Festiwal Smaku w Grucznie 2016
![Festiwal Smaku w Grucznie 2016 – główne zdjęcie](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapp.camprest.com%2FBlogPost%2FImage%2F1ecaf6d8-a38d-6dcc-80ab-9604c412e003.jpg&w=1920&q=80)
Każdy lubi zajadać smakołyki, prawda? Szczególnie jeżeli są przygotowane tradycyjnymi metodami z wysokiej jakości produktów i są dostępne w atrakcyjnej cenie.
Jeżeli w sierpniu wybierzecie się na Festiwal Smaków do Gruczna pod Świeciem to właśnie będziecie mogli tych smakołyków do woli popróbować.
Festiwal Smaków w Grucznie to impreza cykliczna, nie wiem która to już była edycja w tym roku. Na pewno, co najmniej, czwarta, bo tyle razy tam byłem. Festiwal odbywa się w urokliwym miejscu, w pobliżu starego młyna w Grucznie.
![10612899_693202404106943_5236250172226901209_njpg](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapp.camprest.com%2Fmedia%2Fimages%2F2016%2F8%2F23%2Ffc985ec6-bf9a-4c4a-924a-a184e73b428f.jpg&w=1920&q=80)
![10671491_693202470773603_4608216122405939730_njpg](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapp.camprest.com%2Fmedia%2Fimages%2F2016%2F8%2F23%2F131e0b74-5d20-4fdf-889a-6a3dd190c78f.jpg&w=1920&q=80)
Z Torunia najlepiej jest dojechać drogą numer 91. Za mostem na Wiśle skręcamy w pierwszą drogę w lewo - na drogę numer 245. Jedziemy wzdłuż wału przeciwpowodziowego Wisły malowniczą trasą przez kilka kilometrów, dojeżdżamy do Kosowa, a następnie do Gruczna.
![10649959_693202590773591_5277472844951532144_njpg](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapp.camprest.com%2Fmedia%2Fimages%2F2016%2F8%2F23%2Ffee301fa-d857-4b27-aac7-08ed22a31a4e.jpg&w=1920&q=80)
Wokół Gruczna na czas trwania Festiwalu tworzone są tymczasowe parkingi. Najczęściej jest to świeżo skoszone pole. Parkingi oczywiście są płatne - jednorazowa opłata w 2016 roku wynosiła 6 zł. Z parkingu pozostaje nam już króciutki spacer na teren Festiwalu.
![10404101_693202724106911_5840502541592678613_njpg](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fapp.camprest.com%2Fmedia%2Fimages%2F2016%2F8%2F23%2Fa301bfec-b4e8-4f1e-924d-d5e41b575f30.jpg&w=1920&q=80)
Teren jest trawiasty, pofalowany, więc musimy się przygotować na spacery raz w dół, raz w górę. Absolutnie nie ma tragedii i można rozchodzić to, co się zjadło.
Stoisk jest bardzo dużo. Oferują wędliny, mięso, produkty nabiałowe, miody, wina, wódki, nalewki, sery, na chińskich zabawkach i kapeluszach kończąc.
Wracając do jedzenia, wszak ono tutaj jest najważniejsze. Trzeba przygotować się na to, że pieniądze same będą wyskakiwać z portfela, żeby wymienić je za smakowite produkty. Punktów jest, jak już pisaliśmy, mnóstwo. Dla każdego coś dobrego.
Naszym faworytem, a właściwie faworytami od lat są pyry z gzikiem, czyli gotowane na parze ziemniaki podawane z twarożkiem (czosnek, szczypiorek) i solą na liściu kapusty, kluski ziemniaczane z zasmażaną kapustą, podsmażane pierogi z kaszą, kozia rura, jogurt z mleka koziego z truskwakami i śmietanówka. To jest nasz "musik". W tym roku dodatkowo spróbowaliśmy krówki z solą, naturalną, ręcznie robioną chałwę kwas miodowy. Niebo w gębie.
Odwiedzających jest bardzo dużo, w zasadzie przez cały czas trwania festiwalu. Wynika z tego, że często gęsto w drodze dojazdowej, albo powrotnej przystaniemy w małym (albo dużym) koreczku, ktoś nas zastawi na parkingu.
Impreza napakowana jest atrakcjami - odbywają się koncerty, pokazy tańca, pokazy kulinarne, zaganiania zwierząt i inne.
Podsumowując - ruszając się z Torunia około 40 kilometrów możemy miło, rodzinnie spędzić czas obajadając się smakołykami i popijając odpowiednio pasującymi do nich trunkami.
Festiwal Smaku w Grucznie to jest nasz stały punkt wakacyjnych, ktrótkich wypadów. Jeździmy tam co rok i zapewne jeździć będziemy dalej.
Pochodzę z Torunia, gdzie również mieszkam i pracuję. Z Żoną podróżujemy po Europie naszym poczciwym Fiatem 125p, od 2016 roku również z przyczepką. W planach mamy już kolejne wyjazdy. Oby tylko zdrowie pozwolił, to naprawdę się najeździmy =D