Ken.G

„Byłeś na nartach, no nie?” Kiedy to pytanie słyszymy nie po pochwaleniu się zdjęciami z udanego urlopu, ale na dzień dobry, może to oznaczać, że popełniliśmy podstawowy błąd miłośnika dwóch nart. W dobie coraz większej liczby mężczyzn metroseksualnych lub jeszcze bardziej metroseksualnych wciąż nie brak nam tzw. samców alfa, którzy uważają, że kosmetyki dla płci męskiej mogą spokojnie ograniczyć się do szarego mydła i drucianki. Na szczęście, jest jeszcze złoty środek i mężczyźni, którzy wiedzą, że na urlopie dobry krem czy olejek do opalania z odpowiednim filtrem powinien mieć swoje miejsce w ich kosmetyczce.

Dzień na stoku - jak się opalić, a nie spalić

Niespełna sto lat temu w Kownie prawie połowę ludności stanowili Polacy. Dziś jest ich mniej niż 1%, mimo tego rodak zwiedzający to piękne miasto będzie czuł się tu swojsko. To największy ośrodek przemysłowy kraju, ale przede wszystkim ważne centrum kulturalne (drugie po Wilnie). W trakcie wędrówki przez Litwę warto zatrzymać się choć na weekend w Kownie, jednym z najstarszych miast kraju. Tym bardziej, że leży w odległości zaledwie 110 km od Wilna. Obowiązkowym punktem planu wycieczki po Kownie jest spacer Aleją Wolności, prowadzącą na zabytkowe Stare Miasto. To słynny deptak, po którego obu stronach znajdują się reprezentacyjne budynki (w tym gmachy rządu, poczta, teatr). Przy wschodnim krańcu alei stoi kościół parafialny św. Michała Archanioła, jeden z najlepszych punktów orientacyjnych miasta.

Litwa w pigułce - Kowno

Orlean kojarzy się z Joanną d'Arc, z kamiennymi przęsłami Mostu Królewskiego, skrytymi w porannej mgle, z lśniącą kolorowym blaskiem gotycką fasadą Hôtel Groslot, a także z profiterole, słodkimi ptysiami polanymi gorącą czekoladą. Któż nie słyszał o Dziewicy Orleańskiej? O Joannie d'Arc wiedzą chyba wszyscy, za to samo miasto, z którego pochodziła, nie jest nawet w połowie znane tak jak ona. A szkoda, bo posiada wiele zalet i jeszcze więcej uroku. Złośliwcy określają je – zupełnie niesprawiedliwie – przedmieściami Paryża. Może w ramach dziecinnej zemsty za przeniesienie tu stolicy w XV wieku, po wyzwoleniu miasta spod okupacji Anglików?.

Słodki Orlean

Mimo że do lata pozostało kilka dobrych miesięcy, entuzjaści podróżowania według własnego planu już cieszą się na nowe wyjazdy. Ci, których pasją jest spędzanie czasu w otoczeniu piękna natury, z sympatycznymi ludźmi, z którymi łączą ich wspólne zainteresowania, powinni koniecznie zajrzeć na stronę www.halcamp-rally.pl. Znajdą tam kilka ciekawych propozycji zlotów organizowanych przez Koło Miłośników Caravaningu z Firmy HALCAMP. Podczas spotkań można nawiązać kontakty z caravaningowcami z różnych klubów – z każdym kolejnym rokiem w zlotach uczestniczy coraz więcej osób. Nic dziwnego, bowiem panuje na nich wspaniała atmosfera, a każde spotkanie to szansa na wzbogacenie się o nowe doświadczenia, kontakt z kulturą, historią, przyrodą oraz możliwość degustacji regionalnych dań.

Halcamp-Rally 2015

W trakcie zwiedzania Irlandii warto wybrać się do Cork na kufel ciemnego piwa. Silna goryczka piwa wytwarzanego z mocno prażonego słodu jęczmiennego może nie odpowiadać każdemu, ale miasto ma jeszcze wiele innych atutów, dla których trzeba tu przyjechać. Cork to duże irlandzkie miasto (drugie w kolejności pod względem wielkości), z centrum leżącym na wyspie, pomiędzy głównymi korytami rzeki Lee. Znajduje się w miejscu ujścia rzeki do Morza Celtyckiego, a większość jego ulic powstała po zasypaniu kanałów rzecznych. W przeszłości były tu moczary, na co zresztą wskazuje sama nazwa, pochodząca od irlandzkiego Corcach Mór Mumhan (Wielkie Moczary Munsteru).

Mocny smak Beamisha

Jaką reakcję rodzi zwrot „ekstremalne wędkarstwo” – prócz zdumionej miny? W portugalskim Sagres nie dziwi nikogo, wszak tam jest to na porządku dziennym. No ale na końcu świata nie takie rzeczy się zdarzają. Starożytni wierzyli, że w tym miejscu kończy się świat. Stojąc na krańcu kontynentu, na szczycie wysokich skał, i czując silny wiatr wiejący z bezkresu oceanu, można zrozumieć czemu tak myśleli. Sagres, bo o nim mowa, to jedna z najciekawszych miejscowości turystycznych tej części portugalskiego wybrzeża. Leży na zachodnim krańcu Algarve, prowincji o klifowej linii brzegowej, z licznymi grotami i jaskiniami, które woda wyrzeźbiła w wapieniu.

Koniec świata w Sagres

Nad byłym holenderskim morzem leży Volendam, miejscowość, w której można zjeść wyborną świeżo uwędzoną makrelę, śledzia czy węgorza. Z promenady widać unikatową wioskę na palach,&nbsp; a w sąsiednim mieście odbywa się serowy targ. Volendam to jedna z najpopularniejszych turystycznych miejscowości nad jeziorem Ĳsselmeer. Często odwiedzają ją osoby, które po zwiedzeniu Amsterdamu pragną zapoznać się z najbliższymi atrakcjami regionu. Leży w prowincji Holandia Północna, w gminie Edam-Volendam. Po przybyciu do miasteczka turystom rzuci się w oczy jego malowniczość i sielski klimat. W okolicy ciągną się pola torfu, a w sitowiu żyje niezliczone ptactwo. To raj dla wędkarzy. Z nadbrzeża widać architektoniczny unikat w skali kraju – wioskę na palach. Volendam wyróżnia się także tym, iż jest enklawą katolicyzmu w protestanckiej prowincji.

Wieś węgorza - Volendam

W Tatrach Zachodnich znajduje się popularna miejscowość turystyczna, Zuberec. Położona u podnóża skalistych Rohaczy i Skoruszyńskich Wierchów, stanowi znakomity punkt wypadowy na trudne szlaki pobliskich grani. Zuberec leży na wysokości 734 m. n.p.m., a piękno jego okolicy przyciąga turystów przez cały rok. Latem miłośnicy kontaktu z naturą kontemplują przejrzystość Stawów Rohackich, zaś zimą jeżdżą na nartach po stokach trzech ośrodków: Milotin,  Spálená-Zverovka i Janovky. Każdy z nich oferuje gościom sztucznie dośnieżane trasy, na których można cieszyć się wszystkimi atrakcjami, z jakimi wiąże się zima w górach.

Zuberec - narty w Tatrach Zachodnich

Około15 kilometrów od Łysej Polany, w malowniczej górskiej scenerii, znajduje się słowacki ośrodek narciarski Bachledova Dolina. To świetne miejsce na rodzinny wypoczynek w górach i naukę jazdy na nartach. Niedaleko polsko-słowackiej granicy znajdziemy ośrodki idealne dla rodzin z dziećmi oraz osób stawiających na nartach swoje pierwsze kroki. W malowniczym regionie leżącym pomiędzy Magurą Spiską a Tatrami Bielskimi mieści się SKI Bachledova Dolina, ośrodek narciarski bardzo lubiany przez amatorów uprawiania sportów zimowych. Na popularność kurortu wpływa kilka czynników, w tym wysoka przepustowość wyciągów, łatwa dostępność oraz wyśmienite warunki narciarskie. Kiedy dodamy do tego piękno okolicy, bogatą infrastrukturę turystyczną i pyszną lokalną kuchnię, otrzymamy gotowy przepis na wymarzony urlop w górach.

SKI Bachledova Dolina

Jest w Turcji taki targ, gdzie możemy wybrać sobie owoce morza, rybę oraz inne morskie specjały, a restaurator przyrządzi z nich danie według własnej receptury. To targ w Fethiye, kurorcie, w którym kręcono część zdjęć do „Skyfall”. Odtwórca roli Jamesa Bonda bez pamięci zakochał się w tym mieście. Wybrzeże Licyjskie to region Turcji, w którym kryje się niezliczona ilość atrakcji. Jeden z jego głównych ośrodków, Fethiye, cieszy się ogromnym powodzeniem wśród turystów poszukujących przede wszystkim spokoju i wypoczynku. Miasteczko otaczają góry i morze, a panująca w nim śródziemnomorska atmosfera pozwala zapomnieć o zabieganym świecie, do którego trzeba będzie wrócić po urlopie.

Ptasie demony Fethiye

Wybrzeże Adriatyku, lunapark położony w samym sercu kurortu i bardzo bezpieczne plaże – to oferta Bibione, miasteczka leżącego w Wenecji Euganejskiej. Uroku dodaje mu port jachtowy Baseleghe, a także plac z fontannami, czyli Piazza Fontana. Niespełna sto kilometrów od Wenecji znajduje się włoski kurort będący świetnym punktem wypadowym do wielu atrakcji regionu. To Bibione, leżąca w Wenecji Euganejskiej popularna miejscowość kąpieliskowa. Turyści przyjeżdżają do niej, skuszeni czystością wody (plaże wyróżnione Błękitną Flagą), centrum termalnym Bibione Thermae oraz szeroką i długą promenadą.

Wycieczka wokół Bibione

Delft to jedno z najstarszych miast Holandii. Jest spokojne, malutkie i bardzo klimatyczne. Sławę przyniosła mu piękna biało-niebieska porcelana z motywami życia wiejskiego, uczelnie techniczne i fakt, że urodził się w nim znany niderlandzki malarz Jan Vermeer. W zachodniej Holandii, około 10 km od Rotterdamu, leży niewielkie miasteczko o trudnej do wymówienia nazwie – Delft. Może nie należy do najpiękniejszych miejscowości kraju, jednak niewątpliwie jest godne poznania. Można je zwiedzić w ciągu jednego dnia, ale będzie to dzień spędzony wyjątkowo.