VWT3 Silesia
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
CAMP9 czyli najmniejszy i najlepszy camping świata
W połowie maja wybraliśmy się do Tarnowskich Gór, był to nasz kolejny wyjazd na Camp9. Zapomnieliśmy już jak piękne to miejsce - pomiędzy polami z rzepakiem leży jeziorko, a przy nim rosną drzewa, tu włąsciciele tego uroczego miejsca oddają do dyspozycji domek z kuchnią i salonem oraz tarasmi, a także toalety. To jest takie miejsce, w którym można się całkowicie zrelaksować. Pełna sielanka. Łatwo tam tarfić nie jest, do campingu prowadzi wąska dróżka, a sąsiedzi nawet nie wiedzą, że obok mają tak fantastyczne miejsce. Nam udało się pogrillować, a rano poćwiczyć jogę z właścicielką. Dookoła pełno atrakcji :.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
kemping Molo VW Osieku
W takie upały warto wybrać się pod Kraków na camping Molo w Osieku! Jest tam co robić - basen, jezioro z molem, miejsce do łowienia ryb, trasy rowerowe, drewniane kościółki, a sam kemping oferuje wszystkie udogodnienia!. Krótki wypad na weekend na Molo to był strzał w dziesiątkę. Przez dwa dni czuliśmy się jak w ciepłych krajach. Sam kemping ma 50 miejsc i warto zadzwonić z pytaniem o rezerwację. Często odbywają się tam imprezy, a ilość miejsc jest ograniczona. Byliśmy w spokojny weekend czerwcowy, a mimo to był komplet. Każdy boks jest wydzielony krzaczkami, które na razie wyglądają bardzo delikatnie - pewnie za 3 lata się to zmieni. Toalety, łazienki, umywalnia, pralnia wszystko na najwyższym poziomie - nie ma do czego się doczepić. Nawet jest trampolina dla dzieci. Kemping leży niedaleko basenu, który jest płatny, ale dla osób z kempingu jest zniżka. Można skorzystać z boisk, miejsc do łowienia ryb, przepłynąć się łabędziem gigantem lub poleżeć na molo nad jeziorem. Świetne miejsce na rowerowe wycieczki, w okolicy ładne drewniane kościółki. My spędziliśmy tam czas na dobrej zabawie w warunkach o jakie jeszcze trudno na większości polskich kempingów.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
BrandysóVWka w dolinie Będkowskiej
W czerwcowy weekend wybraliśmy się do Doliny Będkowskiej i nocowaliśmy na kempingu Brandysówka. Okolica jest warta grzechu, można pospacerować asfaltową drogą, a jak się znudzi to zejść na któryś z leśnych szlaków. Dla nas bomba: wodospad Szeroki, Dupa Słonia, źródło Będkówki, Brama Będkowska, Sokolica, jaskinia nad Źródłem. Miejsce fajne na wypad z dzieckiem, bo na kempingu jest spory plac zabaw i rzeczka. No i oczywiście idealne miejsce dla tych, którzy lubią wspianać się albo podziwiać tych co się wspinają, bo kemping przylega do Sokolicy. Warto zabrać ze sobą rowery, można szybko dotrzeć do Gospodarstwa Rybackiego, gdzie można złowić, przygotować, zjeść rybę ze stawu hodowlanego. Zdecydowanie wrócimy, tym bardziej że to tak blisko od Śląska no i jeszcze zostało nam trochę do zobaczenia i do zjedzenia, bo na rybę nie dotarliśmy.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
Czechy 2016
Lubimy nasze samochody, lubimy poznawać nowych ludzi, lubimy zwiedzać. W tym roku połaczyliśmy to wszystko i na 4 dni pojechaliśmy do Czech. Na pierwszy dzień wybraliśmy na nocleg Podmitrov, gdzie nasz czeski przyjaciel Jirka organizuje na wiosnę i na jesieni rodzinny zlot maniaków Volkswagena. Uwielbiamy Czechów i czujemy się u nich w gościnie doskonale, dlatego na ten zlot jeździmy już od trzech lat. W tym roku udało nam się zebrać ekipę 16 busów z Polski i odwiedzić Jirkę, a przy okazji odwiedzić kilka miejsc: zamek Pernstejn, browar Cerna Hora, jaskinie Sloup i Macocha, Ołomuniec i prywatne muzeum motoryzacji Veteran Arena w Ołomuńcu. Każdy wieczór kończyliśmy na wspólnym posiłku - gotowaliśmy wszyscy w naszym Bograczu. Ten sposób podróżowania bardzo nam się spodobał i już planujemy kolejny taki wypad.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
BUDAPEST
Budapeszt należy do tych miejsc, które odwiedzamy dość często. Poruszając się po nim korzystamy z komunikacji miejskiej, metro działa tam idealnie albo niespiesznie wędrujemy ulicami Budapesztu. Jest kilka miejsc, które szczególnie lubimy:. - stara linia metra M1 z absolutnie genialnym klimatem. Zwykle nocujemy przy Kiraly utca i mamy blisko do M1, więc z tego korzystamy. Jesteśmy stałymi gośćmi na Hősök tere, przy którym znajduje się zamek Vajdahunyad. Lasek Miejski Városliget kryje wiele atrakcji np. ogród zoologiczny, Vidampark (wesołe miasteczko) oraz największy i najstarszy kompleks basenów termalnych w Budapeszcie, Széchenyi Fürdő, a także cyrk. Zimą jest ogranizowane wielkie lodowisko.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
Gorlice i okolice
Co dwa lata, kiedy organizujemy zlot w Niedzicy staramy się odwiedzić Sokolskie Chaty w Gorlicach. Jest to urocza miejscówka z dwoma domkami na wynajem. Okolica pełna jest ciekawych miejsc jak ruiny zamku Rytro, Kasztel w Szymbarku, Park Etnograficzny w Nowym Sączu, Stary Sącz. www.sokolskiechaty.pl.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
miejsca na krótki wypad - śląskie
Na wiosnę często miejsca, które w lato są oblegane, świecą pustkami. Tak jest na Przeczycach. Co prawda jest już sporo wielbicieli odpoczynku na łonie natury i stoją już przyczepy, ale nadal można znaleźć tu duużo wolnej przestrzeni, o wiele więcej niż np. na Pogorii IV. My wjeżdzamy przeważnie na wydzielony teren od strony Tuliszowa. W sezonie pobierane są tam opłaty za wjazd, nie są zbyt wysokie. Drugą naszą miejscówką na krótki wyjzady jest wałek w Górze Siewierskiej, a trzecią Rogoźnik. Na wałku można polatać na paralotni lub tylko obejrzeć jak to się robi. Można też pouprawiać offroad, bo warunki tam są super i widoki również. Rogoźnik to zbiornik wodny ulubiony przez okoliczną ludność. Tym razem wjechaliśmy za starym młynem, do końca drogą, a później już tylko szutrem. Można tam zobaczyć ruiny starych zabudowań młynu, a jeszcze dalej ruiny mostu, który został zniszczony w trakcie II wojny światowej. Miłośnicy offroadu znajdą tu też coś dla siebie. Warto pospacerować po okolicy. Podrzucamy link do ciekawostek z okolicy http://www.wiedza.fora.pl/gmina-bobrowniki-przyroda-zabytki,90/wartosci-przyrodnicze-okolicy-rogoznika,490.html.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
VW podróży
Bardzo lubimy podróże. Najlepiej w towarzystwie przyjaciół i kawy :) Też tak macie? Przystanki kawowe, dyskusje, śmiech, odpoczynek w ciekawych miejscach i ten obłędny zapach kawiarki. No i niebieski bus T2 ma swój klimat. Poniżej kilka zdjęć z naszych podróży:. Camp9 nature campground Poland Adres: Księdza Henryka Renka 11, Tarnowskie GóryNa ten camping trafiliśmy dzięki CampRestowi. To miejsce wymarzone do odpoczynku: jezioro, las, hamaki, leżaki i bardzo przyjemny domek z łazienkami i ogólnodostępną kuchnią.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
Pępowo - Muzeum Volkswagena
Przy okazji zlotu VWe Wdzydzach, na który się wybraliśmy w 2014, pojechaliśmy do Pępowa, gdzie mieści się największe w Polsce prywatne muzeum Volkswagena. Właściciel muzeum oprowadził nas po swojej kolekcji ponad 40 zabytkowych aut. Nam szczególnie przypadła do gustu sala wystawowa na parterze, gdzie można było obejrzeć T1, T2 i T3. http://vwmuseum.pl/pl/ ul. Armii Krajowej 50, 83-330 Pępowo.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
NASZ 2015
Bo w podróżowaniu liczy się nie tylko cel. Czasem może być blisko, czasem całkiem daleko. Opowiemy , co działo się u nas w 2015 i mamy nadzieję, że zachęcimy was do podróży. A może pojedziecie z nami na jakiś wyjazd. Najbliższy już z końcówką kwietnia - jedziemy do Czechów na zlot, a później pozwiedzamy okolice, w planach czeskie jaskinie. Będzie nas niezła banda, jak na razie 10 busów. Wracając jednak do podróży:MARZEC 2015w marcu wpadliśmy do Czechów na zlot do Podmitrova. Pogoda jak zwykle nie rozpieszczała, za to atmosfera jak zwykle na 5+, w związku z tym w 2016 już wpisaliśmy do kalendarza zlot organizowany przez Jirkę.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
VWłoska robota
Na cel naszej wakacyjnej podróży wybraliśmy jezioro Garda, nad którym byliśmy już kiedyś i pamietaliśmy jakie jest ładne. Po drodze postanowiliśmy zrobić sobie przystanek na kilka dni w Austrii, którą zwykle omijaliśmy. Ale teraz podróżując z dwulatką, nastawiliśmysię na dłuższą podróż i wygodniejszą. W drodze do Włoch mieliśmy dwa przystanki, pierwszy w Czechach na kempingu http://www.kemp-merkur.cz/ Pasohlávky. Jest tam sporo atrakcji np. wesołe miasteczko czy wakepark a zaraz obok aquapark. Na drugi przystanek wybraliśmy jezioro Attersee. Austriacy uwielbiają campingować, dlatego w sezonie są problemy ze znalezieniem miejsc na nocleg. My trafiliśmy na kemping http://www.camping-gruber.at/ z basenem, nad jeziorem, placem zabaw, restauracją i położony bajkowo. Zostaliśmy na nim kilka dni i zebraliśmy się do Włoch. W 2015 sierpień był skandalicznie gorący, temperatura w nocy nie spadała poniżej 30 stopni. Naszym pierwszym przystankiem nad Gardą był camping Baldo http://www.campingbaldo.com/ , który jest naszym faworytem. Na tym kameralnym kempingu jest niewiele miejsc za to każde z widokiem na jezioro. Od plaży dzieli tylko płot i ścieżka pieszo-rowerowa. Warunki na kempingu adekwatne do ceny, jest czysto i schludnie, a w knajpie można coś przekąsić i wypić drinka. I całkowity brak komercji. Miasteczka obok są rewelacyjne, skrojone na wycieczki piesze i rowerowe. Kiedy pożegnaliśmy się z Baldo, ruszyliśmy w stronę Lazise. Jest to przepięknej urody miasteczko z portem, a kempingi wokół zapewniają wszystko, niestety poza klimatem. Zatęskniliśmy za bezpretensonalnością małego kempingu, za to nasza córka korzystała z atrakcji dużego kempingu - basen, zajęcia dla dzieci, imprezy dla maluchów etc. Ominęliśmy niestety Sirmione z uwagi na imprezę przez którą zamknięto całą okolicę. Zatrzymaliśmy się w Toscolano Maderno, gdzie zostajemy na dwa noclegi. Wybór kempingów jest tu spory, a okolica przyjemna, chociaż plaża obfituje w glony i trochę brudu. Jedziemy dalej na północ Gardy. Coraz mniej kempingów na zachodnim wybrzeżu i całkowity brak miejsc zmusza nas do pożegnania się z Gardą i szukania noclegu nad jeziorem Lago di Ledro. Jest tam kilka cempingów, najładniejszy to Camping al Sole, ale z uwagi na upały nad Gardą dużo turystów zdecydowało się odetchnąć właśnie nad tym małym jeziorem, gdzie temperatura jest niższa o 10 stopni i przez to brakowało wolnych miejsc. Lago do Ledro jest fantastyczną bazą do pieszych wycieczek, rowerowych, spływów kajakowych i innych aktywności. Kemping, na którym zostaliśmy to Camping Azzurro.
Relacje z podróży
Link skopiowany do schowka
Udostępnij
BUŁGARIA
Zanim zostaliśmy fanami Volkswagena T3, przetestowaliśmy różne sposoby na wakacje. Jeździliśmy z przyczepą Niewiadów ciągniętą przez Twingo, jeździliśmy na motorze, podróżowaliśmy kamperem ze znajomymi, pociągiem, autokarem, słowem czym się da, byle dalej. W 2009 wyruszyliśmy do Bułgarii z czwórką znajomych kamperem. Pięć osób w jednym samochodzie powoduje, że nigdy nie jest nudno, zawsze coś się dzieje. Jest to wspaniała forma podróżowania. Pierwszym naszym celem w Bułgarii był Belogradczik. Znalaleźliśmy maleńki kemping z prysznico ubikacją :) i zostaliśmy na nim kilka dni, dokarmiając okoliczne bezpańskie psy, jednego nawet ratując przed utonięciem w miejskiej fontannie . Samo miasteczko nie jest już tak wspaniałe jak jego okolica, znajdują się tam przepiękne góry oraz Forteca, a w centrum wiadać ślady komunizmu i jego wpływu na architekturę, niestety.