Rynek camperów pełen jest produktów dostosowanych do różnych oczekiwań i możliwości finansowych klientów. Nie każdy amator caravaningu potrzebuje przecież campera z alkową, pełnowymiarową łazienką czy też osobną częścią wypoczynkową. Dla niektórych klientów (o mniejszych wymaganiach i skromniejszym budżecie) producenci przewidzieli kompaktowe kampery, budowane w oparciu o klasyczne dostawcze „blaszaki”. Jednym z dostępnych na rynku modeli jest Westfalia Columbus. Dla większości z nas niemiecki producent znany jest przeważnie z iście turystycznej wariacji na temat Volkswagena Transportera, stworzonego do aktywnej turystyki. Jak się okazuje – portfolio marki jest znacznie szersze. Columbus, jak większość mu podobnych camperów, zbudowany został z wykorzystaniem Fiata Ducato. Z zewnątrz niewielkiego kampera od standardowego auta dostawczego odróżniają unikalne naklejki, otwory wentylacyjne, liczne przyciemniane i uchylne okna boczne, a także wysuwany stopień.

Westfalia Columbus - rozsądny wybór 

Miło nam poinformować, że w dniu 16 marca 2015 w siedzibie Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Motorowego w Katowicach została podpisana umowa o wzajemnej współpracy pomiędzy Główna Komisją Caravaningu a portalem CampRest. Dariusz Jajko - Przewodniczący Głównej Komisji Caravaningu PZM wraz z Piotrem Kozłowski - Prezesem Zarządu CampRest zawiązali współpracę, która polegać będzie na wspólnej promocji wszelkich imprez caravaningowych organizowanych przez nasze firmy oraz partnerów, wymianie informacji powiązanych z caravaningiem oraz ogolnej promocji caravaningu na terenie Polski oraz poza jej granicami.

Współpraca pomiędzy Główną Komisja Caravaningu PZM i CampRest

Każdego roku rośnie popularność caravaningu, także w Polsce. Coraz więcej osób kupuje markowe sprzęty turystyczne z myślą o dalekich wyprawach urlopowych. Większość z nas wybiera znane od lat kierunki podróży na zachodzie, a przede wszystkim południu Europy. Korzystanie z uroków lazurowego wybrzeża, chorwackich kamienistych plaż i innych atrakcji znudziło się już wielu amatorom caravaningu. Żądni mocniejszych wrażeń i nowych, nieznanych terenów, decydują się zwiedzać wschodnią Europę i przedpola Azji.

Jak przygotować kampera i siebie do wyprawy w odludne rejony

Minęły już czasy, kiedy camping kojarzył się z namiotem rozbitym z dala od cywilizacji i przysłowiowym snem na szyszkach. Z miejscem, w którym nie można było liczyć na wygody, a jedynie na kolejki do toalet i panujące w nich warunki. Współczesne kempingi to niejednokrotnie wielohektarowe wioski z pełnym zapleczem – nie tylko noclegowym, lecz również gastronomicznym i sanitarnym oraz przebogatą ofertą rozrywek. Te największe i najbardziej znane mieszczą się tuż przy głównych atrakcjach kurortu, dzięki czemu zapewniają gościom szybki i łatwy dostęp do nich.

Wakacje na kempingu bez własnej przyczepy

Bez wątpienia jednym z najlepszych sposobów na zapoznanie się z bierzącą ofertą producentów sprzętu caravaningowego oraz campingów – w Polsce i nie tylko - są targi branżowe. Każdego roku, tuż po światowej sławy wystawie motoryzacyjnej w Genewie odbywa się ich polski odpowiednik – Motor Show w Poznaniu. Rodzima impreza rozpoczyna się dziewiątego kwietnia dniem prasowym, w kolejnych dniach 10-12.04 hale wystawowe zostają udostępnione szerszej publiczności. Wśród setek wystawców na szczególną uwagę zasługuje część zajmowana przez firmy związane z caravaningiem – w tym na stoisko Camprest.com.

Poznańskie targi Motor Show 2015

Vevey to urodziwe miasteczko leżące nad brzegiem Jeziora Genewskiego, największego jeziora Europy Zachodniej. Położeniu pośród malowniczej scenerii alpejskich szczytów zawdzięcza to, że chętnie odwiedzają je turyści z całego kontynentu. „Nóż w wodzie” to film powstały w latach 60-tych XX wieku, zaliczany dziś do kanonu polskiego kina. Z kolei widelec w wodzie to oryginalna rzeźba, zaskakująca turystów odwiedzających szwajcarskie Vevey. Tematyka kinematografii nie bez powodu została powiązana z charakterystycznym punktem miasta, bowiem Vevey słynie z festiwalu filmów – z tym, że komediowych, nie dramatów. Nie może być jednak inaczej, skoro mieszkała tu wielka gwiazda komedii niemej.

Widelec w wodzie - Vevey

Poznań, 11 marca 2015 r. – Inni w wieku 65 lat szykują się do emerytury, on jest właśnie w apogeum swojego życia! Popularny Bulli okazuje się po prostu nieśmiertelny - produkcję pierwszego Transportera Volkswagen rozpoczął 65 lat temu. Początkowo auto powstawało w Wolfsburgu, a od 1956 roku w Hanowerze. Historia sukcesu trwa nieprzerwanie od 65 lat.  Do dziś Volkswagena Transportera pożądają i młodzi-niepokorni, i małe firmy, a model ten zyskał status kultowego. Wszystko zaczęło się w1947 roku od szkicu ołówkiem – Ben Pon, zajmujący się importem samochodów do Holandii, zobaczył w zakładach Volkswagena prostą platformę na kołach. Potraktował ją jako punkt wyjścia do większego projektu – na kartce z notatnika Pon naszkicował z grubsza projekt Transportera, wykorzystującego m.in. podzespoły Garbusa.

Sto lat Bulli! Kultowy model Volkswagena ma 65 lat

Na kilka miesięcy przed rozpoczęciem sezonu wielu caravaningowców staje przed dylematem: kupić potężnego kampera pokroju Knaus Sky i Plus (inwestując ponad 60-70 tysięcy euro), który sprosta naszym wymaganiom (większej liczbie miejsc noclegowych), czy też zdecydować się na inne rozwiązanie. Każdego roku coraz więcej osób wybiera mniejszego kampera, którym bez problemu można pociągnąć przyczepę kempingową lub lawetę z małym samochodem. Wybierając niewielkiego campera – Knaus Sky Wave – oraz bazową przyczepę Knaus Sport (jako zestaw) zaoszczędzimy nie tylko sporą część budżetu. Zyskamy także dużo większą przestrzeń użytkową i wielką liczbę możliwych konfiguracji naszego urlopowego „obozowiska”. Wspomnianej wielkości camper bez problemów poradzi sobie z holowaniem przyczepy, a także zabraniem na pokład ekwipunku i całej załogi. Co więcej – jeśli chwilowo nie będziemy potrzebować większej liczby miejsc noclegowych, z powodzeniem możemy wyruszyć w podróż samym kamperem.

Jak poradzić sobie z zestawem kamper + przyczepa?

Uliczki Granady są wąskie, domy skupiają się blisko siebie, przez co łatwo się zgubić. Nie bez powodu nazwa miasta odnosi się do granatu – owocu, w którym pestki tworzą ścisły zbiór, przytulone do siebie niczym bardzo zżyta rodzina. Główna ulica Granady jest zatłoczona i głośna. Nie odróżnia się zbytnio od innych dużych ulic w pozostałych miastach Hiszpanii czy innych krajów – pełno w niej barów fast food i markowych butików. Wystarczy jednak wejść w plątaninę bocznych uliczek, by odkryć czar tego miejsca. Tworzą klimatyczny labirynt, w którym oko co rusz napotyka na piękne kamieniczki i urocze placyki.

Miasto darmowego tapas - Granada

Moda na mobilne domy już od kilku dekad nieprzerwanie wzrasta zarówno na zachodzie Europy, jak i w Polsce. Miłośnicy caravaningu mają do dyspozycji ogromną ofertę rynkową, odpowiadającą praktycznie każdemu. Wiele osób sięga po zintegrowane czy też półzintegrowane campery, zapewniające więcej niż wystarczającą przestrzeń dla czterech czy sześciu osób. Niemniej jednak – w trakcie urlopowej eskapady z powodzeniem „zmieścimy” się w dużo mniejszym – bardziej mobilnym – pojeździe zbudowanym na małym aucie dostawczym.

Westfalia Club Joker - spadkobierca legendy 

9-12 kwietnia zapowiada się niezwykle imponująco. Oprócz licznych premier marek samochodów, które zaprezentują liderzy branży, Motor Show to doskonała okazja do dotarcia do szerokiego grona odbiorców, wymiany cennych doświadczeń i nawiązania kontaktów biznesowych. Miłośnicy motoryzacji mogą być pewni, że tegoroczna edycja przejdzie do historii jako jedyna w swoim rodzaju, zarówno pod względem pokazów, jak i wydarzeń towarzyszących.

Jeszcze tylko miesiąc do największego motoryzacyjnego święta w Polsce

W Zakopanem można kupić pamiątkową ciupagę, w Krakowie figurkę smoka wawelskiego, nad morzem biżuterię z bursztynu, a w szwajcarskim Mürren – gadżety z filmu o Jamesie Bondzie. Mürren to popularna miejscowość w Szwajcarii, będąca najwyżej położoną stale zamieszkaną osadą w kantonie Berno. Mieści się na wysokości 1650 m n.p.m, nad doliną Lauterbrunnen. Zarówno w kurorcie, jak i w jego okolicy można spędzać czas, uprawiając różne rodzaje sportów, począwszy od tradycyjnych zimowych, takich jak jazda na nartach i snowboardzie, hokej na lodzie czy jazda na łyżwach, a skończywszy na grze w squasha w hali sportowej, curlingu czy pływaniu w basenie.

Blog

Westfalia Columbus - rozsądny wybór