Sprowadzamy campera z UK – czy ma to sens ekonomiczny?

Sprowadzamy campera z UK – czy ma to sens ekonomiczny? – główne zdjęcie

Ogromna popularność caravaningu w Zachodniej Europie w coraz większym stopniu pojawia się także w Polsce. Niestety, jedyną przeszkodą dla wielu osób są wysokie koszty związane z zakupem własnego sprzętu. Oczywiście, najprostszym sposobem na realizację caravaningowej pasji jest wynajem campera na czas uropu. Płacąc kilkaset – kilka tysięcy złotych dostajemy całkowicie sprawny i gotowy do drogi pojazd.

Jednak dla rzeszy amatorów caravaningu taka opcja nie wchodzi w grę. Ceny nowych camperów nie należą do niskich, znacznie przystępniej wyceniane są pojazdy z rynku wtórnego. W przypadku camperów nie warto polegać tylko na polskim rynku, o wiele większy wybór – niekiedy także lepsze ceny – znajdziemy w innych krajach wspólnoty. Bez wątpienia najpopularniejszym celem wypraw po campera są Niemcy, Francja, Włochy, Belgia i Holandia. Niewiele osób bierze pod uwagę Wielką Brytanię, gdzie ze względu na lewostronny ruch cenowe realia są zupełnie inne.

Ceny używanych camperów są o kilkanaście – kilkadziesiąt procent niższe niż w Polsce i innych krajach UE, co tylko powinno zachęcać do poszukiwań.

Tutaj niestety pojawia się szereg trudności i wydatków z którymi powinniśmy się zapoznać przed podjęciem decyzji o kupnie kampera w UK. Pierwszą kwestią jest odległość i koszty transportu do Polski. Ostateczny rachunek bardzo wyraźnie podniesie prom którym dostaniemy się do Francji (musimy liczyć się z wydatkiem około 800 złotych). Koszt całej wyprawy po campera na wyspy możemy próbować ograniczać chociażby korzystając z tanich połączeń autobusowych zamiast jechać samochodem lub lecieć samolotem.

Po przywiezieniu pojazdu do Polski musimy podjąć istotną decyzję. Na mocy wchodzących w życie przepisów od wakacji 2015 roku możliwe jest rejestrowanie pojazdów z kierownicą po prawej stronie – zobligowani jesteśmy tylko do przystosowania oświetlenia do warunków ruchu prawostronnego. Adaptacja oświetlenia pochłonie w porywach 1000 złotych, jednak poruszając się pojazdem z kierownicą po prawej stronie po Polsce musimy liczyć się z dużo wyższą ceną ubezpieczenia OC. Ubezpieczyciele podnoszą składki dla tego typu pojazdów nawet o 2/3 – upatrując w nich dużego zagrożenia na drodze.

Równie dobrze możemy pokusić się o przekładkę układu kierowniczego i wnętrza campera. Przełożenie kolumny kierowniczej na lewą stronę to nie wszystko co nas czeka, w zależności od modelu nie obędzie się bez zmiany mocować przewodów hamulcowych, lokalizacji akumulatora i innych. Koszt takiej operacji (robocizna wraz z niezbędnymi częściami zamiennymi i kompletnym wnętrzem kabiny kierowcy) wyniesie około 4-8 tysięcy złotych.

Po podliczeniu wszystkich wydatków – transportu, rejestracji, ubezpieczenia i przekładki – okazuje się że sprowadzenie campera z Wielkiej Brytanii nie jest tak opłacalne. Ostateczna cena będzie tylko nieznacznie niższa niż analogicznego sprzętu sprowadzonego np. z Francji – w jego przypadku nie będą konieczne żadne przeróbki.

Maciej Mokwiński
Maciej Mokwiński

Śledzę najnowsze trendy w motoryzacji nie tylko caravaningowej

Czytaj także

Toaleta w pojazdach kampingowych – zdjęcie 1
Motoryzacja
Toaleta w pojazdach kampingowych
Toaleta w camperze, czy w przyczepie campingowej dziś jest standardem, o którym dawniej można było tylko pomarzyć. Jest to pewien luksus, który odróżnia tego typu pojazd od innych rekreacyjnych aut. Bez wątpienia posiadanie toalety w samochodzie jest bardzo cenione i wpływa na wysoki komfort podróżowania. Z jakimi rodzajami toalet można spotkać się w pojeździe rekreacyjnym? Pewną nowością na rynku jest toaleta próżniowa. Firma Dometic specjalizuje się w jej produkcji. W tym urządzeniu zastosowano podciśnieniowe czyszczenie muszli z rozdrabnianiem nieczystości, jeszcze zanim trafią do zbiornika na fekalia. Dodatkowym plusem zwiększającym komfort użytkowania jest możliwość regulowania wysokości muszli. Kolejnym plusem tego rodzaju toalety jest fakt, że nie trzeba do niej używać środków chemicznych niwelujących przykre zapachy. Toaletę zasila się mocą 12 V. W większości jednak przypadków stosuje się toalety, które środków chemicznych potrzebują, stąd sama nazwa- toalety chemiczne, ale uwaga, nie w każdym modelu chemię da się zastosować. Mowa tu przede wszystkim o takich rodzajach toalet, które nie maja własnego, odrębnego zbiornika na wodę do spłukiwania. Toalety chemiczne są urządzeniami zbudowanymi z dwóch części, które oddzielone są od siebie zasuwą. Mowa tu o części dolnej, w której gromadzą się nieczystości, oraz górnej, którą stanowi muszla z pokrywą i nierzadko zbiornik na wodę do spłukiwania takiej toalety.