Challenger – bliżej niż myślisz

Challenger – bliżej niż myślisz – główne zdjęcie

Zgodnie ze swoją filozofią, Challenger chce oferować kampery w jak najlepszej relacji jakości i wyposażenia do ceny. Na dodatek daje wybór w zakresie dostępnych pojazdów bazowych – możemy mieć kampera opartego na Fiacie Ducato lub analogiczny model zbudowany na podwoziu Forda Transita. Czy pół-zintegrowane modele bez alkowy tego producenta są warte uwagi?

Challenger to francuski producent, który – choć istnieje od 1985 roku – wciąż jeszcze nie ma oficjalnego przedstawicielstwa w Polsce. Aby jednak nabyć pojazd tej marki, nie trzeba jechać do Francji czy Niemiec, ponieważ czeski dystrybutor znajduje się zaledwie 100 km od Bielska-Białej, w Międzyrzeczu Wołoskim. A to oznacza, że dla potencjalnych klientów z Polski droga do własnego Challengera nie jest szczególnie odległa – przynajmniej w sensie geograficznym.

Nazwa zależy od wyposażenia

W ofercie francuskiej marki znajdziemy pełną ofertę samochodów kempingowych – zarówno pojazdy z alkową, niskim dachem, jak również kamper-vany i kampery zintegrowane. Dziś przyjrzyjmy się modelom z niskim dachem (półintegry) – obecnie właśnie pojazdy tego typu są szczególnie chętnie wybierane przez klientów.

Jeśli szukamy francuskich udziwnień, znajdziemy je już na poziomie nazwy. To, jaka nazwa modelu będzie widniała na samochodzie, zależy od wybranego wariantu wyposażenia. Jeśli wybierzemy skromniejszy pakiet, kamper będzie nosił nazwę Genesis. Jeśli bogatszy – Mageo.

To trochę tak, jakby np. Volkswagen z wyposażeniem podstawowym nazywał się Golf, a taki sam model w wersji bogatszej – Passat. Dziwne? Może więc lepiej skupić się na oznaczeniu numerycznym, bo w gruncie rzeczy to ono pozwala rozróżnić poszczególne warianty samochodów.

Mały, ale oryginalny

Tych, dla których już samo wybieranie jest przyjemnością, ucieszy zapewne fakt, że pół-zintegrowany Challenger bez alkowy dostępny jest w aż 18 wariantach podstawowych. Najmniejszy model 170 mierzy 5,96 m (Fiat) lub 5,99 m (Ford).

W tym niedużym kamperze znajdziemy dwa podwójne łóżka. Jedno możemy uzyskać dzięki przetransformowaniu kanap w salonie, drugie jest podwieszone pod sufitem. Jest tu też lekko wcięta kuchnia ze zlewem i trzema palnikami gazowymi i coś bardziej zaskakującego – całkiem przestronna łazienka na całą szerokość pojazdu (z umywalką i prysznicem). Właśnie w łazience umieszczono również szafy (wzdłuż tylnej ściany kampera). Trzeba przyznać, że to dość nietypowy rozkład.

W wyposażeniu podstawowego modelu znajdziemy m.in. poszerzony rozstaw osi, boks techniczny z wygodnym dostępem do urządzeń pokładowych, dwa zintegrowane ze sobą gniazda USB, oświetlenie LED (obejmujące również podświetlenie szaf oraz wejścia), fotele z podłokietnikami, regulowane zagłówki, lodówkę. Opcjonalnie możemy zamówić np. panoramiczne okno dachowe, czy też drewnianą podłogę w kabinie prysznicowej.

170.jpg

Cena? W Czechach za Fiata ze 130-konnym silnikiem (o poj. 2,3 l) zapłacimy 1.146.813 koron, co w chwili pisania tego tekstu dawało około 188.904 zł.

Maksimum przestrzeni

Na przeciwnym biegunie znajdziemy model 398 XLB, który na zdjęciach prezentujemy w limitowanej wersji Graphite. Tutaj mówimy już o długości 7,46 m (Fiat) oraz 7,49 (Ford). W układzie wnętrza pozytywnie zaskoczyć może całkiem duży stolik z rozkładanym blatem, ustawiany w poprzek kampera. Część dzienna tego kampera bardzo przypomina układ również z francuskiego kampera Pilote P716, którego testowaliśmy w sierpniu - cały test możecie przeczytać tutaj: Test kampera: Pilote P716 Essentiel.

Poza opuszczanym łóżkiem w przedniej części kabiny, znajdziemy tutaj także duże łóżko (2 m x 1,6 m) w tylnej części pojazdu, z wygodnym dostępem z obydwu stron. Podnosząc łóżko, możemy powiększyć powierzchnię dostępnego garażu (zakres regulacji wynosi 30 cm).

Łazienka podzielona została na dwie części – kabina prysznicowa nie jest zintegrowana z toaletą i umywalką. Część łazienkową można odgrodzić przesuwnymi drzwiami od części dziennej. Podstawowe wyposażenie tego modelu nie odbiega znacznie od pozostałych wariantów, w tym od modelu 170. Cena podstawowa modelu 398 XLB, to w przeliczeniu na złotówki 209.731 zł (1.273.250 koron).

Zabudowa bez kompromisów

Warto wspomnieć, że wszystkie kampery Challenger są objęte 7-letnią gwarancją na zabudowę, która została wykonana z nowoczesnych materiałów bez udziału drewna. Dach jest z poliestru o grubości 54,5 mm, a podłoga z tworzywa GRP/GFK o grubości 63,5 mm. Do izolacji ścian wykorzystano materiał XPS. Tutaj więc niczego producentowi zarzucić nie można.

Podobnie nie ma powodów do narzekań w odniesieniu do designu wnętrza czy też praktycznych rozwiązań, w większości podobnych do tych, które znajdziemy w kamperach niemieckich marek. Może więc faktycznie, warto zainteresować się tym mało znanym u nas Francuzem, tym bardziej, że spotkać z nim możemy się... tuż za południową granicą.  

 

Challenger – bliżej niż myślisz – zdjęcie 1
Challenger – bliżej niż myślisz – zdjęcie 2
Challenger – bliżej niż myślisz – zdjęcie 3
Challenger – bliżej niż myślisz – zdjęcie 4
marcin
marcin

Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley

Czytaj także

Ochrona przed słońcem i deszczem na campingu  – zdjęcie 1
Akcesoria
Ochrona przed słońcem i deszczem na campingu
Pogoda, szczególnie na letnim urlopie, bywa kapryśna. Choć nie da się jej przewidzieć, możemy być na nią odpowiednio przygotowani. Czy słońce czy deszcz – warto pomyśleć o wyposażeniu kampera, które pozwoli nam czerpać radość z wakacji bez względu na warunki atmosferyczne. W jakie akcesoria warto zainwestować? Przed palącym słońcem i uporczywymi opadami uchronią nas zwłaszcza markizy, ściany boczne i rolety do samochodów kempingowych. Choć markizy stanowią nieobowiązkowe wyposażenie kampera, inwestycja w ich zakup przed sezonem letnim może zaoszczędzić nam sporo nerwów w trakcie wymarzonej podróży. Każdy z nas doświadczył choć raz dyskomfortu związanego z lejącym się z nieba żarem i padającym godzinami deszczem, które skutecznie zniechęcają do wychodzenia z kampera. Na szczęście – rozwiązania dostępne w sklepach z akcesoriami kempingowymi są prawdziwym wybawieniem na czas niepogody. Do wyboru właścicieli kamperów są dwa rodzaje markiz – ścienne i dachowe, które zgodnie z nazwą montuje się z boku pojazdu lub na dachu, zawsze w miejscach wzmocnionych fabrycznie przed producenta pojazdu. Gdy warunki pogodowe nie sprzyjają, ze specjalnej kasety cicho i delikatnie wysuwany jest dobrze napięty materiał, stanowiący skuteczną barierę przed promieniami słońca lub kroplami deszczu. W ofercie wiodących producentów takich jak Dometic, Fiamma czy Thule możemy znaleźć zarówno markizy rozwijane ręcznie, jak i te wyposażone w system elektryczny. Przy zakupie warto zwrócić uwagę na modele wyposażone w specjalną rurę odprowadzającą deszcz.