Mercedes Zetros - najbardziej ekstremalny kamper

Takie pojazdy wymyślono przede wszystkim dla wojska, a ich konstruktorzy sądzili pewnie, że nie będą miały zastosowania cywilnego. Ale czy nie inaczej było z internetem? Jego twórcy także myśleli, że taki wynalazek zwykłym śmiertelnikom się nie przyda.

Mercedes-Benz Zetros to połączenie ciągnika siodłowego Actros oraz terenowego Unimoga. Ich „turystyczne” wersje przygotowuje firma Hartmann, urządzaniem wnętrz zajmuje się natomiast Huenerkopf. Opcji do wyboru jest tyle, że jedynym ograniczeniem jest chyba tylko wyobraźnia. No i prawa fizyki.

Dwaj biznesmeni z Mongolii, jako że mieszkają w Ułan Bator, wykazali się iście ułańską fantazją. Na północy ich kraju temperatura zimą dochodzi do minus 35 stopni, oni zaś pargnęli, by ich pojazdy sprawdziły się zarówno podczas polowań w górach Ałtaj, jak i podczas wyprawy na pustynię. Potrzebowali więc pojazdów ekstremalnych, o wyjątkowej izolacji termicznej, gotowych do poradzenia sobie w każdym terenie oraz w każdych warunkach atmosferycznych. Naturalne więc, że kupili sobie po Zetrosie.

Potężne monstrum

Już rzut oka na te pojazdy wystarczy, by uznać je za prawdziwe potwory. O tym, jak są duże, niech zaświadczy sam rozmiar opon – 16.00R20. Krótszy z Zetrosów ma długość 10,7 metra. Drugi jest o 60 cm dłuższy ze względu na garaż, w którym mieści się quad. Pojazdy mają po 2,7 m szerokości oraz 4,2 m wysokości.

Część mieszkalna ma konstrukcję typu „sandwich”. Ściany, dach i podłoga zostały wykonane z jednego kawałka materiału, co przy tych rozmiarach musiało być technologicznym wyzwaniem. Strukturę wzmocniono profilami krawędziowymi i ocieplono pianką poliurytanową. Dla odpowiedniej izolacji, okna otrzymały podwójne szyby. Monstrum ogrzewane jest instalacją na olej napędowy.

Marmur pod prysznicem

W środku możemy spodziewać się absolutnego luksusu, łącznie z marmurową podłogą oraz ogrzewaniem podłogowym w łazience. Kabina prysznicowa została oczywiście oddzielona od toalety. W łazience umieszczono wc, bidet, umywalkę oraz 3-częściowe lustro na drzwiach szafki. 20-litrowy bojler dba o ciepłą wodę w kuchni i łazience. Jeśli właściciele znajdują się pod sprzyjającą szerokością geograficzną, mogą skorzystać z prysznica także na zewnątrz.

W kuchni znajdziemy płytę ceramiczną, kuchenkę mikrofalową z grillem, lodówkę z zamrażarką, a także barek i ekspres do kawy. Wszystkie meble – tak w kuchni, jak i w innych pomieszczeniach – zostały zaprojektowane specjalnie do stosowania w obszarach tropikalnych i pustynnych.

Pod napięciem

Każde pomieszczenie ma własne sterowanie klimatyzacją. W salonie można zasiąść w skórzanych fotelach i oglądać telewizję satelitarną lub filmy DVD na jednym z telewizorów. Jeden, 46-calowy został bowiem umieszczony w salonie, a drugi, 40-calowy, w sypialni. Nagłośnienie zapewnia system Bose, a łączność z internetem odbywa się z wykorzystaniem Maca Mini. W salonie jest także sejf na broń i kosztowności.

Ponieważ elektroniki na pokładzie jest bardzo dużo, przydadzą się cztery akumulatory (po 220 Ah każdy). Poza tym na dachu zamontowano dwa 80-watowe moduły baterii słonecznych.

Skoro już jesteśmy przy liczbach – zbiornik na wodę pomieści 250 litrów, zbiornik na ścieki 100 litrów, a dwa zbiorniki na paliwo mają łącznie 500 litrów pojemności.

Limuzyna po mongolsku

Samochód przewidziany został jako „limuzyna” z kierowcą, dlatego kabina kierowcy została oddzielona od części mieszkalnej. Warunki w kabinie są skromniejsze, ale do dyspozycji kierowcy jest klimatyzacja, ogrzewanie postojowe, wyświetlacz kamery cofania, nawigacja, a nawet system nagłośnienia z Bluetooth.

Zetros posiada podwozie 6x6 o ładowności 16 ton. Rozstaw osi wynosi 5.350 mm. Napęd zapewnia wysokoprężna jednostka 6-cylindrowa o pojemności 7,2 l i mocy 326 KM.

O to, by samochody poradziły sobie w każdym terenie, dba wyjątkowo odporne zawieszenie, w którym mosty zawieszono na resorach piórowych. Blokady w każdym dyferencjale stanowią dodatkowe udogodnienie. Prezentowane monstra powinny z łatwością pokonać zbiorniki wodne o głębokości 80 cm.

Podróż taką „limuzyną” na pewno nie będzie nudna!