego zarówno okolice, jak i sam kemping, na którym do dyspozycji gości jest basen z podgrzewaną wodą, jezioro dla wędkarzy (dobrze zarybione), kajaki, a także pole do mini golfa i siatkówki. Już niedługo bez pośpiechu ruszymy do Toronto.

Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 4


Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 1
Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 2
Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 3
Telephone City, St. Catharines, Wodospad Niagara – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także

Hamilton, Burlington, Toronto – zdjęcie 1
Ciekawe miejsca
Hamilton, Burlington, Toronto
Po zobaczeniu na własne oczy potęgi Wodospadu Niagara możemy już kierować się w stronę ostatniego punktu podróży po Kanadzie, czyli Toronto. Zgodnie z regulaminem Cruise Canada musimy oddać camper do południa, by mógł być gotowy dla następnych klientów. Na szczęście mamy wystarczająco dużo czasu, żeby zwiedzić miasto, a przynajmniej jego największe atrakcje. I przy okazji przejechać się niespiesznie wzdłuż wybrzeża jeziora Ontario. Zatem ruszamy, mijając ponownie piękne St. Catharines i jego olbrzymi różany ogród. Mijamy również Hamilton, stolicę kanadyjskiego przemysłu hutniczego. Mimo mało atrakcyjnie brzmiącej zapowiedzi jest tu sporo przykuwających wzrok zabytków, w tym monumentalna budowla Scottish Rite Castle, słusznie nazwana zamkiem. Jeszcze piękniejszy jest zabytkowy klasycystyczny dworek Dundurn Castle, po którym turystów oprowadzają przewodnicy ubrani w stroje z 2 poł. XIX wieku. Po wykupieniu przez miasto zamek został poddany gruntownej renowacji, która pochłonęła blisko 3 mln dolarów. Kolejnym godnym uwagi miejscem jest Royal Botanical Gardens, jedna z głównych atrakcji turystycznych między Niagarą a Toronto. Tereny ogrodu przynależą zarówno do Hamilton, jak i do sąsiedzkiego Burlington. W odróżnieniu od St. Catharines, Royal Botanical Gardens słynie nie z róż, a z największej na świecie kolekcji bzu. Prócz ogrodu Burlington kusi także promenadą przy Spencer Smith Park i corocznym festiwalem żywności – Canada's Largest Ribfest. Podczas trwającej z reguły cztery dni imprezy zbierane są pieniądze na cele charytatywne.