Maciej Mokwiński

Właśnie podczas kilku zimowych miesięcy wielu amatorów caravningu przystępuje do przygotowań urlopowych wyjazdów. Zmasowane gromadzenie i uzupełnianie wyposażenia, wytyczanie przypuszczalnych tras i miejsc postoju – to wszystko spędza sen z naszych powiek przez długi czas. Każdego roku mnóstwo rodzin wyrusza na wakacyjną wyprawę z małymi pociechami, wywołuje to lawinę pytań dotyczących zarówno sprzętu, jak i przepisów regulujących tę bardzo istotną kwestię. Wybierając się całą rodziną na wakacyjną eskapadę kamperem musimy w pierwszej kolejności zapoznać się z przepisami państw, jakie planujemy odwiedzić. Ograniczenia dozwolonej szybkości, formalności urzędowe, stawki za przejazdy płatnymi odcinkami dróg – to obok paragrafów regulujących warunki przewozu dzieci najistotniejsze informacje dla kierowców. W całej Unii Europejskiej oraz większości innych krajów prawo dosyć restrykcyjnie podchodzi do tego tematu. Najmłodsi muszą podróżować w fotelikach dostosowanych do ich wagi i wzrostu. Dziecko musi jeździć w odpowiednim foteliku do dwunastego roku życia lub do osiągnięcia 150 cm wzrostu.

Dziecko w podróży kamperem - wymogi prawne

Caravaning od kilku dekad cieszy się w Zachodniej Europie ogromną popularnością. Z uroków niezależnego spędzania wolnego czasu korzystają nie tylko w pełni dojrzałe pary, ale również rodziny z małymi dziećmi. Także w Polsce coraz więcej sprzedawanych jest typowo familijnych modeli przyczep campingowych. Inwestując około 100 tysięcy złotych możemy liczyć na cztery miejsca sypialne (w tym piętrowe dla dzieci), mnóstwo praktycznych schowków i szafek oraz wiele innych dodatków. Bez wątpienia jedną z najbogatszych ofert mają niemieccy producenci. Wśród nich firma Knaus z modelem Sudwind Exclusive (więcej o tej przyczepie pisaliśmy tutaj:&nbsp;Knaus Sudwind Exclusive - rozsądna propozycja). Kosztująca przynajmniej 18 tysięcy euro przyczepa osadzona została na jednoosiowym podwoziu. Klasycznie zaprojektowane nadwozie ozdobiono jedynie naklejkami. Wnętrze przyczepy oferuje w zupełności wystarczającą przestrzeń dla czteroosobowej rodziny. Znajdujący się na początku przyczepy salon w kilka chwil możemy przekształcić w dwuosobowe łóżko. Naprzeciw drzwi wejściowych zlokalizowano piętrowe łóżka dla najmłodszych – z drabinkami i zasłonami. Po prawej stronie od wejścia umieszczono należycie wyposażony aneks kuchenny (dwupalnikowa kuchenka gazowa, lodówka i zlew). Tuż obok części wypoczynkowej wygospodarowano przestrzeń dla kompaktowej łazienki (ciepłą wodę zapewnia terma Truma 5), z kabiną prysznicową i toaletą chemiczną.

3 idealne przyczepy dla czteroosobowej rodziny za ok 100 tys zł

Zdaniem większości producentów zarówno samochodów osobowych jak i camperów, ogromne znaczenie i wielką wartość mają nagrody przyznawane przez użytkowników oraz czytelników branżowych czasopism. Powstają one na podstawie długotrwałych obserwacji, użytkowania danego sprzętu – w przypadku dziennikarzy nie ma mowy o tak dogłębnej znajomości pojazdu i jego walorów. Nic więc dziwnego, że włoski koncern Fiat, podczas zakończonych niedawno targów turystycznych CMT odbywających się w Stuttgarcie, otrzymał kolejny raz prestiżową nagrodę. Po raz ósmy z rzędu czytelnicy magazynu Promobil uznali, że to właśnie Fiat Ducato zasługuje na tytuł „Najlepszej bazy do zabudowy kamperowej”. Co więcej – włoski dostawczak nie miał sobie równych w ośmiu z dziesięciu kategorii, dzięki czemu bez problemów wygrał konkurs. Nagrodę wręczono uroczyście właśnie w czasie targów.

Fiat Ducato - najlepsza baza do zabudowy

Jednym z ważniejszych wydażeń w branży caravaningowej są targi, odbywające się między innymi w Stuttgarcie. Styczniowe targi CMT odwiedziło wiele czołowych firm oferujacych kampery, przyczepy campingowe, jak i sprzęt turystyczny. Wśród prezentowanych nowości na większą uwagę zasługuje jeden z modeli niemieckiej marki. Bawarska firma Knaus na swoim stoisku wystawowym pokazała szerszej publiczności nowy produkt – Boxlife Van Range. Włodarze firmy Knaus, w odpowiedzi na ogromne zainteresowanie klientów kompaktowymi kamperami, rozszerzyli swoją paletę modelową. Nowa linia Boxlife ma za zadanie spełniać ciągle rosnące oczekiwania rynku. W katalogu znajdą się trzy układy wnętrza do wyboru: 540 MQ, 600 MQ oraz 630 MQ ME, pozwalające pomimo niewielkiej dostępnej powierzchni wygospodarować wystarczającą przestrzeń użytkową dla 3-4 podróżnych. Boxlife, jak większość jemu podobnych konstrukcji na rynku, zbudowany został w oparciu o Fiata Ducato w zabudowanej wersji. Niemiecki producent tylko nieznacznie zmienił jego wygląd zewnętrzny, instalując nowy zderzak oraz kontrastujące naklejki – rzecz jasna klient będzie miał do wyboru liczne wzory i odmiany kolorystyczne. Wśród elementów wyróżniających naszego kampera od zwykłego Ducato wymienić trzeba także liczne przyciemniane i uchylane okna, okno dachowe, jak i otwory wentylacyjne zdradzające specjalne przeznaczenie pojazdu.

Knaus Boxlife Van Range - niemiecka nowość

Caravaning każdego roku przyciąga coraz większe grono miłośników aktywnego spędzania wolnego czasu – bez utartych schematów. Niestety, dla bardzo dużej grupy zakup fabrycznie nowego campera lub przyczepy okazuje się inwestycją ponad ich możliwości finansowe. Oczywiście możemy dowolnie korzystać z wypożyczalni sprzętu campingowego, jednakże nic nie zastąpi własnego domu na czterech kołach. Z kilkukrotnie mniejszym wydatkiem wiąże się skorzystanie z oferty rynku wtórnego, pełnego rozmaitych ofert z Polski i zagranicy. Znalezienie egzemplarza w dogodnej cenie nie powinno być większym problemem. Niestety – nie każdy zmotoryzowany chce kupować campera z drugiej ręki, w obawie przed kiepskim stanem technicznym tudzież licznymi usterkami.

Czy opłaca się we własnym zakresie przebudowywać busa na kampera?

Jedną z najlepszych metod na poszukiwanie, zapoznanie się z aktualnymi trendami i ofertą na rynku turystycznych akcesoriów jest wizyta na targach branżowych. Oczywiście bogate opisy z dokładnymi zdjęciami nowych produktów znajdziemy także w prasie czy też na portalach internetowych zajmujących się wypoczynkową tematyką. Nic jednak nie dorówna atmosferze targów, gdzie jednocześnie możemy podziwiać konkurencyjne produkty. Odbywające się w Stuttgarcie turystyczne targi CMT co roku przyciągają setki wystawców, nie tylko producentów kamperów i przyczep kempingowych. W tym roku zwiedzający mogli podziwiać także ogromną gamę sprzętu turystycznego.

Sprzęt turystyczny na targach CMT

Chyba każdy zdaje sobie sprawę z niemałych kosztów, jakie związane są z realizacją niektórych pasji i hobby. Caravaning jak wiadomo potrzebuje sporych funduszy – zakup, eksploatacja i ewentualne naprawy camperów i przyczep pochłaniają każdego roku znaczne kwoty. Nic więc dziwnego, że wielu właścicieli mobilnych domów na kołach szuka oszczędności często nie tam gdzie trzeba. Kupując tańsze, gorszej jakości części zamienne możemy jedynie zaszkodzić. Odczuwalną redukcję wydatków przyniosą własnoręcznie przeprowadzane drobne naprawy.

Co możemy własnoręcznie naprawić w przyczepie lub kamperze?

Zdaniem zarówno specjalistów od marketingu i PR, jak i samych klientów, nie ma lepszego miejsca i formy do prezentacji nowych produktów niż targi branżowe. Kilkudniowa wystawa konkurujących ze sobą producentów jest doskonałą okazją do porównań i wyrobienia sobie zdania. Na odbywające się w styczniu w Stuttgarcie targi sprzętu turystycznego CMT przyjechało wielu liczących się producentów przyczep campingowych oraz camperów. Prezentacja zmodernizowanych modeli czy zupełnie nowych linii przyciągnęły tłumy oglądających. Kilkudniowa impreza zdominowana została przez stoiska europejskich wytwórców, zwłaszcza z rodzimych Niemiec ale producentów z Polski jak Balcamp czy Neo-Traveller również nie mogło zabraknąć.

Najciekawsze nowości na targach CMT

Zdecydowana większość amatorów caravaningu jesienne i zimowe miesiące traktuje jak międzysezonową przerwę, malującą się jako idealny czas na dokonywanie wszelakich napraw, usprawnień oraz serwisowania przyczep i kamperów. Zima to także wręcz idealna pora na rozpoczęcie przygotowań do nadchodzących wyjazdów. Kreowanie planów wypraw, miejsc postojów i tras przejazdów to jednak nie wszystko. Dysponując dużą ilością wolnego czasu, warto również zatroszczyć się o przydatne wyposażenie  i akcesoria turystyczne. Kupując je przed sezonem możemy sporo zaoszczędzić.

Akcesoria caravaningowe, które warto kupić przed sezonem

Zima to czas idealny do przeprowadzania wszelakich remontów, napraw i wprowadzania usprawnień w przyczepach i kamperach. W ciągu kilku miesięcy bez problemów uporamy się ze wszystkimi problemami technicznymi. Niemniej jednak zima to także idealna pora, aby zacząć planować i organizować wakacyjne podróże. Wielu kierowców zastanawia się, jak to zrobić. Rzecz jasna – w pierwszej kolejności powinniśmy wyznaczyć cel tegorocznej eskapady. Paradoksalnie bywa to trudniejsze niż cała reszta przygotowań. Dopiero mając jasno obrany kierunek i odległość, powinniśmy dowiedzieć się o warunkach, jakie panują na wybranym przez nas polu kempingowym – dostęp do wody, łazienki, energii elektrycznej. Dzięki tej wiedzy będziemy w stanie lepiej dopasować wyposażenie campera lub przyczepy.

Jak planować podróż kamperem lub z przyczepą?

Europejski rynek kamperów od kilku dziesięcioleci niezmiennie zdominowany jest przez firmy niemieckie i włoskie, oferujące szeroki wybór mobilnych domów – praktycznie na każdą kieszeń. Wśród włoskich producentów wyróżnia się istniejąca od 30 lat firma Rimor, specjalizująca się w budowaniu stosunkowo lekkich konstrukcji. Lżejszych nawet o 20% niż porównywalne modele konkurencji. Nie każdy miłośnik caravaningu oczekuje od swojego campera przestrzeni mieszkalnej dla czterech osób, z bogato wyposażonym wnętrzem z oddzielną jadalnią i licznymi szafkami tudzież schowkami. Podstawowym modelem producenta ze słonecznej Italii jest Horus 30, spełniający podstawowe wymagania każdego turysty.

Rimor Horus 30 - kamper idealny na początek

Na europejskim rynku caravaningowym zachodzą nieustanne zmiany, a zwłaszcza w katalogach czołowych producentów (z Włoch i Niemiec) walczących o majętnego klienta. Polscy miłośnicy kempingowego relaksu doskonale znają niemiecką firmę Hobby – producenta wielu dostępnych na rynku wtórnym przyczep. Pochodzące przeważnie z lat 80-tych konstrukcje, przynajmniej pod względem designu i wyposażenia, nadają się już tylko do muzeum techniki. Zupełnie inne przeznaczenie w naszym odczuciu ma flagowy model producenta zza Odry – Landhaus. Już przy pierwszym kontakcie z osadzoną na dwuosiowym podwoziu przyczepą nasuwa się mnóstwo pytań dotyczących wymiarów, wyposażenia, konstrukcji czy ceny. Niczym nieograniczona bryła powstała, zdaje się, w oderwaniu od ogólnie przyjętych zasad aerodynamicznych. Niemal pionowe ściany, wespół z wystającym z każdej strony dachem, generują ogromne opory powietrza w czasie jazdy – co tylko potęguje wysiłek holującego samochodu (Landhaus waży blisko 2 tony). Z drugiej jednak strony – foremne kształty zwiastują ogromną przestrzeń wewnątrz.