Na ulubionym wakacyjnym szlaku Niemców mieści się wyjątkowe, choć nieduże miasteczko. To Rothenburg ob der Tauber, w którym czasy średniowiecza wciąż jeszcze nie minęły, a wino liczy się w galonach. Europa nie bez powodu nazywana jest Starym Kontynentem. Niejedno miasto szczyci się bogactwem zabytków najpiękniejszych okresów w architekturze. Świetnym przykładem jest Rothenburg ob der Tauber, bawarska perła skupiająca w sobie wyjątkowo dużą liczbę zabytków epoki średniowiecza. Miasto jest pod tym względem fenomenem na skalę światową.

Całoroczny Święty Mikołaj z Rothenburga

Volkswagen Amarok to bardzo udany pickup, który w wersji z napędem na cztery koła może okazać się całkiem sprawną terenówką. A gdyby tak dodać do niego zabudowę campingową? To właśnie zrobił niemiecki Bimobil. Krytycy odrzucają ten samochód natychmiast po jego zobaczeniu. Kamper, który z zabudową campingową nosi nazwę Bimobil Husky, razi niektórych kanciastą częścią mieszkalną, która zupełnie nie pasuje do pełnej krągłości sylwetki Amaroka. Zwolennicy nie przejmują się jednak estetyką – koncentrują się na zaletach praktycznych.

Bimobil Husky - pickup z domkiem

Wyłączyć telefon? Uciekać czy kłaść się na ziemi? A może przykucnąć ze złączonymi nogami? Jak się zachować, kiedy w trakcie górskiej wycieczki zaskoczy nas burza?. Polskie góry to nie Sahara lub inna pustynia, na której wędrowca zaskakuje burza piaskowa. Mogłoby się wydawać, że sprawdzenie pogody na dany dzień jest jedną z pierwszych czynności, jakie wykonuje się przed wyruszeniem na szlak. Mimo to wciąż słyszymy o wypadkach w górach i porażeniu turysty przez piorun. Czym to tłumaczyć? Lekkomyślnością? Brakiem rozwagi? A może po prostu pechem?.

Burza w górach - jak przetrwać i gdzie się schronić

W cichym i spokojnym miasteczku na Warmii, zaledwie 6 km od Sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce, w przeszłości działy się rzeczy straszne. I tu zakończył się rozdział poświęcony złym tradycjom. Większość z nas lubi obchodzić święta tradycyjnie, traktując ten okres jako jeden z niewielu momentów w roku, w którym można spotkać się z rodziną. Niestety, tradycja nie zawsze wiąże się z dobrymi rzeczami. W przeszłości kojarzyła się również z bezwzględnym karaniem nawet za drobne przewinienia typu kradzież chleba.

5 tradycji, z których zrezygnowało Wzgórze Szubienicze

Przedstawiamy 6 aplikacji na smartfony, które mogą przydać się nie tylko podczas wyjazdu na wakacje. Wzięliśmy pod uwagę tylko te programy, które występują w postaci bezpłatnej. Większość z nich posiada także bardziej rozbudowane wersje płatne. To jedna z ciekawszych polskich aplikacji dla kierowców, która w dodatku może pełnić rolę nawigacji samochodowej. Jej głównym celem jest ostrzeganie o pojawiających się w pobliżu radiowozach policyjnych, fotoradarach, wypadkach oraz korkach. Dzięki Yanosikowi szybko ominiemy zatory i unikniemy ewentualnych mandatów.

6 bezpłatnych aplikacji do samochodu 

Są takie miejsca na śląsku, które warto odwiedzić od razu, zanim całkiem przepadną. Takim miejscem jest Zespół Domów Wypoczynkowo Szkoleniowych HPR Porąbka-Kozubnik. Polecamy obejrzenie filmu na utube jak to kiedyś wyglądało  i  jak ma wyglądać. Byliśmy tam dwa razy. Pierwszy raz dobrych 10 lat temu, kiedy było jeszcze co oglądać, a większość budynków stała na swoim miejscu i w zeszłym roku, kiedy teren zmienił właściciela i zaczęła się przebudowa. Teraz zdecydowanie straciło na tajemniczości, ale można mieć nadzieję, że odzyska urok. Miejsce to szczególnie upodobali sobie miłośnicy paintballa, a zwłaszcza pouszczony budynek basenu. Nie opowiadamy nic więcej - polecamy obejrzeć filmik o tym jak to WYGLĄDAŁO.

VW co się bawić na Śląsku cz.2

W 1977 roku na festiwalu w Sopocie Helena Vondraćkowa zaśpiewała piosenkę o dzbanku z krumlovskiego zamku. Wtedy czeskie miasto poznała szersza publiczność, zaś dziś w lecie turystów jest tak dużo, że trzeba się między nimi przeciskać. Są takie miejsca, w których na każdym kroku czuje się historię. Są pełne życia, a jednocześnie jakby zawieszone w czasie – wystarczy wejść w którąś z wijących się leniwie uliczek, by się o tym przekonać. Specyficzną atmosferę wypełnia zapach kawy, przytłumione rozmowy i cisza zabytkowych kamienic spoglądających z godnością na zabieganych przechodniów.

Między ciszą a ciszą - Czeski Krumlov

Zbyt mały na kampera? Nissana NV200 Combi trudno posądzać o turystyczne możliwości. Ale brytyjska firma Lunar Caravans udowadnia, że w pewnych okolicznościach mały Nissan okazuje się wystarczająco przestronny. Przedstawiciele marki Lunar mówią wprost – ich celem było zaoferowanie takiego samochodu, który sprawdzi się zarówno w codziennej eksploatacji, jak i podczas wakacyjnego wyjazdu. Bazujący na małym vanie Nissana model Vacanza doskonale wpisuje się w takie założenia. Samochód o długości 4,4 metra oraz szerokości 2 metrów (i to licząc już z lusterkami), pozwoli na zwinne pokonywanie nawet ciasnych zakrętów oraz wąskich uliczek europejskich miast. To duży atut, jeśli w planach mamy aktywne zwiedzanie.

Lunar Vacanza - na wakacje i na zakupy

Widziana z lotu ptaka Novalja niejednemu przypomina kształtem kota i to takiego z najeżoną kitą. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, centrum miasta znajduje się dokładnie pod owym najeżonym jak szczotka ogonem. Novalja to piękny kurort, który mieści się na chorwackiej wyspie Pag. Dostać się na niego można na dwa sposoby – promem bądź przez most (dłuższa trasa). Na turystów czeka kuszące zielenią lasów sosnowych miasteczko wtulone w ciepłą zatoczkę. Tutejsze plaże słyną z wyjątkowej urody, a wiele z nich jest oznaczonych Błękitną Flagą.

Pod kocim ogonem - Novalja

Viseo to jeszcze jeden z kamperów nagrodzonych w plebiscycie Motorhome of the Year 2014. W przypadku najmniejszego zintegrowanego pojazdu marki Buerstner wyróżnienie wydaje się w pełni zasłużone. Viseo to samochód campingowy, który już na pierwszy rzut oka wydaje się nowoczesny. Skośne światła przednie z okrągłymi lampami płynnie łączą się z linią nadwozia, przez co niewiele wskazuje na powinowactwo tego pojazdu z Fiatem Ducato. Wielu jest jednak producentów, którzy przeprowadzając zmiany w stylistyce nadwozia, niewiele zmieniają w środku samochodu. W przypadku Viseo jest inaczej.

Buerstner Viseo - mały, ale sprytny

Z czym kojarzy się plaża? Z wakacjami, urlopem, słońcem, złocistym piaskiem i rześką bryzą od morza – ogółem z przyjemnościami. Nadmorskie miejscowości latem cieszą się zdecydowanie większą popularnością niż górskie, a tłumy turystów oblegają plaże, pracując nad wakacyjną opalenizną. Nie będzie żadnym odkryciem stwierdzenie, że nie wszystkie plaże są piaszczyste. Część ośrodków ma dostęp do plaż kamienistych, żwirowych, po których nie sposób spacerować boso. Nie brak również fragmentów wybrzeża ze stromym wejściem do wody, co więcej, pod jej powierzchnią kryją się ostre kamienie bądź jeżowce. Jeśli wybieramy się w takie miejsca, musimy pamiętać o zabraniu ze sobą odpowiedniego obuwia. Tym bardziej, kiedy podróżujemy z małymi dziećmi.

Boso przez świat, ale PO PLAŻY TYLKO W BUTACH

Brytyjska marka Bailey postanowiła wypracować własną konstrukcję przyczepy campingowej, inną od tej, która była stosowana przez producentów przez ostatnich 30 lat. Wprowadzenie systemu Alu-Tech poprzedziły intensywne testy. Już w latach ’80 zrodziła się koncepcja, zgodnie z którą nadwozie przyczepy campingowej posiada kilka warstw. Do dziś konstrukcje typu „sandwich”, najczęściej z wykorzystaniem elementów mało odpornej na wilgoć sklejki, są stosowane przez wielu producentów. Bailey uznał, że 30 lat to wystarczająco dużo czasu, by technologia poszła do przodu. Firma przystąpiła do prac nad nową konstrukcją, która miała być bardziej odporna na warunki atmosferyczne (w środku jak najdłużej powinno być sucho i ciepło), trwalsza, bardziej aerodynamiczna i jednocześnie stabilna. Ważne było także to, aby zmiany konstrukcyjne nie wpłynęły negatywnie na wagę przyczepy.

Blog

Całoroczny Święty Mikołaj z Rothenburga