marcin

Polscy parlamentarzyści przygotowują projekt ustawy, który wymusi na kierowcach używanie odpowiednich opon zimą. Na razie jest to kwestia dobrowolna. Wybierając się jednak za granicę powinniśmy sprawdzić, jakie przepisy obowiązują w danym kraju. Jeśli będziemy jeździć tylko po polskich drogach, na razie decyzja należy do nas – kierowców. Obecne przepisy wymagają, aby opona – letnia, zimowa lub całoroczna – miała bieżnik co najmniej 1,6 mm. Jednak w warunkach zimowych to zdecydowanie za mało. Specjaliści zalecają zimą używanie opon z minimalnym bieżnikiem. 3,5 mm.

Kiedy i w jakim kraju trzeba zmienić opony?

Kiedy jest ciepło, wystarczy wsiąść i jechać. Ale podróż zimą jest znacznie bardziej wymagająca. Najpierw trzeba odpowiednio przygotować samochód, a jeśli nie mamy garażu, czeka nas codzienny rytuał skrobania szyb. No i jeszcze te korki, gdy z powodu śniegu jechać się nie da…. Nie bierzmy przykładu z drogowców – nie dajmy się zaskoczyć zimie! Jeszcze zanim zaatakuje mróz i śnieg, odpowiednio się przygotujmy. Najlepiej oczywiście wykonać zimowy przegląd w serwisie, ale zupełne minimum to zmiana opon na zimowe, uzupełnienie zbiorniczka spryskiwaczy płynem odpornym na siarczysty mróz, a także sprawdzenie poziomu pozostałych płynów. Warto także sprawdzić stan piór wycieraczek i w razie konieczności wymienić je.

Podróżowanie samochodem zimą - jak się przygotować?

McLouis nie jest marką znaną w Polsce, ale we Włoszech, skąd pochodzi, nazwa ta jest dobrze znana fanom caravaningu. Model Nevis to jedyny w ofercie tej firmy pojazd w pełni zintegrowany, dlatego z powodzeniem można go określić mianem wizytówki marki. McLouis Nevis ma wszystko to, czego można oczekiwać od włoskiego samochodu. Za oryginalny wygląd można go pokochać lub znienawidzić, ale nie sposób przejść obok niego obojętnie. Dbałość o detale odkryjemy zarówno w jego wyglądzie zewnętrznym, jak i w środku.

McLouis Nevis - kamper ciekawy nie tylko z wyglądu

Czy to możliwe, aby mieć mały, zwinny samochód i jednocześnie, by był on przestronnym kamperem? No, niezupełnie. Ale można mieć mały samochód z elementami wyposażenia typowymi dla samochodu campingowego. Propozycje brytyjskiej marki Danbury skierowane są raczej do klientów gotowych na kompromisy… A może także dla tych, dla których wygoda przemieszczania się jest ważniejsza od komfortu we wnętrzu. Dla osób młodych, mobilnych, które chcą sprawnie przemieszczać się i zwiedzać świat Volkswagen Caddy oraz Fiat Doblo w wersjach campingowych mogą być interesującymi rozwiązaniami i z pewnością tańszymi niż bardziej „dorosłe” wersje kamperów.

Małe kampery od Danbury

Wiele osób uważa, że eco-driving, czyli jazda ekologiczna, polega wyłącznie na obniżaniu zużycia paliwa. To oczywiście najważniejszy aspekt oszczędzania, ale nie jedyny. Podczas jazdy kamperem lub samochodem z przyczepą campingową, ekologiczne będzie także oszczędzaniu prądu i wody. Do niektórych kierowców z pewnością przemówią argumenty ekologiczne, ale dla większości znacznie bardziej przekonujące będą aspekty ekonomiczne! Eco-driving po prostu się opłaca, a to ma szczególne znaczenie podczas dalekich podróży. Gdy naszym kamperem przemierzamy tysiące kilometrów, każdy jeden litr zaoszczędzony w przeliczeniu na 100 km nabiera finansowego znaczenia.

Ekonomiczna jazda kamperem lub z przyczepą 

Ford Nugget w wersji przygotowanej przez niemiecką firmę Westfalia Mobil jest dostępny (na specjalne zamówienie) w oficjalnej sieci dealerskiej Forda w Niemczech. Można z tego wnioskować, że producent w pełni akceptuje zmiany, które zastosowano w tej campingowej odmianie Transita. Ford Nugget Westfalia w wersji na 2014 rok został zaprezentowany podczas tegorocznych targów w Dusseldorfie. Od września bieżącego roku samochód można zamawiać u dealerów Forda. Cena pojazdu składa się z dwóch elementów. Za auto trzeba zapłacić 36 tys. euro w wersji ze 125-konnym silnikiem lub 38 tys. euro za wersję mocniejszą – 155-konną. W obydwu przypadkach samochód napędzany jest 2,2-litrowym turbodieslem z sześciobiegową, manualną skrzynią biegów.

Ford Nugget Westfalia 2014

Konieczność dokonywania opłat drogowych to obowiązek kierowców w wielu krajach Europy. Być może niedługo płacić będziemy musieli także za poruszanie się drogami w Niemczech. W wielu państwach europejskich poruszanie się po wybranych drogach samochodem wymaga wykupienia winiety oraz przyklejenie jej do szyby po wewnętrznej stronie. W niektórych stosowane są winiety elektroniczne lub – tak jak w Polsce – opłatę wnosi się przy bramkach autostradowych. W Austrii turyści podróżujący samochodem osobowym (z przyczepą lub bez) wybierają najczęściej winietę 10-dniową, która kosztuje 8,70 euro. Jeśli zamierzasz zatrzymać się w Austrii dłużej, opłacić może się zakup winiety 2-miesięcznej w cenie 25,00 euro. Winieta roczna kosztuje 84,40 euro. Winiety są obowiązkowe na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Dodatkowe opłaty pobierane są za przejazd wybranymi tunelami i drogami wysokogórskimi.

Gdzie w Europie potrzebna winieta?

Adria przygotowuje się do nowego sezonu, prezentując nowe wersję modeli Adora i Astella. Na podstawie informacji ujawnionych dotychczas, możemy się spodziewać, że zmiany dotyczą głównie estetyki, choć pojawić mają się także nowe układy wnętrza. W ofercie marki Adria znajdziemy sześć modeli przyczep campingowych, a wśród nich także średniej klasy model Adora oraz najdroższy – Astella. W przypadku tych dwóch modeli, ich specyfikacja na nowy rok nie jest jeszcze znana, dostępne są jednak zdjęcia, dzięki którym możemy dowiedzieć się, co zmieni się w wyglądzie obydwu przyczep.

Przyczepy campingowe - Adora i Astella na 2014 rok

Kupowanie używanej przyczepy campingowej jest podobnie trudne, jak kupowanie używanego samochodu. Na co zwrócić szczególną uwagę podczas zakupu?. Pierwsze pytanie, jakie powinny zadać sobie osoby zainteresowane kupnem używanej przyczepy, dotyczy samego modelu, bowiem przyczepa przyczepie nie równa. Są pojazdy większe i mniejsze, o różnej ładowności, o różnej liczbie miejsc noclegowch, z odmiennym wyposażeniem. W miarę dokładne określenie czego szukamy, pomoże nam dokonać najlepszego dla nas wyboru.

Jak wybrać uzywaną przyczepę campingową?

Nowoczesny wygląd, ładne i funkcjonalne wnętrze z wyjątkowo bogatym oświetleniem, to główne wyróżniki nowego kampera niemieckiej marki Hobby. Aby było jeszcze ciekawiej, bazą dla tego pojazdu jest Renault Master. Modny, nieco kanciasty kształt może się podobać. Nierówny czarny pas z boku nadwozia sprawia wrażenie, jakby wyznaczał linię okien. I choć to tylko złudzenie optyczne, przykuwa uwagę. Taka odrobina awangardy to w sam raz, by wzbudzić sympatię młodszych klientów i nie odstraszyć starszych.

Hobby Premium Van - kamper pełen światła

LMC &ndash; niemiecki producent przyczep kempingowych i kamper&oacute;w twierdzi, że w pełni zintegrowany model Grand Explorer to jego wizyt&oacute;wka. Ten dom na kołach ma stanowić odzwierciedlenie luksusu, funkcjonalności i przestronności. Sprawdźmy, czy rzeczywiście tak jest. Grand Explorer z pewnością nie jest kamperem małym. Określenie &bdquo;motorhome&rdquo; pasuje do niego bardzo dobrze, ponieważ pojazd ten mierzy prawie 8,5 m długości, a jego maksymalna dopuszczalna masa całkowita wynosi aż 5 ton.

Kamper LMC Grand Explorer - niemiecka odrobina luksusu

Używany kamper poszukiwany. Najlepiej, by był wyprodukowany po 2000 roku i by oferował coś więcej niż jest w stanie zapewnić zwykły „blaszak” z dostawionymi fotelami. Czego możemy spodziewać się w cenie od 70 do 100 tys. zł?. Volkswagen T5 Camper z podnoszonym dachem z materiału dostępny jest za 75.900 zł. To model z 2007 roku. Ale nie takiego pojazdu poszukujemy. W kolejnym już odcinku naszego serialu, zerkamy w stronę dość wysokiej – jakby się mogło wydawać – półki cenowej. W cenie do 100 tys. zł można znaleźć kilka pojazdów nie za starych (lata 2007-2008), ale będących niewielkimi vanami z mieszkalną zabudową. Jeśli oczekujemy czegoś więcej, pozostają kampery z dłuższą historią.