Yenncamp - kamper Jenerałów
Przedstawiamy kolejnego konkursowego kampera, wykonanego samodzielnie przez naszego czytelnika.
Konkurs tworzymy wspólnie z organizatorami targów Caravans Salon, które odbędą się od 24 do 26 września 2021 w Poznaniu.
Tam też, w specjalnej strefie, właściciele wybranych pojazdów będą mogli zaprezentować je uczestnikom targów. Szykuje się zatem bardzo ciekawe wydarzenie nadchodzącej edycji targów.
Szczegółowe informacje dot. samego konkursu oraz zgłoszeń znajdziecie tutaj: Zbudowałeś sam kampera? – czekamy na Ciebie.
Także na naszym fanpejdżu na Facebooku tworzymy cykl postów, które przybliżą czytelnikom konkursowe pojazdy oraz ich twórców. Zapraszamy do polubienia naszego profilu facebookowego, by być na bieżąco ze wszystkimi nowościami.
W kolejnym artykule poświęconym zabudowom kamperowym wykonanym samodzielnie przedstawiamy Wam projekt przygotowany na bazie Mercedesa Sprintera od podstaw.
Wywiad z Kasią i Maciejem Jeneralskimi - twórcami Yenncampa
Czy Wasze auto to początek Waszej przygody z caravaningiem/kamperowaniem i co skłoniło Was do wykonania własnej zabudowy kampera?
Przygodę z caravaningiem zaczęliśmy wiele lat temu od przyczepy Knaus Südwind, którą wielokrotnie przemierzyliśmy wzdłuż i wszerz nasz kraj. Tu się właśnie zaczęło. Dlaczego tylko nasz kraj i dlaczego mam się katować na tej “koniecznej" części podróżowania, czyli na drodze, banalnym przemieszczaniu? W pewnych sytuacjach to nie jest przyjemne w żaden sposób. Żona bardzo się przywiązała do naszej “Jaskółki", ciężko było się z nią rozstać. Postanowiłem więc przenieść ją do auta. Nie dosłownie, ale tak, aby utrzymać chociaż klimat. Skąd taka decyzja? Fajny kamper to wór pieniędzy, a stary kamper to pieniędzy kilka skarpet i ich woń w gratisie, na to jednak jestem uczulony wyjątkowo. Zapadła więc decyzja – budujemy kampera.
Opowiedzcie więcej o historii i parametrach auta bazowego - jak go znaleźliście i czym się kierowaliście?
Wybór bazy padł absolutnie przez przypadek na Mercedesa Sprintera w wersji „Doka”, czyli brygadówkę. Auto ciut węższe od Ducato, z którego korzystam w firmie, ale za to o wiele dłuższe. Trafiłem na egzemplarz z oryginalnymi przeszkleniami bocznymi na drzwiach tylnych, a to zawsze parę tysięcy w kieszeni… Tylny napęd, moim zdaniem, zdecydowanie lepiej nadaje się do auta, które docelowo jest “dociążone” przez zabudowę. Bezsprzecznie lepiej się prowadzi i daje radę w sytuacjach, gdzie mamy do czynienia ze śniegiem czy błotem lub troszkę cięższym terenem dojazdowym do celu. W takich właśnie warunkach kilka razy się znaleźliśmy, a i raz nawet zdarzyło się wyciągać z piachu półintegrę na bazie Ducato. Od premiery naszego wozidła do teraz mamy już na liczniku 4 tysiące kilometrów.
W jaki sposób i z jakich materiałów wykonaliście konstrukcje nośne i izolację oraz zabudowę mebli?
Dysponuję sporym parkiem maszynowym (prowadzę agencję reklamową), obrabiarki do stali, alu, tworzyw sztucznych, lasery, CNC i inne. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że skoro mam mieć kampera, który będzie spełniał oczekiwania mojej koleżanki małżonki, to go zrobię sam, a w moim przypadku dewiza brzmiała: "trzymaj piwo i patrz". Moja wieloletnia recepta na pracę: myśl, planuj, myśl, projektuj, sprawdzaj i myśl, a się nie narobisz. I tak było. Projekt dostosowany do planów technicznych Sprintera oparty luźno na idei naszego Knausa został krok po kroku zrealizowany pod okiem Kasi.
Co w procesie zabudowy stanowiło dla Was największe wyzwanie, z czym poradziliście sobie sami a w jakich aspektach skorzystaliście z usług zewnętrznych fachowców lub firm?
Nic! Udało się. Po realizacji izolacji termicznej (poliuretan, polistyren i mikroguma) i akustycznej (mata bitumiczna), poprowadzeniu instalacji wodnej, kanalizacyjnej oraz 12V i 230V, położeniu podłogi (panele PVC) oraz ścian (dibond) rozpocząłem prace nad zabudową. Moje CNC obrabia wszelkie materiały: od metali, poprzez laminaty, kompozyty, tworzywa sztuczne, pianki, gumy... do materiałów stolarskich (sklejka, MDF, HPL i inne). Dobrze napisany program wg. dobrze przygotowanego projektu ( tu wracamy do myślenia) zamienia pracę nad zabudową w zabawę w dorosłe LEGO. Wiercenie, cięcie, frezowanie wpustów jest bardzo precyzyjne, wykonywane przez maszynę. My w tym czasie pijemy kawę i myślimy - co dalej. Na realizację miałem swój pomysł, nie wzorowałem się na innych, nie podglądałem. Nie wiem czy to dobrze, ale śmiem twierdzić, że się udało.
Ile czasu zajęło Wam zbudowanie pojazdu? Co okazało się największym wyzwaniem? W jakim zakresie prace wykonaliście sami, a co powierzyliście fachowcom?
W sumie auto było gotowe w dwa miesiące. Jednak pracowałem po godzinach aby nie zakłócać pracy agencji reklamowej. Z czegoś wszak trzeba żyć. Nic, słownie: zero - niczego nie zleciłem fachowcom. Miałem taką sytuację, że kilka dni z rzędu budziłem się w nocy, bo nie miałem pomysłu na brodzik prysznicowy, nie było w wymiarach typowo handlowych, pasującego do mojej zabudowy. W pewnej chwili wpadł pomysł i od tego momentu spałem już spokojnie ;-) Zrobiłem go sam z aluminium na cnc – na to podkład, emalia ceramiczna i już! Nawet banalne kafle do kuchni wykonałem własnoręcznie.
Czy dokonaliście podsumowania kosztów związanych z całością projektu?
Jeszcze nie. Pewne rzeczy w związku z brakiem dużego garażu do pracy zimą odłożyliśmy na wiosnę, wszelkie kleje i szczeliwa potrzebują odpowiedniej temperatury pracy, tak jak i ja. Chociaż od odpalenia kampera zrobiliśmy nim już ponad cztery tysiące kilometrów włącznie z grudniowym Karpaczem przy temperaturze -15. Chwilę temu założyłem klimatyzacje stacjonarną dachową oraz okno dachowe. W tej chwili zakładam bagażnik dachowy, na którym będzie zamontowana fotowoltaika oraz markiza. Jestem jednak pewien, że grubo już przekroczyłem wartość auta.
Często w komentarzach, zwłaszcza internautów, pojawiają się komentarze, że nie warto inwestować w dedykowane, często droższe wyposażenie do kamperów i zawsze można znaleźć jakieś zamienniki. Czy takie podejście jest słuszne? Na jakie kompromisy można, a na jakie nie powinniśmy się godzić?
Musimy wziąć pod uwagę, że jak gdzieś damy zadka, to będziemy musieli z tym żyć. Przebywanie, użytkowanie i korzystanie z wszelkich rzeczy w kamperze nie może być męką. To tak jak z butami narciarskimi: jak mierzysz w sklepie i są ciut niewygodne, to podczas jazdy będzie tylko gorzej. No i wracamy tu do myślenia przed działaniem. Większość rzeczy dedykowanych do kamperów jest droga lub bardzo droga. Można szukać na wyprzedażach, można korzystać z używek, tego jednak bym nie polecał lub zalecił ostrożność w szperaniu po szrotach, chyba, że coś się “trafi” w dobrym stanie. Stan techniczny i wizualny powinien być na pierwszym miejscu. Wróćmy tu do chociażby zapachów… Co do zamienników, to wystarczy wziąć np. baterię umywalkową z marketu i dedykowaną: dedykowana to 30% wagi marketowej i 200-300% ceny. I tak jest z większością rzeczy, a waga to zmora motaczy zabudowujących. Kompromisy w moim przypadku: gniazdka i pstryczki-elektryczki, oświetlenie LED stosowane w reklamie, różne, możliwe do zastąpienia okucia meblowe, i to chyba już wszystko.
Wiemy, że już przymierzacie się do kolejnego projektu, czym będzie się on różnił od poprzedniego?
Tak, kupiłem już kolejnego Sprintera. Ten, to prawdziwy “rojber”. Jest grafitowy i ma czarne szklenie. Bandyta taki. Motor czipowany - asfalt zwija, ale na szczęście ma kaganiec na 125 km/h. Zabudowa będzie dosyć podobna. Po co walczyć ze sprawdzonymi patentami? Poza tym, chcę zdążyć przed sezonem. Oczywiście korzystając z doświadczenia zdobytego przy pierwszej zabudowie to i owo udoskonalę. Jednak nasz zdał egzamin na dwieście procent, więc skupię się na kwestiach designu. Buda będzie miała grafikę w kontrastowym kolorze, meble wewnętrzne będą na wysoki połysk z delikatnymi akcentami w kolorze grafiki zewnętrznej. U nas wszystko proste i jasne aby “dodać” przestrzeni.
Kamper w pigułce:
- auto przystosowane dla trzyosobowej rodziny,
- spanie dla dwóch osób na tyle auta, pod łóżkiem bagażnik na trzy rowery i więcej bagaży,
- spanie dla dorosłego nastolatka w części “living and dining”,
- zbiornik na wodę 75l, boiler 6l,
- brak instalacji gazowej ze względu na złe doświadczenia
- kuchenka gazowa na kartusze - na wszelki wypadek,
- kuchenka mikrofalowa,
- łazienka z prysznicem, toaleta chemiczna,
- szafa ubraniowa i dedykowana na buty,
- zewnętrzny stolik zintegrowany z zabudową,
- ogrzewanie postojowe Webasto diesel,
- klima postojowa Sinclair z funkcją grzania,
- lodówka absorpcyjna 60l,
- instalacja elektryczna 230V i 12V,
- akumulatory pokładowe,
- wszystkie urządzenia pokładowe 12V,
- markiza Thule Omnistor 4m,
- roletki wewnętrzne “na miarę” na wszystkie okna plus maty termiczne na przednie (kabina),
- dodatkowo walizkowy generator prądu - na wszelką konieczność.
Docelowo w najbliższej przyszłości:
- instalacja fotowoltaiczna - zaplanowana
- bagażnik dachowy – zakupiony
Profil Yenncamp na fb: link
Zapraszamy także do lektury wcześniejszych wywiadów z twórcami konkursowych kamperów:
Najlepiej czuje się w odmęcie branżowych targów i spotkań z pasjonatami. Techniczny freak. W życiu rozebrał na części pierwsze już niejednego kampera. Fan dużych pojazdów, kolarstwa górskiego i podróżowania bez ograniczeń wagowych i finansowych. W CampRest jest odpowiedzialny za wszelkie publikacje w tematach motoryzacyjnych.