Ken.G

Leżące w uroczej dolinie Hallingdal Geilo spodoba się przede wszystkim rodzinom z dziećmi, choć i amatorzy wyczerpujących zjazdów po stokach nie będą rozczarowani. Naprawdę warto tu przyjechać. Norwegia słynie z urody swoich fiordów i smaku wybornego łososia. Jeśli chodzi o ośrodki narciarskie, nie są znane na tyle, by kusić turystów równie mocno co resorty austriackie czy szwajcarskie. Nie oznacza to jednak, że można im coś zarzucić. Wręcz przeciwnie – są bardzo dobrze wyposażone, posiadają nowoczesne wyciągi, a surowe piękno norweskich szczytów, u których stóp leżą, dodaje im niesamowitego klimatu. Taki właśnie jest Geilo, może nie największy, ale na pewno najbardziej popularny w Norwegii narciarski kurort.

Geilo - najpopularniejszy kurort narciarski w Norwegii 

Jeżeli poszukujemy kurortu, w którym jednocześnie możemy jeździć na nartach, podziwiać surowe piękno przyrody oraz wyciszać się nad brzegiem jeziora, w Wysokich Tatrach znajdziemy idealne miejsce. Na narty do miejsca, którego największą atrakcją jest jezioro, przyjeżdżają prawdziwi miłośnicy natury. Pięknie tu jest nie tylko zimą – również w upalne dni lata na szlakach napotkamy wielu spacerowiczów, wędrujących niespiesznie na spotkanie z górską fauną i florą. Mowa o najwyżej położonej miejscowości w Wysokich Tatrach, czyli Szczyrbskim Jeziorze (Štrbské Pleso). Znajduje się przy południowym brzegu polodowcowego zbiornika wodnego o nazwie Szczyrbskie jezioro, a przyjeżdżający tu turyści zachwycają się niezwykle malowniczą panoramą Niżnych Tatr oraz Kotliny Popradzkiej i Liptowskiej. Kurort nie tylko jest znanym słowackim ośrodkiem sportów zimowych, lecz również posiada status uzdrowiska klimatycznego. Lód pokrywający zimą powierzchnię jeziora jest tak przezroczysty, że ponoć w przeszłości przewożono go aż do Budapesztu i Berlina.

Szczyrbskie Jezioro

Tropikalne wyspy tuż za granicą? Tak, w Niemczech na spragnionych słońca i wypoczynku na plaży ze złocistym piaskiem czeka hala Tropical Islands. W bikini można tu paradować nawet w środku zimy. Niejednemu z nas marzy się urlop w tropikach, zwłaszcza teraz, gdy wciąż czekamy na zimę i próbujemy się przygotować na mroźne, pełne śniegu dni. Niestety, gorące wyspy są daleko, a prócz tego nie każdy może sobie pozwolić na egzotyczną wycieczkę. Jeśli jednak ktoś jest bardzo spragniony słońca, plaży i palm, może wybrać się do naszych zachodnich sąsiadów – sypki piasek i ciepła woda czekają na gości tuż za granicą, w Niemczech.

Tropical Islands

Przenieśmy się na mroźne tereny austriackich ośrodków narciarskich, a konkretnie do jednego giganta pokonującego konkurencję liczbą wyciągów i tras. To Saalbach-Hinterglemm-Leogang, perła Salzburga. Niewiele ośrodków może zaoferować narciarzom tyle możliwości co największy region narciarski w Austrii, Saalbach-Hinterglemm-Leogang. Na gości spragnionych szaleństw na stokach czeka 200 km tras zjazdowych obsługiwanych przez 56 nowoczesnych wyciągów i kolejek linowych. Śnieg jest tu gwarantowany dzięki systemowi sztucznego dośnieżania. Całości dopełnia zróżnicowanie tras i rozbudowana infrastruktura turystyczna – dla kochających narty urlop w Saalbach-Hinterglemm-Leogang to pewność znakomitej zabawy.

Saalbach Hinterglemm Leogang

Z każdym kolejnym wyjazdem na kemping jesteśmy mądrzejsi o pomysły ułatwiające nam pobyt. Porcje kosmetyków, tricki z papierem toaletowym i mydłem – pomysłów jest cała masa. Trzeba je tylko odkryć. Najprostsze pomysły są najlepsze, jednak najtrudniej na nie wpaść. Jak w jednym plecaku pomieścić wszystkie rzeczy, które zapewnią nam przyjemny pobyt bez konieczności dźwigania na plecach kilkunastu kilogramów? Jak zachować czyste i suche mydło w namiocie? Jak uchronić papier toaletowy przed nabraniem wilgoci?.

Kosmetyczne wskazówki kempingowe

Wakacje kojarzą się nam z wypoczynkiem, ciepłem, piaskiem i gołymi stopami. Niestety, dużej grupie ludzi kojarzą się również ze stresem i kompleksami związanymi z... gołymi stopami. Tytuł artykułu jest nieco przewrotny, mamy bowiem do czynienia z czymś, co możemy napotkać wszędzie, nie tylko na wakacjach. Jednak latem wyjątkowo nie pozwala o sobie zapomnieć i zmusza dotkniętych nią ludzi do stosowania praktyk mających na celu ukrycie wywołanych jej działaniem szkód. O czym mowa? O grzybicy, nieprzyjemnej i nieco wstydliwej przypadłości, uważanej za jedną z najbardziej niebezpiecznych współczesnych chorób. I chyba słusznie. Jak podają statystyki, prawie co drugi Polak cierpi na grzybicę stóp, a co czwarty – na grzybicę paznokci.

Nieprzyjemna pamiątka z wakacji

Jest takie miejsce na południu Austrii, w którym panują idealne warunki do uprawiania sportów zimowych, a słońce świeci wyjątkowo mocno. To przełęcz Nassfeld, urokliwy zakątek Alp. Austria to kraj, z którym mało które państwo może konkurować w ilości i jakości resortów narciarskich. Trudno wybrać jeden ośrodek, bo oferta jest tak bogata, że można dostać zawrotu głowy – kurorty małe i duże, idealne dla rodzin z dziećmi i dla miłośników szalonych imprez. Niewątpliwie do najpiękniejszych terenów narciarskich w Austrii należy resort leżący na południu kraju, na przełęczy Nassfeld. Wyjątkowo dobrze nasłoneczniony, z gwarancją śniegu – czego chcieć więcej, kiedy planuje się urlop na nartach?.

Na narty do Nassfeld

Austria może się poszczycić wyjątkowo bogatą ofertą narciarską dla rodzin z dziećmi. Jednym z popularnych ośrodków „family friendly” jest Almenwelt Lofer, położony niedaleko granicy z Niemcami. Zima wciąż nie może dotrzeć do Polski. Zasiedziała się gdzieś za granicą, więc wszyscy, którym brakuje śniegu, muszą szukać jej w innym kraju. Na pewno zawitała do Austrii, w której już od dobrych kilkunastu tygodni można szusować na nartach. Jeśli ktoś nie może się doczekać zimowego urlopu wypełnionego całodziennym szaleństwem na stokach, powinien wybrać się do Almenwelt Lofer, ośrodka położonego ok. 42 km od Salzburga.

Almenwelt Lofer

Szwajcaria słynie nie tylko z banków, kolejek, sera i zegarów. Popularność przynoszą jej również resorty narciarskie, w tym Laax – jedno z ulubionych miejsc treningów miłośników freestyle'u. Urlop pośród górskich szczytów to marzenie nie tylko narciarzy. Osoby zakochane w zimie i śniegu będą zadowolone z pobytu w szwajcarskim resorcie Laax, leżącym w Alpach Glarneńskich. Zróżnicowanie tutejszych tras zapewni dobrą zabawę wszystkim narciarzom, a w zachwyt wpadną fani freestyle'u. Mają tu prawdziwe pole do popisu! W skład resortu wchodzi kurort Laax, Falera i Flims – trzy przepiękne ośrodki położone w jeszcze piękniejszej górskiej scenerii.

Jeśli freestyle, to w Laax

Jeśli kogoś zachwyca uroda lodowca Hochjoch, powinien przyjechać do Maso Corto. Szczególnie, gdy na nartach czuje się co najmniej pewnie – tutejsze trasy są w większości strome i dość trudne. Maso Corto (Kurzas) to główna miejscowość narciarska Val Senales, włoskiej doliny leżącej u stóp wspomnianego lodowca. Łatwo dostać się z niej na szczyt Hochjoch, prócz tego przez wielu turystów jest uważana za najpiękniejszy całoroczny rejon narciarski Włoch. Zaś sama dolina jest bardzo lubiana przez rodziny z dziećmi. Głównym powodem jest jej uroda, turystów kusi również brak tłumów oraz przyjazne ceny. To ulubione miejsce treningów dla reprezentacji narodowych.

Maso Corto – perła Val Senales

Gdy za oknem ciemność zapada stanowczo zbyt wcześnie, dni są szare i nieprzyjemne, chciałoby się znaleźć w miejscu, gdzie jest ciepło i kojąco – na przykład w basenie relaksacyjnym thermalparku. Śnieg może i nas nie rozpieszcza, ale temperatury – zwłaszcza w nocy – potrafią sprawić, że niejeden człowiek zamarzy o porządnym wygrzaniu kości. Czy jest na to lepsze miejsce niż źródła termalne? Kąpielisk z wodą leczniczą nie brakuje zarówno w Polsce (wystarczy wymienić choćby Termy Bania w Bukowinie Tatrzańskiej czy baseny termalne w Zakopanem), jak i za granicą. Żeby skorzystać z bogatej oferty basenów, saun czy jacuzzi, nie trzeba wcale wyjeżdżać daleko. U naszych słowackich sąsiadów znajduje się kilka kuszących kompleksów, w których można się do woli relaksować.

Gino Paradise Beszeniowa

Już kolejny raz sprawdza się powiedzenie, że nieważne gdzie, ważne z kim. Miłośnicy caravaningu wiedzą to doskonale, umawiając się na kolejne zloty w różnych miejscach. Co prawda do maja mamy jeszcze kilka miesięcy, jednak amatorzy niezależnego podróżowania już odliczają dni. W tym miesiącu ma miejsce 11 Halcamp Rally – choć trudno mówić o jednym konkretnym punkcie w przypadku wydarzenia „mobilnego”. Mowa bowiem o zlocie podzielonym na dwa etapy, z których pierwszy zostanie zorganizowany w Szczecinie, zaś drugi w Ciechocinku.