W maju nie pojedziemy na Sycylię
Kto planował podróż na Sycylię na maj, będzie ją musiał przełożyć. Szef władz regionu Nello Musumeci ogłosił, że wyspa będzie w maju zamknięta. Ma on nadzieję, że na skutek izolacji wskaźnik zachorowań na COVID-19 spadnie tam do zera.
Zapewnił, że sytuacja jest monitorowana i gdy tylko się poprawi mieszkańcy chętnie przyjmą turystów.
Jest nadzieja na wakacje?
Nello Musumeci wskazał, że na wyspie jest 12 chorych na koronawirusa, którzy przebywają na oddziałach intensywnej terapii, a jednocześnie cały czas rośnie liczba wyleczonych. Są wśród nich również pacjenci przewiezieni na Sycylię z przepełnionych szpitali w Lombardii.
Przewodniczący wskazał, że jedna osoba zakażona może zarazić sto następnych, poruszając się po Sycylii. Miał tu na myśli bardzo liczne przyjazdy Włochów z północy kraju, odnotowane na początku zaostrzenia sytuacji epidemiologicznej. Po tym fakcie na wyspie stwierdzono duży wskaźnik zakażeń. - Dzisiaj możemy powiedzieć, że jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych regionów Włoch – uznał Nello Mesumeci.
To nie będzie hermetyczne zamknięcie. Kiedy sytuacja epidemiczna na to pozwoli, wyspa zostanie stopniowo otwarta. Musimy odnowić kontakty ze światem, ale przy zachowaniu ostrożności – zapewniał gubernator.
Źródło: PAP
Prawnik kochający podróże. W drodze zawsze z książką. Kolekcjonuję wspomnienia koloru, smaku i zapachu każdego odwiedzonego miejsca.