Są takie miejsca, w których można wypocząć jak nigdzie indziej. Nie ma w nich tłumów, głośnych dyskotek ani zakorkowanych ulic. Jednym z takich miejsc jest francuskie Montmorillon, Miasteczko Książek. W dobie smartfonów, tabletów, gier komputerowych, w które coraz więcej ludzi namiętnie gra podczas jazdy tramwajem czy autobusem, coraz rzadziej można spotkać kogoś, kto czyta zwykłą papierową książkę. Niektórzy wyciągają nawet śmiałą tezę, że dziś prawie nikt ich nie czyta. Jednak ta teza jest nie tyle śmiała, co nieprawdziwa – wciąż nie brak miłośników literatury na papierze. Może po prostu mniej ich widać na co dzień.

Montmorillon - Miasteczko Książek we Francjii

Jeżeli ktoś wybiera się do Hanoweru na przełomie stycznia i lutego 2014 roku, możeodwiedzić tutejsze centrum wystawowe i wziąć udział w największych targach zakupów i rozrywki w północnych Niemczech. W dniach 25.01.2014-02.02.2014 w Hanowerze odbędą się międzynarodowe targi poświęcone między innymi tematyce caravaningu – ABF Messe Hannover. Będą mieć miejsce w Centrum wystawowym Hannover (Messeschnellweg/Hermesallee), a w ich trakciesprzedawcy i przedsiębiorcy będą prezentować swoje produkty na ogromnej powierzchni złożonej z 8 hal.

Targi karawaningowe - ABF Messe Hannover

Celtic Rambler to najdroższa przyczepa campingowa w ofercie brytyjskiej marki Fifth Wheel. Jeśli marzysz o wielkiej przyczepie siodłowej, którą można podpiąć np. do pickupa, chyba nie mogłeś trafić lepiej!. Zacznijmy może od wady. Tej przyczepy nie pociągniesz Fiatem Seicento ani nawet Volkswagenem Golfem. Minimum będzie stanowił mocny pickup, a to dlatego, że przyczepa Celtic Rambler waży 3.200 kg. Przy pełnym obciążeniu – 1.100 kg – osiągniemy dopuszczalną masą całkowitą, którą wynosi 4.300 kg. A skoro tak, to nie wystarczy prawo jazdy kat. B i przy poruszaniu się po Polsce trzeba doliczyć Viatoll (opłaty drogowe).

Przyczepa Celtic Rambler - na camping po królewsku

Wielogodzinna jazda nocą to zawsze wyzwanie dla organizmu. Dla kierowcy to także duża odpowiedzialność, szczególnie jeśli wiezie rodzinę lub przyjaciół. Co jednak robić, gdy mimo zmęczenia, trzeba jechać dalej?. Senność za kierownicą może nas dopaść o różnych porach. Poza niewyspaniem, powodem może być także wysoka temperatura zewnętrzna lub zbyt mocno nastawione ogrzewanie w samochodzie. Naturalne jest także osłabienie koncentracji po obfitym posiłku, szczególnie w godzinach popołudniowych. Najtrudniej jednak zachować czujność około godziny 4 nad ranem – to najbardziej krytyczny czas, w którym trudno zapanować nad naturalnymi odruchami organizmu.

Sposoby na zmęcznie za kierownicą

Morze kwiatów w lecie, puszysty śnieg zimą i alpejskie widoki – to Alpbachtal, dolina, w której czas stoi w miejscu. Znajdziemy tu Wioskę Myślicieli, Centrum Kongresowe, tereny do freeride'u i kilometry tras. Idealne warunki śniegowe, sieci nowoczesnych wyciągów i rozbudowana infrastruktura turystyczna – takie atuty posiada praktycznie każdy z ośrodków narciarskich mieszczących się w austriackich Alpach. Mimo że niektóre są do siebie podobne niczym siostry bliźniaczki, nie znaczy to bynajmniej, że nie mają czym kusić turystów. Wręcz przeciwnie. Świetnym przykładem jest obszar narciarski Alpbachtal, w którym na podobieństwo perły błyszczy Alpbach, urocza wioska położona na skalnej półcej zawieszonej nad doliną.

Alpbachtal - ski resort

Volkswagen Ogórek, Samba, Transporter, Bus, Kombi, Bulik, Hippie Van, T1/T2 czy nawet Camper – samochód ten w różnych rejonach świata i w rozmaitych odmianach był przeróżnie nazywany, ale wszędzie wzbudzał ponadprzeciętne zainteresowanie i sympatię. Po 67 latach jego produkcja dobiega końca. Nie każdy wie, że samochód przezywany w Polsce (ze względu na swój kształt) ogórkiem, nadal jest produkowany. Ale nawet w Brazylii, gdzie do dziś zjeżdża z taśm produkcyjnych, nadchodzi kres tego kultowego samochodu.

Volkswagen Kombi - Ostatnia Edycja

Jeden z najpopularniejszych resortów narciarskich we Włoszech, Val di Fiemme, kusi nie tylko świetnymi trasami, ale i bliską odległością od giganta sportów zimowych – Dolomity SUPER SKI. Większości ludzi Włochy kojarzą się z upalnym latem, śródziemnomorską roślinnością i żywiołową gestykulacją, typową dla osób z południa Europy. Tymczasem kraj w kształcie kozaka ma czym kusić również w zimie – wszak to właśnie tutaj znajduje się jeden z najprężniej rozwijających się obszarów narciarskich w kraju, dolina Val di Fiemme. To nie wszystko. Miłośnicy jazdy na nartach, którzy zdecydowali się spędzić zimowy urlop w tym miejscu, będą mieć bezpośredni dostęp do największego w Europie kompleksu narciarskiego Dolomity SUPER-SKI. Czeka na nich, bagatela, 1200 km tras o wszystkich stopniach trudności, obsługiwanych przez 460 nowoczesnych wyciągów.

Resort narciarski - Val di Fiemme

Polscy parlamentarzyści przygotowują projekt ustawy, który wymusi na kierowcach używanie odpowiednich opon zimą. Na razie jest to kwestia dobrowolna. Wybierając się jednak za granicę powinniśmy sprawdzić, jakie przepisy obowiązują w danym kraju. Jeśli będziemy jeździć tylko po polskich drogach, na razie decyzja należy do nas – kierowców. Obecne przepisy wymagają, aby opona – letnia, zimowa lub całoroczna – miała bieżnik co najmniej 1,6 mm. Jednak w warunkach zimowych to zdecydowanie za mało. Specjaliści zalecają zimą używanie opon z minimalnym bieżnikiem. 3,5 mm.

Kiedy i w jakim kraju trzeba zmienić opony?

W samym sercu Tajlandii, w odległości około 80 km na północ od stolicy, Bangkoku, znajduje się historyczne centrum kraju, Ayutthaya. W przeszłości było potężnym tajskim ośrodkiem handlowym i kulturalnym, dziś należy już do miejsc nieco zapomnianych, ale bez wątpienia godnych uwagi. Miasto było stolicą Tajów przez 417 lat. Poznając prowincję noszącą tę samą nazwę, warto skosztować również tutejszych specjałów. Jednym z nich jest Roti Sai Mai, czyli azjatycka wata cukrowa zawinięta w cieniutkie naleśniki. Inną kulinarną ciekawostką jest deser przygotowany z sezamu, cukru, fasoli i ryżu, który można kupić w porcjach – jest dostępny w większości sklepów.

Ayutthaya - historyczna stolica Tajlandii

Jeśli komuś robi się zimno na sam widok za oknem, niech przeniesie się w myślach na mroźną Syberię i wyobrazi sobie zjeżdżających z tamtejszych stoków narciarzy w kąpielówkach. Czas na bikini skiing!. Jazda na nartach lub na desce snowboardowej kojarzy się ze sportem wykonywanym w niskiej temperaturze, by nie rzec na mrozie. Co za tym idzie, przygotowując się do ruszenia na stoki, ubieramy się odpowiednio, by nie zmarznąć, a jednocześnie się nie przegrzać. Sklepy sportowe są pełne asortymentu dostosowanego właśnie do tego typu dyscyplin zimowych. Tymczasem stale rosnącym powodzeniem cieszy się szusowanie na puszystym śniegu w odzieży spotykanej w lecie na plaży, czyli w bikini. Trudno ocenić, czy więcej zabawy i radości mają sami narciarze, czy obserwatorzy.

Bikini Skiing w Rosji - REKORD GUINESSA

Kiedy jest ciepło, wystarczy wsiąść i jechać. Ale podróż zimą jest znacznie bardziej wymagająca. Najpierw trzeba odpowiednio przygotować samochód, a jeśli nie mamy garażu, czeka nas codzienny rytuał skrobania szyb. No i jeszcze te korki, gdy z powodu śniegu jechać się nie da…. Nie bierzmy przykładu z drogowców – nie dajmy się zaskoczyć zimie! Jeszcze zanim zaatakuje mróz i śnieg, odpowiednio się przygotujmy. Najlepiej oczywiście wykonać zimowy przegląd w serwisie, ale zupełne minimum to zmiana opon na zimowe, uzupełnienie zbiorniczka spryskiwaczy płynem odpornym na siarczysty mróz, a także sprawdzenie poziomu pozostałych płynów. Warto także sprawdzić stan piór wycieraczek i w razie konieczności wymienić je.

Podróżowanie samochodem zimą - jak się przygotować?

Święta Bożego Narodzenia to czas, na który czekają miliony ludzi na całym świecie. To również czas, w którym wyjątkowa osoba zajmuje uwagę wielu dzieci. To Święty Mikołaj, na co dzień mieszkający w Rovaniemi. Nie ma chyba lepszego momentu na opisanie Wioski Świętego Mikołaja niż koniec grudnia. Mieszczące się na Kole Podbiegunowym Rovaniemi wydaje się nam, Polakom, nieskończenie daleko. Tak daleko, że niektórzy wątpią w istnienie uśmiechającego się dobrodusznie brodacza w czerwonym stroju. A niesłusznie, bo wystarczy napisać list, by dostać odpowiedź w kopercie ze stemplem z Laponii. Czasem trzeba poczekać na nią kilka miesięcy, ale Święty jest bardzo zapracowany. Zajęć nie brakuje mu przez cały rok, mimo pomocy elfów, krasnoludków i trolli. No i oczywiście reniferów.

Blog

Montmorillon - Miasteczko Książek we Francjii