Wyprawa do lakiernika czy samodzielna naprawa?

Wyprawa do lakiernika czy samodzielna naprawa? – główne zdjęcie

Wielokrotnie zdarza się, że na naszym samochodzie pojawi się mała, ale widoczna ryska, którą będziemy chcieli jak najszybciej usunąć. Wieloma usterkami tego typu możemy zająć się samodzielnie, jednakże część z nich powinien wykonać wyłącznie doświadczony lakiernik. Zastanówmy się, więc kiedy i jak powinniśmy zrobić efektywną zaprawkę na rysach, wgnieceniach lub odpryskach.

Ubytki lakieru na samochodach to coś naturalnego i każdego kierowcę w końcu dopadnie ten nieprzyjemny moment. Czasami są one minimalne i właśnie wtedy warto zastanowić się nad samodzielnym ich usunięciem, co będzie tańsze, a także szybsze. Oczywiście większość prac lakierniczych jest dosyć skomplikowana i czasochłonna, a także wymagająca posiadania specjalistycznego sprzętu oraz – co najważniejsze – wiedzy.Wszystko zależy od stopnia usterki spowodowanej m.in. wgnieceniem lub korozją. W przypadku jeżeli znaczna część waszego samochodu jest pokryta rdzą lub pojawiły się na nim znaczące rysy to nie powinniście nawet zastanawiać się nad samodzielną naprawą.

W przypadku małych rysek koszt naprawy u lakiernika będzie bardzo podobny m.in. z tego względu, że wielu z nich zawsze decyduje się na malowanie całego elementu. W takich przypadkach samodzielna naprawa jest najlepszą opcją, ponieważ możemy zaoszczędzić nawet kilkaset złotych. Powinniśmy jednak pamiętać o kilku fundamentalnych zasadach.

W przypadku drobnych zaprawek pierwsze co powinniśmy zrobić to sprawdzić kod lakieru do naszego samochodu i zdecydować na zakup gotowego lub samemu go przygotować. Kod znajdziemy na tabliczce znamionowej auta, a w wielu przypadkach również w jego dokumentach. Lakier zakupimy w formie zestawu, w którym znajdzie się pędzelek i w przypadku punktowych napraw powinno to być wystarczające rozwiązanie. Jeżeli jednak mamy dostęp do niskociśnieniowego pistoletu oraz sprężarki możemy podjąć się również naprawy większych elementów. Przyjmijmy jednak, że jako niedoświadczeni lakiernicy nie porywamy się z motyką na słońce.

Musimy znaleźć optymalne miejsce, w którym będziemy nakładali lakier. Najlepiej takie, w którym nie narazimy naszego samochodu na złe warunki atmosferyczne w postaci deszczu lub śniegu. Najczęstszym problemem jest rdza. Jeżeli będziemy chcieli ją usunąć to trzeba na samym początku pamiętać o dokładnym jej oczyszczeniu, a następnie pokryciu preparatem wiążącym rdzę. Po odczekaniu mniej więcej doby, czyli do momentu aż położone preparaty wyschną możemy zabrać się za lakierowanie. Następnie wygładzamy nierówności chociażby za pomocą papieru ściernego, a następnie polerujemy dane miejsce specjalnymi preparatami.

Lakierowanie samochodu to proces dosyć skomplikowany, jednakże w przypadku drobnych usterek i minimalnej wiedzy warto wykonać je samodzielnie, ponieważ pozwoli to zaoszczędzić niemało pieniędzy. Przed wykonaniem czynności można posiłkować się wieloma filmami instruktażowymi, które znajdziemy w internecie. Jeżeli usterka jest większa to jedynym rozwiązaniem jest wizyta u lakiernika.” – powiedział specjalista z serwisu Auto Plaza w Warszawie.

Jeżeli jesteście wystarczająco cierpliwi, a uszkodzenia samochodu są niewielkie to warto spróbować samodzielnie wykonać lakierowanie. Wskazanym byłoby poradzenie się kogoś, kto wykonywał podobną czynność, co powinno nam pomóc uniknąć prostych błędów. Jeżeli do naprawy jest większa część samochodu to naturalnym krokiem jest wizyta u profesjonalnego lakiernika. 

CampRest.com
CampRest.com

Portal CampRest stworzyliśmy dla ludzi, którzy cenią wolność i podróżują na własną rękę.

Czytaj także

Naprawy powypadkowe kamperów – zdjęcie 1
Porady
Naprawy powypadkowe kamperów
Gdy posiadamy kampera, któremu przydarzył się mniejszy lub większy wypadek,albo zamierzamy kupić auto pokolizyjne, zawsze warto zwrócić się do sprawdzonego serwisu, wyspecjalizowanego właśnie w naprawach kamperów. Firma Elcamp z Krakowa, znana jako producent i sprzedawca kamperów oraz dystrybutor części i akcesoriów samochodowych, prowadzi także serwis napraw samochodów campingowych. Nie tylko to, co na zewnątrz Najczęściej w czasie kolizji zniszczeniu ulegają elementy poszycia zewnętrznego samochodu. Skutki mogą być jednak o wiele poważniejsze. Zawsze warto sprawdzić czy nie ucierpiało wyposażenie wewnątrz pojazdu oraz  instalacje: wodna, gazowa, elektryczna, telewizyjna i inne. Kolejny etap naprawy to wymiana części, które uległy zniszczeniu. Najbezpieczniej jest sprowadzić konkretną, nową część wprost od producenta. Elcamp daje gwarancję na wszystkie wykonane pracę, chyba że naprawa na życzenie klienta została przeprowadzona niezgodnie z zalecaną technologią. Wtedy nikt nie przyjmie na siebie odpowiedzialności za ewentualne późniejsze usterki. Największym wrogiem każdej zabudowy jest jej nieszczelność. Kampery w zdecydowanej większości mają poszycia „sandwiczowe”. Po kolizji trzeba sprawdzić, czy nie ma miejsc rozszczelnienia, przez które woda dostaje się do wnętrza, powodując gnicie stelaża. W przypadku uszkodzenia czy też nieszczelności dachu, nie pozostanie nam zwykle nic innego jak wymiana na fabrycznie nowy. A to pochłania zwykle dużo czasu i pieniędzy. Czy naprawa się opłaca? W okresie jesienno-zimowym warsztat pracuje pełną parą. Firma z tak dużym doświadczeniem jak Elcamp podejmuje się każdej naprawy uszkodzonego pojazdu. Klienci zadają zwykle dwa pytania: o koszt i czas trwania prac. Niestety, naprawa powypadkowa może trwać nawet kilka miesięcy. Wynika to z faktu, że nie wszystkie części są dostępne „od ręki”.  Koszt zależy oczywiście od stopnia uszkodzenia pojazdu lub jego wyposażenia. Kiedy wstępny koszt, a taki jest zwykle szacowany przy pierwszych oględzinach, przekroczy wartość auta, nie ma sensu podejmować naprawy. Wydatki związane z naprawą, to oczywiście temat rzeka. Mogą wynosić nawet do 100% wartości rynkowej pojazdu. Warto jednak podkreślić, że nie jest jednoznaczne z faktyczną ceną sprzedaży - samochody zadbane, naprawiane z wykorzystaniem oryginalnych części, osiągają ceny powyżej średnich cen rynkowych. Sprawdź przed zakupem Czasem dobrym rozwiązaniem jest kupno pojazdu używanego. Należy jednak uważać na auta nowe (lub prawie nowe) w okazyjnych cenach. Wtedy możemy mieć prawie pewność, że uległy one wypadkowi. Oczywiście i z takimi da się coś zrobić, ważne jednak, by o ewentualnej kolizji wiedzieć. Zakup kampera powypadkowego może być nawet opłacalny, pod warunkiem że pojazd zostanie gruntownie sprawdzony i w czasie oględzin wyłapanych zostanie możliwie dużo uszkodzeń związanych ze zdarzeniem (a nawet jeszcze wcześniejszych). Zdarza się nawet, że koszt prac powypadkowych jest niższy niż w przypadku naprawy niezwiązanej z szkodą. Pamiętajmy, że wcześniejsze usterki są łatwe do ukrycia w samochodzie uszkodzonym, w którym sprzedawca nie pozwoli nam w trakcie oględzin podłączyć np. prądu lub gazu tłumacząc, że instalacje mogą być niesprawne. Czasem jest to oczywiście prawda, ale w ten sposób zostajemy pozbawieni możliwości sprawdzenia poszczególnych elementów wyposażenia. Pośpiech jest złym doradcą Aby znaleźć używany kamper w dobrym stanie, na jego poszukiwania trzeba przeznaczyć trochę czasu. Rzadko się zdarza, by pierwszy egzemplarz, który wpadnie nam w oko, był faktycznie wart zakupu. Tu pojawia się mały problem – zakup auta za granicą. Skoro już jedziemy daleko i wydajemy pieniądze, aby auto obejrzeć, to nawet jeśli nie specjalnie odpowiada ono opisowi, to często i tak decydujemy się na zakup. A to poważny błąd. Kiedy sami nie jesteśmy specjalistami, najlepiej zdecydować się na doradcę – to wydatek zdecydowanie mniejszy niż późniejsza nieprzewidziana naprawa. Eksperci firmy Elcamp często na prośbę klientów doradzają w kupnie aut powypadkowych lub używanych, zarówno w siedzibie firmy, jak i u sprzedającego. Jak sami jednak twierdzą, nic nie zastąpi oględzin samochodu w profesjonalnym serwisie przygotowanym do kompleksowej obsługi pojazdów campingowych, który dysponuje wszystkimi niezbędnymi urządzeniami. Dzięki nim można wykryć wady, których nawet doświadczony specjalista nie dostrzeże gołym okiem.