Blog
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
The Poor Journey - Norwegia cz.1/2
Wstajemy rano i uświadamiamy sobie, że nadchodzi długo oczekiwana chwila! Wyjazd do Norwegii. O ile "planowanie" całej podróży, zbieranie funduszy, itd. zaczęliśmy około pół roku wcześniej to zawsze coś nam wypadało, przeszkadzało i skutecznie uniemożliwiało stu procentowe zaplanowanie wyjazdu od A do Z... przez co z naszego wyjazdu zrobił się jeden wielki spontan trip :) Hmm, spontan? Przecież to w naszym stylu! Do ostatniej chwili nie znaliśmy nawet dokładnej daty wyjazdu, prom zarezerwowaliśmy na kilkanaście godzin przed wyjazdem, jedynie co znaliśmy to kierunek podróży. Sesja na uczelni, która rozpoczęła się dla nas dosyć wcześnie, egzaminy instruktorskie, nauka po nocach i egzaminy licencjackie skutecznie uniemożliwiały nam oddanie się błogiej dogłębnej lekturze o atrakcjach i ciekawostkach jakie skrywa przed nami Skandynawia. Nasz standardowy dzień na jakieś półtorej miesiąca przed wyjazdem wyglądał tak: śniadanie -> uczelnia -> praca ->nauka do 2:00 w nocy, a Bartek w między czasie musiał jeszcze znaleźć chwilkę na grzebanie przy Tripciaku, aby ten mógł nas bezpiecznie i bezproblemowo wieźć przez całą trasę oraz skończyć nową zabudowę wnętrza.