Blog
Ciekawe miejsca
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
Paryż inny niż w filmach
To będzie opowieść o Paryżu innym niż ten znany większości z nas. Nie będzie tu opisów romantycznych kolacji przy stoliku z widokiem na Wieżę Eiffla ani zachwytów Polami Elizejskimi. Ani zdjęć na tle Łuku Triumfalnego. Do Luwru też nie zajrzymy i nie zatrzymamy się przed katedrą Notre Dame, żeby poszukać słynnego garbuska. Za to przyjrzymy się innym, równie ciekawym miejscom. Paryż zna każdy, nawet jeśli nigdy w nim nie był. Piękne scenerie miasta miłości widzieliśmy w tylu filmach, że wydaje się, iż po przyjeździe będzie można czuć się swobodnie. A jednocześnie przed wycieczką turyści czują wielkie podekscytowanie wizytą w tym wyjątkowym miejscu. Powstała nawet specjalna nazwa – syndrom paryski. Część naukowców uważa, że to bolesne zdumienie, że nie jest tak pięknie jak na ekranie i dotyka ono głównie japońskich turystów, rozczarowanych zastaną rzeczywistością. Chyba lepiej jednak przychylić się do pierwszej opinii – że ów syndrom to fascynacja i radosne napięcie przed przyjazdem, mogące objawiać się nawet przyspieszeniem pracy serca.

